Przejdź do treści

Podwiązanie jajowodów a wazektomia w Polsce. Seksuolożka wyjaśnia, jak to wygląda naprawdę

Legalna wazektomia / pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wazektomia jest zabiegiem polegającym na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodów. Podwiązanie jajowodów to analogiczny zabieg wykonywany u osób z macicą. Czy oba te zabiegi są w Polsce legalne? Tematem zajęła się Katarzyna Koczułap, psycholożka i seksuolożka. 

Wazektomia a podwiązanie jajowodów

Wazektomia jest zabiegiem polegającym na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodów” – pisze Katarzyna Koczułap w najnowszym poście na swoim profilu „Co z tym seksem?” na Instagramie. Tym samym ekspertka podjęła się tematu różnic pomiędzy wazektomią a podwiązaniem jajowodów w naszym kraju. 

„Jest to bardzo skuteczna (ponad 99 proc.) metoda antykoncepcji dla osób z penisami. Zabieg wazektomii jest odwracalny, ale rewazektomia nie daje całkowitej pewności przywrócenia płodności – metaanaliza badań z 2014 roku (Herrel i inni) mówi o średniej skuteczności 73 proc. szans na ciążę (przeanalizowana próba: 6633 osoby, przeanalizowanych badań: 31)” – tłumaczy ekspertka.

I pisze dalej, że podwiązanie jajowodów to analogiczny zabieg wykonywany u osób z macicą.

„Podwiązanie jajowodów, co może być zaskakujące – także może być odwracalne. Metaanaliza z 2017 roku (Seeters i inni) mówi o skuteczności odwracalności na poziomie 42-69 proc. szans na ciążę w zależności od wieku pacjentki (przeanalizowana próba: 10689 osób, przeanalizowanych badań: 37)” – dodaje Katarzyna Koczułap.

Tatiana Okupnik: nie zapraszałam polityków do mojej sypialni i to nie oni powinni decydować jakich życiowych wyborów mogę a jakich nie mogę dokonywać

Legalność zabiegów w Polsce

„Co więc z tą legalnością tych zabiegów w Polsce? Dlaczego jest różnica pomiędzy wazektomią, a podwiązaniem jajowodów?” – pyta, a następnie odpowiada ekspertka.

„W polskim prawie kwestia wazektomii i podwiązania jajowodów nie została uregulowana wprost. Istnieje natomiast przepis art. 156. § 1. kk: „Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: (…) zdolności płodzenia (…) podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10” i interpretacja tego artykułu w kontekście wazektomii i podwiązania jajowodów będzie zależeć od indywidualnego przypadku, podejścia prokuratury oraz sądu.

W 'Polityce’ w 2015 roku ukazał się artykuł o wazektomii, którego autorka Joanna Gierak-Onoszko poprosiła o wypowiedź Ministerstwo Zdrowia i usłyszała: 'Przy ocenie legalności konkretnego zabiegu konieczne jest ustalenie, czy uprawniony lekarz uzyskał dobrowolną i świadomą zgodę pacjenta, któremu w jasny i przystępny sposób zostały przekazane wszelkie informacje dotyczące przebiegu, konsekwencji, spodziewanego rezultatu i możliwych powikłań tego zabiegu – mówi Danuta Jastrzębska, naczelnik Wydziału Obsługi Mediów w ministerstwie. I zaznacza, że wiążącej wykładni prawa może dokonać wyłącznie sąd, pochylając się nad konkretnym przypadkiem'”  – pisze Katarzyna Koczułap.

I dodaje, że prawniczka, którą pytała, nie znalazła żadnego przypadku ukarania lekarza bądź lekarki po przeprowadzeniu wazektomii. Wazektomia jest reklamowana w polskich klinikach, nie ma problemu, by ją zrobić.

Czy podwiązanie jajowodów jest legalne?

„Podwiązanie jajowodów (mimo braku konkretnego przepisu) uchodzi za metodę nielegalną i lekarze, lekarki w Polsce jej się nie podejmują. Dlaczego? Nie wiadomo. Skoro obie metody są odwracalne, to logika jest tutaj zaskakująco różna. Czy chodzi o to, że odwracalność podwiązania jajowodów jest mniej skuteczna, czy może o to, że w ogólnej świadomości uznawana jest za zabieg nieodwracalny? Czy może chodzi o kulturowo narzuconą rolę kobiet i inne postrzeganie ich płodności (jako kluczowej, ważniejszej)? Głośno się zastanawiam…” – pisze dalej Katarzyna Koczułap.

