Będą specjalistyczne ośrodki dla kobiet z endometriozą. „To są bardzo cenne zmiany, to jest przełom historyczny w Polsce”

W Polsce nawet trzy miliony kobiet zmaga się z endometriozą. Niestety do tej pory nie istniał dla nich w naszym kraju system opieki ginekologicznej. Po wielu apelach i interwencjach w tej sprawie, został powołany zespół do spraw zmiany systemu w kierunku leczenia endometriozy. Wiele wskazuje na to, że wkrótce w naszym kraju będziemy mieć tę opiekę na najwyższym poziomie.

„Karta endo” dla każdej pacjentki

Niepłodność, ból przy współżyciu, depresja, przewlekły ból, problemy z utrzymaniem ciąży – to tylko kilka z wielu groźnych konsekwencji wynikających z nieleczonej endometriozy. A ta, bywa bagatelizowana, bo w Polsce nie ma opracowanego leczenia tej choroby. O problemie tym alarmowała wielokrotnie Lucyna Jaworska-Wojtas, prezeska Fundacji „Pokonać Endometriozę” i członkini Zespołu do spraw Diagnostyki i Leczenia Endometriozy.

„Przedstawiliśmy na Radzie Organizacji Pacjenckich plan reorganizacji systemu opieki ginekologicznej dla potrzeb leczenia endometriozy. Zainteresowaliśmy Ministerstwo Zdrowia i został powołany zespół do spraw zmiany systemu w kierunku leczenia endometriozy. Mam nadzieję, że mimo zmiany, która ma nastąpić w przyszłości, będziemy kontynuować nasze prace prężnie, tak jak do tej pory” – mówiła jesienią ubiegłego roku podczas zdrowotnego Hyde Parku w ramach XIX Forum Rynku

Wszystko wskazuje na to, że się wreszcie udało. Po wielu latach powstały najnowsze zalecenia dotyczące organizacji leczenia endometriozy w naszym kraju. Pracował nad nimi zespół złożony z lekarzy, ekspertów i przedstawicielek pacjentek powołany przez poprzedniego ministra zdrowia.

Zespół ten zaproponował utworzenie ośrodków wysokospecjalistycznych zorganizowanych trzystopniowo i holistycznie. Pracować mają w nich medycy z jak największą wiedzą na temat tej choroby. Będą to lekarze różnych specjalności.

W ośrodku znajdą się poradnie bólu i doradztwa żywieniowego. Pacjentki, na wzór pacjentów onkologicznych, mają mieć specjalną kartę leczenia: „kartę endo”. To ułatwi im drogę od objawów do diagnozy i rozpoczęcia leczenia.

„To są bardzo cenne zmiany, to jest przełom historyczny w Polsce” – twierdzi Lucyna Jaworska-Wojtas w rozmowie z „Faktami” TVN.

Szansa na lepszą opiekę

Endometrioza to choroba ginekologiczna, w której dochodzi do łagodnego procesu rozrostowego tkanek błony śluzowej macicy. Komórki błony śluzowej trzonu macicy, nazywane endometrium, pojawiają się poza błoną śluzową macicy, m.in. w jamie otrzewnej, jajowodach, moczowodach czy jelitach. Ogniska endometriozy mogą być zlokalizowane nawet w bardzo odległych miejscach jak wątroba, żołądek lub płuca.

Zmiany, o których mowa, to szansa dla ponad 3 milionów Polek. Rzeczywista liczba chorych może być jeszcze większa, biorąc pod uwagę późne wykrywanie endometriozy oraz możliwy bezobjawowy przebieg.

„Pacjentki z endometriozą wydają się być bardzo niedodiagnozowane” – uważa doktor habilitowany Tomasz Marjański, chirurg klatki piersiowej i członek Zespołu do spraw Diagnostyki i Leczenia Endometriozy w wypowiedzi dla „Faktów” TVN.

Paweł Basta, doktor hab., ginekolog i onkolog oraz członek Zespołu do spraw Diagnostyki i Leczenia Endometriozy dodaje, że ta choroba jest niewidoczna w systemie zdrowia. Zespół pracując nad zmianami wskazał najważniejsze problemy. Są nimi:

• brak rozwiązań systemowych,
• brak refundacji leków,
• brak odpowiedniej wyceny zabiegów,
• brak wytycznych,
• brak wiedzy
• brak statystyk.

Kobiety cierpiące na endometriozę, jak dotąd miały problem z uzyskaniem fachowej pomocy.

„Jest szansa, że będziemy krajem, w którym ta opieka będzie chyba najlepiej na świecie rozwiązana” – zaznacza profesor Krzysztof Czajkowski, konsultant krajowy w dziedzinie położnictwa i ginekologii, przewodniczący Zespołu do spraw Diagnostyki i Leczenia Endometriozy w rozmowie z „Faktami” TVN.

Kiedy można spodziewać się zmian? Jak mówi doktor hab. Paweł Basta, teraz wszystko w rękach ministerstwa. Lekarze już podjęli odpowiednie działania. Najprawdopodobniej jeszcze jesienią przyszli ginekolodzy będą uczyć się o endometriozie. Tego typu kurs ma znaleźć się w programie nauczania.