4 min.
Kryzys laktacyjny – czym jest i jak długo trwa? Czy należy się niepokoić?

Fot. evso / Adobe
Kryzys laktacyjny na ogół nie jest powodem do obaw. Zwykle jest to całkiem naturalne zjawisko mające na celu dostosowanie się ilości i jakości pokarmu do potrzeb dziecka. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy kryzys laktacyjny może mieć inne przyczyny.
Spis treści
Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami

Agnieszka Widera
lekarz
Kryzys laktacyjny zdarza się karmiącym matkom dość często. Laktacja jest złożonym procesem, nic więc dziwnego, że może sprawiać problemy. Kiedy pojawia się kryzys laktacyjny? Po około dwóch miesiącach po porodzie laktacja zaczyna się stabilizować, co oznacza, że ilość mleka zaczyna dostosowywać się do potrzeb dziecka. Kryzysy laktacyjne na ogół trwają 2–3 dni. Jest to sytuacja bardzo stresująca dla matki karmiącej, która może niekiedy prowadzić do paniki. Takie emocje negatywnie wpływają na proces laktacji – dochodzi wówczas do utworzenia się błędnego koła. Matki sięgają wtedy po mleka modyfikowane, co może doprowadzić nawet do całkowitego zatrzymania laktacji.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Przyczyny kryzysu laktacyjnego
Jako, że kryzys laktacyjny jest w większości przypadków naturalnym procesem, organizm kobiety sam reguluje ilość produkowanego mleka i nie ma potrzeby ingerowania za pomocą środków zewnętrznych. Matka karmiąca potrzebuje jedynie odrobiny spokoju oraz czasu, aby wszystko wróciło do normy. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy długotrwałe zmęczenie i zmiany hormonalne mogą wydłużyć nieco ten trudny dla kobiety czas. Zanik pokarmu podczas karmienia dziecka może mieć miejsce, gdy maluch nieprawidłowo chwyta pierś albo gdy przerwy między kolejnymi karmieniami są zbyt długie. Ma to czasem miejsce, gdy dziecko karmione jest na przemian piersią i mlekiem modyfikowanym. Jest to efektem spadku prolaktyny – hormonu odpowiedzialnego za produkcję pokarmu dla dziecka. Innymi możliwymi przyczynami zatrzymania laktacji są podrażnienia brodawek sutkowych przez dziecko. Niewielkie uszkodzenia brodawek tworzą sprzyjające środowisko do rozwoju licznych drobnoustrojów, co zakończyć się może zapaleniem piersi, a to znacznie utrudnia karmienie. Podanie dziecku smoczka może również stać się przyczyną pojawienia się kryzysu laktacyjnego, ponieważ zaburza prawidłowy odruch ssania.
Objawy kryzysu laktacyjnego
Poza brakiem pokarmu objawami towarzyszącymi są miękkie i mniejsze piersi. Dziecko przystawione wówczas do gruczołu staje się bardziej marudne i płaczliwe.
Istnieje kilka wskazówek podpowiadających, jak sobie poradzić podczas kryzysu laktacyjnego. Częste przystawianie malucha do piersi pobudza odruch prolaktynowy, co oznacza, że im częściej dziecko podejmuje próbę ssania (nawet nieskutecznie), tym lepiej. Dziecko należy przystawiać do piersi co godzinę w ciągu dnia i co trzy godziny nocą. W nocy poziom prolaktyny jest największy, dlatego nocne próby karmienia mogą dać najlepsze efekty. Warto też spróbować karmić dziecko dwiema piersiami na zmianę. Ważne, aby nie poddawać się przy pierwszych nieudanych próbach. Podczas okresu karmienia nie wolno zapominać o regularnej i zdrowej diecie. Jadłospis musi być jednak lekkostrawny.
Czego nie robić podczas kryzysu laktacyjnego?
Podczas trwania kryzysu laktacyjnego należy pamiętać o przestrzeganiu kilku ważnych zasad. Nie należy odciągać pokarmu z piersi ani podawać dziecku butelki. Dziecko może zbyt szybko przyzwyczaić się do picia z butelki i nie będzie już tak chętne do ponownego karmienia piersią. Mleko modyfikowane jest co prawda bardzo odżywcze i sycące, ale przez to dziecko może odciągać znacznie mniej pokarmu z piersi matki.
Dieta matki karmiącej
Dieta jest czynnikiem, który znacząco wpływa na jakość i ilość pokarmu. Każdej matce zależy na tym, aby dostarczać swojemu dziecku najcenniejszych składników. W posiłkach matki karmiącej powinny zatem znaleźć się białko, minerały i witaminy (magnez, żelazo i wapń) oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. W codziennej diecie należy uwzględniać chude mięso, jaja, ryby, rośliny strączkowe, sardynki, owoce, szpinak, soczewicę, orzechy, nasiona oraz kakao. Czasami lekarz przepisuje specjalne preparaty wspomagające odpowiednią suplementację witamin. Warto też łykać witaminę D oraz tran (szczególnie gdy kobieta karmiąca nie przepada za rybami). Nie wolno zapominać również o odpowiednim nawadnianiu. Organizm matki karmiącej traci dużo płynów, które trzeba stale uzupełniać. Mówi się nawet o tym, że w ciągu dnia należy przyjąć około 3 litrów płynów.
Poza aspektem diety mama maluszka nie może zapominać o odpoczynku i spokoju. Obejrzenie relaksującego filmu, lektura dobrej książki czy spędzenie kilku chwil z ulubioną gazetą mogą być dobrymi sposobami na relaks, a to z kolei może przyspieszyć proces wyjścia z kryzysu laktacyjnego.
Najnowsze w naszym serwisie

27.03.2023
Jak objawia się egzema i jak skutecznie pozbyć się plamek, wyprysków i nadżerek?

27.03.2023
Na czym polega ajurweda – zasady i efekty? Jak działają ajurwedyjskie okulary?

27.03.2023
Witamina B12 – pogromca anemii i zmian neurologicznych. Kiedy potrzebujesz jej więcej?

27.03.2023
Odczulanie – na czym polega i kiedy warto je zastosować? Czy odczulać się wiosną?
Udostępnij
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

26.03.2023
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?

24.03.2023
Uważano, że ich przyczyną może być smutek, post, a nawet ciąża. Jak kiedyś leczono galopujące suchoty, czyli gruźlicę

22.03.2023
„Neurolog uznał, że nie mam zespołu Tourette’a, bo nie mam tiku przeklinania, który dotyczy 10 proc. chorych” – mówi Piotr, który z zaburzeniem tym żyje od 25 lat

21.03.2023