I dodaje:

„W wywiadzie dla bezdzietnik.pl z 2019 roku, radczyni prawna Katarzyna Kostołowska mówi: 'Jeśli w przypadku podwiązania jajowodów uznaje się, że zabieg ten trwale ubezpładnia kobietę (choć podobno metodami chirurgicznymi można efekt zabiegu odwrócić, ale to pytanie do lekarza), to w przypadku wazektomii już tak nie jest, bowiem w wyniku tego zabiegu nie dochodzi do pozbawienia mężczyzny zdolności prokreacji na zawsze.

Dlatego też w internecie znajdziemy mnóstwo ofert polskich klinik oferujących wazektomię, natomiast nikt nie ogłasza się z zabiegami dla kobiet, bo za przeprowadzenie takiego zabiegu – mimo, że na wyraźne życzenie pacjentki, grozi poważna odpowiedzialność karna. Choć trzeba powiedzieć, że zdania tak zwanej doktryny są w tym względzie podzielone. Jedni znawcy prawa uważają, że to przestępstwo, inni, że nie. Tylko, że kto zaryzykuje, żeby sprawdzić, co orzeknie sąd?'”

„No właśnie, kto zaryzykuje, co orzeknie sąd. I tak oto jesteśmy w polskiej rzeczywistości, gdzie wazektomia – w pełni legalna czy nie – działa. Podwiązanie jajowodów – w pełni legalne czy nie – nie działa” – komentuje Katarzyna Koczułap.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Wazektomia jest zabiegiem polegającym na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodów – jest to bardzo skuteczna (ponad 99%) metoda antykoncepcji dla osób z penisami. Zabieg wazektomii jest odwracalny, ale rewazektomia nie daje całkowitej pewności przywrócenia płodności – metaanaliza badań z 2014 roku (Herrel i inni) mówi o średniej skuteczności 73% szans na ciążę (przeanalizowana próba: 6633 osoby, przeanalizowanych badań: 31). . Podwiązanie jajowodów to analogiczny zabieg wykonywany u osób z macicą. Podwiązanie jajowodów, co mnie być zaskakujące – także może być odwracalne. Metaanaliza z 2017 roku (Seeters i inni) mówi o skuteczności odwracalności na poziomie 42-69% szans na ciążę w zależności od wieku pacjentki (przeanalizowana próba: 10689 osób, przeanalizowanych badań: 37). . Co więc z tą legalnością tych zabiegów w Polsce? Dlaczego jest różnica pomiędzy wazektomią, a podwiązaniem jajowodów? W polskim prawie kwestia wazektomii i podwiązania jajowodów nie została uregulowana wprost. Istnieje natomiast przepis art. 156. § 1. kk: „Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: (…) zdolności płodzenia (…) podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10” i interpretacja tego artykułu w kontekście wazektomii i podwiązania jajowodów będzie zależeć od indywidualnego przypadku, podejścia prokuratury oraz sądu. . W Polityce w 2015 roku ukazał się artykuł o wazektomii, którego autorka Joanna Gierak-Onoszko poprosiła o wypowiedź Ministerstwo Zdrowia i usłyszała: „Przy ocenie legalności konkretnego zabiegu konieczne jest ustalenie, czy uprawniony lekarz uzyskał dobrowolną i świadomą zgodę pacjenta, któremu w jasny i przystępny sposób zostały przekazane wszelkie informacje dotyczące przebiegu, konsekwencji, spodziewanego rezultatu i możliwych powikłań tego zabiegu – mówi Danuta Jastrzębska, naczelnik Wydziału Obsługi Mediów w ministerstwie. I zaznacza, że wiążącej wykładni prawa może dokonać wyłącznie sąd, pochylając się nad konkretnym przypadkiem”. . Prawniczka, którą pytałam nie znalazła żadnego przypadku ukarania lekarza_ki po przeprowadzeniu wazektomii, wazektomia jest reklamowana w polskich klinikach, nie ma problemu, by ją zrobić. . c.d. w komentarzu!

Post udostępniony przez Kasia Koczułap (@kasia_coztymseksem)

Katarzyna Koczułap

Katarzyna Koczułap, psycholożka i seksuolożka, w sieci znana jest jako założycielka i prowadząca bloga „Co z tym seksem”. Jego główną ideą jest edukacja seksualna Polek i Polaków, gdyż, jak twierdzi autorka „to jedna z najbardziej zaniedbanych dziedzin w naszym życiu”.

Koczułap założyła swego bloga w 2018 r. Ale na szerokie internetowe wody wypłynęła pod koniec 2019 r., gdy wpadła na pomysł stworzenia sekskalendarza adwentowego. Zamieściła w nim proste zadania na każdy dzień (zapisanie się na wykonanie badań na HIV i choroby weneryczne oraz oglądanie porno z partnerem), które miały pokazać, że rozwój seksualny jest łatwy, a może zrobić dużą różnicę w codziennym życiu.

Dziś jej konto na Instagramie @kasia_coztymseksem śledzi obecnie niemal 250 tys. osób.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: