Przejdź do treści

Kupiła w internecie „Ozempic” bez recepty. Wymiotowała 30 godzin. „W pewnym momencie miałam wrażenie, że umrę”

Na zdjęciu kobieta robiąca sobie zastrzyk w brzuch- Hello Zdrowie
38-letnia Vikki Ryan była zdeterminowana, żeby zmieścić się w suknię ślubną podczas przymiarek źródło: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

38-latka zamówiła przez internet popularne zastrzyki odchudzające. Po przyjęciu preparatu zaczęła fatalnie się czuć. Mimo że od tego momentu minęło już wiele dni, nadal nie doszła do siebie. „Nie róbcie tego. To przerażające, czym może to grozić” – przestrzega innych przed specyfikiem zakupionym poza apteką. 

„Czułam się okropnie”

38-letnia Vikki Ryan z Hartlepool w Wielkiej Brytanii jest mamą dwójki dzieci i przyszłą panną młodą, która chciała szybko schudnąć przed ważnym dla niej dniem. Mimo że nie miała nadwagi, planowała zrzucić kilka kilogramów przed przymiarkami sukni ślubnej zaplanowanymi na styczeń 2024. W tym celu kupiła przez internet zapas popularnego leku w zastrzykach, za który zapłaciła 45 funtów (niecałe 230 zł). Semaglutyd, aktywny składnik leku, powoduje redukcję masy ciała. To sprawia, że po oryginalny Ozempic, lek z założenia przeznaczony dla osób z niedostatecznie kontrolowaną cukrzycą typu 2, sięgają także osoby chcące schudnąć.

Pierwszy zastrzyk Vikki Ryan zrobiła sobie 10 grudnia. Jako że nie zauważyła żadnych efektów, zwiększyła dawkę. I poczuła się fatalnie. Była akurat z wizytą u swoje mamy, kiedy jej organizm zaczął się buntować.

„Poszłam na górę i wymiotowałam. Wróciłam do domu i znowu byłam chora” – relacjonuje w rozmowie z brytyjskimi mediami.

Po kilku godzinach snu znów wymiotowała. Trwało to niemal 30 godzin.

Czułam się okropnie. W pewnym momencie miałam wrażenie, że umrę” – powiedziała portalowi thesun.co.uk.

Problemy z dostępnością Ozempiku w 2024 r. - na zdjęciu strzykawka w dłoni Hello Zdrowie

„Nie róbcie tego”

Kobieta ratunku szukała w szpitalu, ale została odesłana do domu. Jej problemy żołądkowe trwały jeszcze 20 dni. Mimo że przestała już wymiotować, nadal źle się czuje. Teraz ostrzega innych, żeby nie popełnili jej błędu.

Teraz zastanawiam się, dlaczego wstrzyknęłam sobie lek, który zamówiłam przez internet. Mówię wszystkim: 'Nie róbcie tego’. To przerażające, czym może to grozić” – apeluje w rozmowie z portalem.

Eksperci ostrzegają, że uzyskanie leku na receptę bez recepty jest nielegalne. Niestety na tzw. czarnym rynku można znaleźć podróbki środków odchudzających, przed czym przestrzegały także w oficjalnych komunikatach m.in. Główny Inspektorat Farmaceutyczny czy Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków.

„Na Instagramie można znaleźć ogłoszenia o sprzedaży leków z tej grupy, które nawet nie są zarejestrowane w Polsce. Dochodzą do mnie także informacje, że zdarzają się podróbki. Ktoś, kto zdecyduje się na taką drogę kupna, tak naprawdę nie wie, co otrzyma i jakie będzie działanie tego specyfiku. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to oszustwo i ogromne ryzyko”- alarmowała w rozmowie z Hello Zdrowie diabetolożka Barbara Soróbka.

Ale oryginalny Ozempic stosowany jako środek na odchudzanie także budzi kontrowersje. Przed jego stosowaniem przestrzega Sharon Osbourne, brytyjska osobowość telewizyjna oraz producentką muzyczna, a prywatnie żona legendy rocka, Ozzy’ego Osbourne’a.

Ostrzegam, aby nie sprzedawać go nastolatkom. To po prostu zbyt łatwe” – stwierdziła. „Można schudnąć bardzo dużo i szybko się od niego uzależnić, co jest bardzo niebezpieczne. Nie mogłam przestać się odchudzać i zrzuciłam ponad 19 kilogramów. Teraz nie mogę sobie już pozwolić na to, aby chudnąć dalej”.

Źródło: thesun.co.uk

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.