się ten artykuł?
Internauci kibicowali mu w walce z chorobą, a on sam zadziwiał niezłomnością. Dlatego szybko zyskał pseudonim Pan Torpeda. Niespełna ośmioletni Natan Gajk z Sosnowca zmarł w niedzielę na neuroblastomę. Jego śmierć poruszyła wielu. „Żegnaj, Wojowniku!” – pisali w mediach społecznościowych.
Pan Torpeda zjednoczył internautów
W ostatnią niedziele, trzy i pół roku od poznania diagnozy, zmarł Natan Gajk z Sosnowca. Chłopiec chorował na neuroblastomę IV stopnia. W internecie znany był jako Pan Torpeda. Pseudonim wziął się od słów lekarki, która była zadziwiona tym, z jaką determinacją chłopiec przechodzi zabiegi i kolejne serie chemii. Niestety choroba okazała się silniejsza.
Jego losy i zmagania z nowotworem śledziły tysiące internautów. Opisywała je Marta Witecka, ciocia chłopca. Chciała w ten sposób pomóc jego rodzicom, którzy nieustanie opiekowali się swoimi synem. Internauci zawsze mieli dla niego dobre słowo. Chętnie także wspierali finansowo leczenie Natana.
W niedzielę na YouTube pani Marta opublikowała film ku pamięci ukochanego siostrzeńca. „Wielki Wojownik złożył zbroję i przyodział anielskie skrzydła”- napisała pod nagraniem.
Z kolei w poście na Facebooku zwróciła się bezpośrednio do Natana.
„Byłeś dla nas przykładem jak należy walczyć. Nauczyłeś nas pokory i połączyłeś rzeszę ludzi ponad poddziałami” – wyznała
Co mogła mieć na myśli? Otóż chłopiec miał ogromną grupę wsparcia z zupełnie odmiennych środowisk. Różniły ich poglądy, ale łączyło jedno: wspólne kibicowanie mu w walce o zdrowie.
W marcu pani Marta, dotąd bardzo aktywna w mediach społecznościowych, zamilkła. Później wyjaśniła powody swojego milczenia. Okazało się, że stan chłopca pogarsza się z minuty na minutę, a jego ciało jest zdeformowane. Dlatego też przestała relacjonować to, co się dzieje u Natana. Zrezygnowała też z dzielenia się zdjęciami chłopca. Niedługo później Natan trafił do hospicjum. Najbliżsi zaczęli przygotowywać się na jego odchodzenie. Chłopczyk był świadomy tego, co się z nim dzieje. Ciocia Natana napisała, że nie wygra on ostatniej bitwy, bo „przeciwnik jest monstrualny.”
W niedzielę poinformowała społeczność internetową, że Natan zmarł.
Przyszedł TEN dzień…
W ostatniej ziemskiej drodze,
kroczyliśmy za Tobą,
by zachować obraz Twojej twarzy.
Tak cicho, bez słowa pożegnania poleciałeś…
Umarł kawałek mojego serca💔
Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości, jak Ty…#PanTorpeda 21.09.2014-10.04.2022🕯️💔🚀 pic.twitter.com/tusKcBNxKY— Marta Witecka (@MartaWitecka1) April 10, 2022
Diagnoza i walka o życie
Natan do Górnośląskiego Centrum Zdrowia trafił w 2018 roku z bólem brzucha. Diagnoza była wstrząsająca: w brzuchu chłopca odkryto 7-centymetrowego guza. Na oddziale onkologii, na który natychmiast trafił, wykryto przerzuty m.in. do szpiku węzłów chłonnych i kości. Zaczęła się walka z czasem.
Szanse, by Natan przeżył kolejne pięć lat, wynosiły zaledwie 15 procent. Zagraniczne kliniki odmówiły leczenia chłopca. Natan w Polsce przeszedł operację i wycięcie guza. Mimo wszelkich zabiegów ratujących życie, chłopczyk zmarł.
Natan był wielkim fanem Formuły 1. Jego rysunek rakiety znalazł się na bolidach Alfy Romeo.
Śmierć chłopca poruszyła całą wielotysięczną społeczność skupioną wokół jego historii w mediach społecznościowych. Stała się też przedmiotem dyskusji, co trzeba zrobić, żeby mali pacjenci mieli jak najlepsze warunki leczenia. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, chirurg i transplantolog.
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) April 10, 2022
Neuroblastoma – co to jest?
Neuroblastoma to złośliwy nowotwór układu współczulnego u dzieci. Nazywany nerwiakiem zarodkowym lub płodowym, upośledza działanie układu nerwowego, który tworzą wspólnie układ współczulny i przywspółczulny. Pod względem częstotliwości występowania nerwiak płodowy jest jednym z najczęściej diagnozowanych nowotworów u dzieci. Neuroblastoma u dorosłych stanowi rzadkość. Większość chorych to maluchy, które nie ukończyły drugiego roku życia.
Przy neuroblastomie przyczyn należy upatrywać w nieprawidłowościach w kształtowaniu się układu nerwowego na etapie życia płodowego, a dokładnie w patologicznym rozwoju komórek cewy nerwowej. Może pojawić się wszędzie, gdzie występują zwoje układu współczulnego. Jego najczęstszą lokalizacją jest jama brzuszna i nadnercza, ale można go spotkać także w śródpiersiu, okolicy szyi, miednicy i w kręgosłupie.
Zobacz także
„Razem z innymi rodzicami onkodzieci czasem mówimy, że wspólnie walczyliśmy na wojnie. Teraz cieszę się czasem pokoju” – mówi Joanna Karska-Głowala
„Tej chorobie się nie poddam”. Dzieci chore na nowotwór chwyciły za mikrofony i wyrażają to, co czują, poprzez rap
„Ważne jest, żeby wejść na oddział z pozytywem. Jak mama przychodzi szczęśliwa, to dziecko wtedy myśli: no dobra, choruję, ale widocznie nic strasznego się nie dzieje”
Polecamy
Trwają prace nad lekiem na raka trzustki. Bierze w nich udział polska naukowczyni. „Widziałam, że albo guz się ustabilizował, albo się kurczył”
Przełomowa operacja w Gliwicach. „Guz przerzutowy został wycięty w całości”
Pani Wiktoria latami żyła z gigantycznym guzem piersi. Miała problemy z poruszaniem się i przewracała się pod jego ciężarem
