Przejdź do treści

Maja Bohosiewicz ze łzami w oczach apeluje do fanów: „Szukajcie specjalistów!”

Maja Bohosiewicz
Maja Bohosiewicz opowiedziała o tym, że leczyła depresję lekami i terapią u specjalisty/ fot. Paweł Wodzyński/East News
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Musieliśmy znaleźć leczenie farmakologiczne, które pozwoliłoby mi funkcjonować w świecie i życiu rodzinnym normalnie. Udało się. Leki pozwoliły mi wrócić do mojej homeostazy, pozwoliły znowu poczuć się tak, jak kiedyś, kiedy wszystko było ok” – pisze na swoim profilu na Instagramie Maja Bohosiewicz. Aktorka dodaje, że szczere wyznanie jest efektem komentarza jednej z jej obserwatorek.

Maja Bohosiewicz o zdrowiu psychicznym

„Kochane Zdrowie psychiczne – ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto 'sufitował’ tydzień zamiast spać i bał się odebrać telefonu”

Tymi słowami rozpoczyna wpis na swoim profilu na Instagramie Maja Bohosiewicz. Aktorka postanowiła opowiedzieć o swoim zdrowiu psychicznym. Opublikowała także krótkie wideo nagrane w trakcie jazdy autem. Nie słychać jednak tego, o czym opowiada, ponieważ jej słowa zagłusza dołączony do filmu utwór muzyczny. Widać jednak, że celebrytka płacze i nie potrafi powstrzymać emocji. Jak przyznaje, do opublikowania filmu i szczerego wyznania skłonił ją komentarz jednej z fanek.

„Piszę ten post, bo dostałam WARNING! od jednej z was, że nie chodzę na terapię, ale pokazałam, że byłam na KAP, czyli aktywacji energii kundalini” – pisze.

Bohosiewicz tłumaczy w swoim wpisie, że przedstawiony wcześniej rytuał jogi kundalini jest jedynie jej sposobem na relaks i wyciszenie myśli. Nie zastępuje on jej terapii u specjalisty.

„Nie będę nigdy biegać z piórami na twarzy, kolorowymi kropkami i słać wam narkotycznych uśmiechów z teoriami zaczerpniętymi z szalonego Szymańskiego wyjazdu do Amazonii. Mam za duży szacunek i zbyt małą wiedzę do chorób psychicznych i do pradawnej wiedzy o możliwościach samouleczenia” – dodaje w swoim wpisie.

Maja Bohosiewicz

„Leki pozwoliły mi poczuć się tak, jak kiedyś”

Maja Bohosiewicz w marcu br. poinformowała o tym, że chorowała na depresję. W 2021 r. przyznała także, że zmagała się z FOMO, czyli lękiem przed tym, że coś nas ominie. Aktorka na co dzień odczuwała silne pragnienie bycia w ciągłym kontakcie z ludźmi i potrzebę posiadania wiedzy na temat tego, co robią inni. Nie potrafiła żyć w spokoju bez telefonu. Postanowiła więc rozpocząć terapię, brała także leki. Jak podkreśla teraz w swoim wpisie, jej „droga do zdrowego życia trwa pod czujnym okiem profesora psychiatrii”.

Była to droga długa, w której musieliśmy znaleźć leczenie farmakologiczne, które pozwoliłoby mi funkcjonować w świecie i życiu rodzinnym normalnie. Udało się. Leki pozwoliły mi wrócić do mojej homeostazy, pozwoliły znowu poczuć się tak, jak kiedyś, kiedy wszystko było ok” – tłumaczy.

Bohosiewicz dodaje, że oczywistym dla niej jest zgłoszenie się do lekarza, kiedy się choruje. Zaznacza jednak, że leczenie nie było dla niej łatwe ani przyjemne. Droga do zdrowia psychicznego nie zakończyła się dla niej także wraz z terapią.

„Po dwóch latach dochodzenia do siebie, układam sobie swoją głowę na nowo, uczę się zarządzać emocjami, a także sięgam i kopię w swojej podświadomości, aby zrozumieć, co potrafi wykoleić mnie z torów.

Moja ścieżka rozwoju duchowego jest trochę kołem ratunkowym, który pozwala mi się utrzymać na powierzchni i zrozumieć siebie – ale ludzie… na miły Bóg – to są wspaniałe techniki – medytacje, joga, afirmacje, słuchanie mantr, praca z ciałem, praca z emocjami, praca z muzyką – wszystkie te rzeczy pozwalają nam wyciszyć emocje, zrozumieć je i zrozumieć siebie.

Jeżeli chcecie wrzucić do jednego worka LECZENIE PSYCHIATRYCZNE i picie kakao, to ja wam mówię: wrzucajcie, ale mnie w to nie mieszajcie. Z mojej strony usłyszycie zawsze: IDŹCIE DO LEKARZA I SZUKAJCIE POMOCY U SPECJALISTÓW” – apeluje celebrytka.

I dodaje, że przez własne doświadczenia chce inspirować innych, by nie bali się zmian.

„Zawsze będę starała się inspirować do pozytywnych zmian i jeżeli ktoś razem ze mną zacznie dzień od porannej medytacji zamiast scrollingu na Insta – CIESZĘ SIĘ!” – podsumowuje.

Daniel Dziewit

„Jesteśmy w tym razem”

Wpis Bohosiewicz polubiło niemal 13 tys. osób. Publikacja doczekała się również niemal 500 komentarzy, w których bliscy aktorki oraz jej fani przekazali swoje słowa wsparcia. Wiele osób opisało także własne historie i doświadczenia z chorobą psychiczną.

„Wiem, jak wielkie spustoszenie w organizmie robi bezsenność, jak sypie się świat. Działam holistycznie i uważam, że świetny lekarz to podstawa, a dodatkowo bardzo ważne, by wspomagać się (poza terapią i farmakologią) tym, co nam przynosi ulgę: spacery, sport, przemyślany sposób żywienia, relacje!, medytacja? ale – tak jak Pani pisze – obok, nie zamiast. Bardzo dziękuję za ten post. Zawsze jakoś tak raźniej, gdy człowiek wie, że nie jest sam”

„Nie życzę nikomu przechodzić przez to piekło, każdy dzień wygląda jak łapanie ostatniego tchu pod wodą. Walka z samym sobą, odganianie natrętnych myśli, zastępowanie ich rzeczami, które mają sprawiać nam przyjemność, przez siłę. Najlepsze na koniec, udawanie przed ludźmi szczęścia i zakrywanie swojego lęku sztucznym uśmiechem”

„Tylko ten, kto walczy z atakami lękowymi, paniki wie, jakie życie jest przeje****. Ściskam każdego, kto się z tym mierzy. Nie jesteście same/sami. Jesteśmy w tym razem”

„Znam te stany. To taka sinusoida, trzeba znajdować małe rzeczy, które cieszą”

„Cieszę się, że to pokazujesz. Nie jesteś sama, a techniki kundalini uwalniają. Każda metoda jest super, jak pomaga”

„Zamiast droczyć się, kto jak radzi sobie z ze swoimi demonami, powinniśmy większą wagę kłaść na to, że choroby psychiczne są powszechne i każdy, kto jej doświadcza, ma prawo prosić o pomoc. Ja swoją drogę zaczęłam niedawno i jestem wdzięczna, że jest na tym świecie ktoś taki jak Ty, kto pokazuje, że warto troszczyć się o swoje zdrowie psychiczne” – czytamy w komentarzach.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Maja Bohosiewicz (@majabohosiewicz)


Jesteś w kryzysie psychicznym i szukasz pomocy? Znajdziesz ją tu: 

    • Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji – 22 594 91 00 (działa w środy i w czwartki  od 17.00 do 19.00);
    •  Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym – 116 123 (codziennie od godz. 14 do 22);

    • Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży – 116 111 (czynny codziennie przez całą dobę).

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: