Przejdź do treści

MAKE SEX EASIER: Moja łechtaczka to wymiataczka

Twoja łechtaczka to wymiataczka/grafika: Joanna Zduniak
Twoja łechtaczka to wymiataczka/grafika: Joanna Zduniak
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Clitoris nie jest ani guziczkiem do tego, żeby kobieta rozłożyła nogi, ani kranikiem do zwilżania pochwy. Jest po to, żeby ci było przyjemnie. Tobie ma być przyjemnie.

To nie ja wymyśliłam tytuł o „łechtaczce-wymiataczce”, ale moje brytyjskie kumpele z kolektywu HotBed. W napisanej przez nie mojej ulubionej książce „Duuuużo orgazmów proszę” jest cały rozdział poświęcony łechtaczce. Właściwie można powiedzieć: cała książka jest hołdem złożonym temu organowi. Zastanawiam się, dlaczego w Polsce nikt nie wymyślił łechtaczki-wymiataczki, tylko trzeba było ją przetłumaczyć z angielskiego? Czemu tak trudno powiedzieć partnerowi seksualnemu, żeby tu docisnął bardziej, a tam mniej, okrążył, oblizał, ugryzł lekko (?). Że fajnie i łatwo jest udać orgazm pochwowy, bo widać to doskonale na mainstreemowych filmach, a gorzej dojść tak naprawdę w sposób łechtaczkowy z rąk, ust lub penisa partnera?

Czemu na ścianie nikt nie maluje łechtaczek?

Z prostej przyczyny: penis jest widoczny, czasami duży, często sztywny. Jest symbolem przeróżnych męskich sił i środków. Łechtaczka jest w środku, trudno ją odnaleźć, a jeszcze trudniej dowiedzieć się, jak się ją dotyka. „Zresztą po co się tak męczyć” – myślą mężczyźni – „skoro i tak nie mamy z tego przyjemności”.

„Co się oni mają tak męczyć z dotykaniem tej łechtaczki” – myślą kobiety – „i tak nie mają z tego przyjemności”. A nam się nie chce im tłumaczyć.

Hola, hola, skoro mamy uprawnienie, to chyba nam kobietom należy się taka sama liczba orgazmów jak mężczyznom. I nie mówmy już: pochwowych czy łechtaczkowych. Pochwowe orgazmy populacyjnie są ściemą – trzeba to sobie wprost powiedzieć, więc albo nasi panowie nauczą się dotykać naszych łechtaczek, albo będą skazani na nasze udawane orgazmy.

Nie daj więc sobie wmówić, że twoja łechtaczka się nie liczy. Tym bardziej, że naukowcy naprawdę zbyt długo lekceważyli ten kobiecy organ. Wiesz o tym, że jej prawdziwy kształt i rozmiar odkryto dopiero w 1998 roku?

Tym bardziej, że łechtaczka jest szalenie perspektywiczna. Rozpościera się na przestrzeni całej pochwy, można ją stymulować nie tylko sprawnymi ruchami palca, języka lub zabawki erotycznej przyłożonej do żołędzi, ale też – w zależności od budowy ciała kobiety – z zastosowaniem technik penetracji, seksu analnego lub ocierania się genitaliami bez stosunku. Niektórzy uważają, że wszystkie kobiece orgazmy biorą się ze stymulacji łechtaczki, tylko na różne sposoby i w różnych miejscach.

Lisa Williams z kolektywu HotBed:

Zapominanie o łechtaczce wynika z męskiego przekonania, że tylko seks penetracyjny zapewnia kobiecie satysfakcję. Poza tym, seks z udziałem łechtaczki wymaga więcej komunikacji między partnerami i większego wysiłku. Trzeba się po prostu dogadać. Ale, jeżeli ludzie w parze się porozumieją, co jest dla nich przyjemne, seks będzie niesamowity dla obu stron. W filmach pornograficznych nie ma za dużo seksu łechtaczkowego, bo seks oralny wobec kobiet jest mało spektakularny. Na ekranie nie można zobaczyć wiele, a szkoda.

Podobnie, jak na murach nie widać malowanych łechtaczek. A mają bardzo ładny kształt i są zbudowane z takiej samej tkanki, z której są zbudowane penisy. I naprawdę: należą im się te same prawa.

matka i córka

Dlaczego by nie uszyć sobie garsonki w łechtaczki?

– To nie jest tak, że łechtaczka jest zapomniana. Ale wciąż wiedza na jej temat jest słaba albo żadna. Łechtaczka nie powinna być dla mężczyzn guzikiem do rozszerzania kobiecych nóg. Albo kranikiem do zwilżenia pochwy. Ona jest głównym składnikiem orgazmu. Większość ludzi w ogóle większość nie wie albo wypiera, że to jest istotny fakt – mówi Anna Moderska, edukatorka seksualna i vlogerka SeksDobryWszystkim.

