Przejdź do treści

Bóle wzrostowe a bóle „podejrzane” u dziecka. Pediatra wyjaśnia różnice

Tekst o różnicach między bólami wzrostowymi u dzieci. Na zdjęciu: Dziecko idące z zabawkowym koniem i kotem - HelloZdrowie
Bóle wzrostowe u dzieci / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Mamo, bolą mnie nóżki!” – słyszysz po raz kolejny od swojego kilkulatka. Co robisz w takiej sytuacji? Wracasz do swoich zajęć, biorąc za pewnik, że to bóle wzrostowe i nic z nimi nie zrobisz, czy może od razu umawiasz dziecko na badania do lekarza? Najpierw sprawdź, czy warto konsultować to ze specjalistą. Pediatra Róża Hajkuś wyjaśnia różnice pomiędzy bólami wzrostowymi a tzw. podejrzanymi. 

Bóle wzrostowe – czym się charakteryzują?

Według pediatry Róży Hajkuś:

  • bóle wzrostowe są częściej symetryczne (np. bolą obie nóżki) i dzieci zwykle nie wskazują na jedno konkretne miejsce, tylko albo na całe nóżki to tu, to tam;
  • mogą występować w nocy, zwykle są okresy z bólem i bez bólu, czyli mamy wielodniowe przerwy w bólu;
  • nie ma żadnych patologii w badaniu, dziecko chodzi normalnie, nie kuleje. Nie jest zmęczone, nie ma stanów podgorączkowych. Nie widzimy żadnych cech zapalnych w okolicy, która boli (nie ma obrzęku, ucieplenia, zmian skórnych). Występuje tylko okresowy ból;
  • występują idealne wyniki badań laboratoryjnych (np. morfologii, wskaźników zapalnych) i RTG;
  • bóle wzrostowe najczęściej nie wymagają leczenia. Przytulenie dziecka, masaż nóżek, podanie placebo zwykle wystarcza. W szczególnych sytuacjach podajemy leki przeciwbólowe.
Drętwienie kończyn a miażdżyca, cukrzyca lub zespół cieśni nadgarstka.

Bóle „podejrzane”

Lekarka w swoim poście na Instagramie porównała bóle wzrostowe z tzw. bólami podejrzanymi, które mogą być symptomami, np. nowotworu.

Bóle podejrzane:

  • zwykle występują asymetrycznie, zwykle zawsze w tym samym miejscu;
  • mogą występować w nocy; zwykle nie ma okresów bez bólu, a z czasem ból się nasila;
  • mogą występować inne niepokojące objawy, np. ograniczenie ruchomości nóżki, oszczędzanie jej przy chodzeniu;
  • jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość, wykonujemy RTG danej okolicy i inne badania w zależności od danej sytuacji;
  • słaba odpowiedź na leczenie przeciwbólowe i z czasem objawy narastają.

Róża Hajkuś – kim jest?

Róża Hajkuś jest pediatrią. Prowadzi bloga „Róża – lekarz dla dzieci”, na którym porusza rozmaite kwestie medyczne i rozwiewa wątpliwości pacjentów. Robi to, gdy – jak pisze – „opiekunowie dzieci mają prawo szukać info w internecie. Dobrze by było, żeby znaleźli w necie nie tylko porady, że wepchanie cebuli do skarpetki zbija gorączkę”.

Lekarka tworzy również profil instagramowy, który obecnie obserwuje ponad 38 tys. osób.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.