Jest właścicielką pięknej silikonowej łechtaczki, którą pokazuje chcącym ją zobaczyć i opisuje, jak należy dotykać. Namalowała także łechtaczkowy plakat. Kiedyś przyszedł młody chłopak z prośbą, żeby mu pokazać, jak stymulować łechtaczkę. Pokazywała mu na plakacie, jak delikatnie dociskać punkt G podczas seksu oralnego czy stymulacji łechtaczki i że dobrze jest pytać w tym czasie partnerkę, czy to sprawia jej przyjemność. Wrócił po trzech miesiącach entuzjastyczny, że „wszystko to, co pani powiedziała – zadziałało”. I w dodatku kupił dziewczynie wibrator.

Siedem grzechów głównych (przeciw seksualności)

– Jako edukatorka seksualna o łechtaczce mówię dużo, wgłębiam, zgłębiam i zachęcam do poznawania moich odbiorców. Jednym z najliczniej oglądanych filmów na moim kanale YT było „Zobaczcie moją łechtaczkę”. Jakościowo film kiepski, bo dużo eksperymentowałam sprzętowo jeszcze wtedy i się uczyłam to robić, ale film był prosty – opowiadałam o rozkoszy kobiet i łechtaczce, lepiąc łechtaczkę z plasteliny. Być może wiele osób trafiło tam, licząc, że pokażę prawdziwą łechtaczkę – śmieje się Anna Moderska. –  No ale to już uroki złudzeń.

Robiła koszulki z łechtaczką dla Towarzystwa Rozwoju Rodziny, żeby edukować młode kobiety i młodych mężczyzn o tym, że przyjemność jest ważna. Plakat z łechtaczką narysowany przez nią jest jedną z najczęściej używanych „pomocy naukowych” które stosuje w sklepie, wyjaśniając mężczyznom w każdym wieku zawiłości stymulacji i tajemnice łechtaczki-wymiataczki. Nie wiedzą bowiem o niej wiele, zarówno młodzi mężczyźni, jak i ci w średnim wieku. Łechtaczka jest jednym z kluczowych elementów kobiecego ciała, jeżeli mówi się o praktycznym zastosowaniu gadżetów erotycznych, pieszczotach, czy po prostu fizycznej przyjemności i orgazmach. – Więc trudno o niej nie rozgadywać się godzinami, nie afirmować jej czy nie pokazywać. Ponieważ jestem ilustratorką, mam ten komfort, że mogę sobie narysować, co tylko chcę – mówi Anna Moderska.

Pochwowe orgazmy populacyjnie są ściemą – trzeba to sobie wprost powiedzieć, więc albo nasi panowie nauczą się dotykać naszych łechtaczek, albo będą skazani na nasze udawane orgazmy

Pomyślała sobie też, a dlaczego by nie uszyć łechtaczkowego ubrania. Trafiła  firmę, która drukuje oryginalnie projektowane wzory. Jak drukarnia koszulek, tylko na tkaninie.

– Wydrukowałam pierwszy raz materiał koszulowy z piersiami – jest śliczny, nadal czeka na krawcową, bo ma być z tego koszula. Przeszukałam wszystkie moje wzory, jakie kiedykolwiek robiłam – i zgłosiłam akces do bycia projektantem na tej stronie. Łechtaczka musiała być elementem. Obijam sobie samodzielnie tapicerowane krzesło z lat 60-tych i na nim planuję turkusową tkaninę w różowe łechtaczki. Bo ona jest częścią mojej pracy, bo jest częścią największej przyjemności kobiety, bo jest ważna, a zapomniana. No i jest po prostu ładna Przypomina mi ptaka. Takie miałam skojarzenie jak obejrzałam rendery 3D rezonansu magnetycznego z 2009. Szybujący w miednicy ptak. Który faluje, porusza się pod wpływem przyjemności i w czasie orgazmu. To bardzo żywy obraz. I nie tylko go widzę, ja go czuję – mówi Anna Moderska.

Ptak-wymiatacz. Nie daj więc sobie nikomu wmówić, że twoja łechtaczka się nie liczy. Tym bardziej, że naukowcy naprawdę zbyt długo lekceważyli ten kobiecy organ. Wiesz o tym, że jej prawdziwy kształt i rozmiar odkryto dopiero w 1998 roku? Zrobiła to australijska naukowczyni Helen O’Connell. I chwała jej za to. Nie pozwól, żeby jej wysiłki poszły na marne. Eksploruj swoją łechtaczkę.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: