Choroba Hashimoto a inne schorzenia. „Pacjenci często cierpią też z powodu insulinooporności, zaburzeń lipidowych, zespołu policystycznych jajników czy atopowego zapalenia skóry”
„W wielu publikacjach wskazuje się na współwystępowanie choroby Hashimoto z innymi schorzeniami o podłożu autoimmunologicznym, np. cukrzycą typu 1, łuszczycą, celiakią, bielactwem, toczniem itd. Pacjenci chorujący na Hashimoto często cierpią też z powodu insulinooporności, zaburzeń lipidowych, zespołu policystycznych jajników czy atopowego zapalenia skóry” – pisze Agata Lewandowska w swojej nowej książce „Dieta w chorobie Hashimoto”. Przedstawiamy jej fragment.
Fragment książki Agaty Lewandowskiej „Dieta w chorobie Hashimoto” (wydawnictwo RM), którą Hello Zdrowie objęło swoim patronatem medialnym.
Celiakia
Celiakię, inaczej chorobę trzewną, wywołuje nieprawidłowa odpowiedź układu odpornościowego na białko zbożowe – gluten. Choroba może powodować objawy ze strony przewodu pokarmowego (biegunki, bóle brzucha, wzdęcia itp.), ale też wiele niespecyficznych, takich jak depresja i obniżenie nastroju, zmiany skórne, osteoporoza, afty (nadżerki w jamie ustnej), zapalenie języka, anemia, brak apetytu, zaburzenia neurologiczne, zaburzenia miesiączkowania, niepłodność, utrata masy ciała, objawy skórne, wypadanie włosów.
Gluten to grupa białek zbożowych: gliadyna z pszenicy, hordeina z jęczmienia, sekalina z żyta oraz awenina z owsa (której toksyczność dla osób nietolerujących glutenu jest dyskusyjna, część źródeł dopuszcza niewielkie ilości owsa w diecie, jeśli chory dobrze je toleruje).
Gdy gluten dociera do jelita cienkiego osoby chorującej na celiakię, wytwarza się reakcja zapalna, która prowadzi do zaniku kosmków jelitowych (struktur odpowiedzialnych za prawidłowe wchłanianie składników pokarmu). Celiakię wykrywa się za pomocą badań laboratoryjnych. Przeprowadza się również biopsję błony śluzowej jelita cienkiego, by sprawdzić, czy doszło do zaniku kosmków. Gluten lub pszenica mogą też wywoływać reakcje alergiczne lub reakcje nadwrażliwości. Wówczas wskazana jest dieta eliminująca to białko mimo nieobecności celiakii. Leczenie celiakii polega przede wszystkim na całkowitej eliminacji glutenu z jadłospisu, przy czym niedopuszczalna jest „częściowa” dieta bezglutenowa. Nawet bardzo niewielkie ilości tego białka spożywane od czasu do czasu są szkodliwe i niweczą efekty diety.
Nieleczona celiakia prowadzi do powikłań takich jak osteoporoza, niedożywienie, niepłodność, niedobory składników pokarmowych, zwiększone ryzyko chorób nowotworowych i sercowo-naczyniowych.
Uwaga: Jeśli podejrzewasz, że możesz mieć celiakię, musisz udać się do lekarza i poprosić o skierowanie na odpowiednie badania. Wprowadzanie na własną rękę diety bezglutenowej może być bezzasadne i jeśli dieta jest źle zbilansowana – prowadzić do niedoborów pokarmowych. Ponadto takie postępowanie fałszuje obraz kliniczny. Jeśli chcesz lub musisz wykonać badania w kierunku celiakii, często wychodzą one fałszywie negatywnie. Zatem zanim wykluczysz gluten z diety, upewnij się, czy to faktycznie konieczne.
Warto wstrzymać się ze zmianą diety do czasu, gdy wykonasz wszelkie niezbędne testy. Z uwagi na częste współwystępowanie AZT i celiakii należy przeprowadzić diagnostykę pod kątem celiakii u osób z chorobą Hashimoto. Dzięki temu uniknie się opóźnienia w wykryciu i leczeniu celiakii, które może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia. Wykluczając gluten z diety, musimy się z liczyć z tym, że trzeba będzie całkowicie zrezygnować ze spożywania pszenicy, orkiszu, żyta, jęczmienia i zazwyczaj także owsa.
Cukrzyca
Cukrzyca typu 1 to w większości przypadków choroba o podłożu autoimmunologicznym. Nieprawidłowa reakcja układu odpornościowego powoduje uszkodzenia komórek trzustki odpowiedzialnych za wytwarzanie insuliny. Choroba zazwyczaj ujawnia się w młodym wieku i ma związek z występowaniem innych schorzeń na tle autoimmunologicznym, np. celiakii lub dolegliwości ze strony tarczycy.
Objawy celiakii i zaburzeń pracy tarczycy bywają niespecyficzne, dlatego ważna jest odpowiednia diagnostyka ukierunkowana na te choroby, jeśli pacjent z cukrzycą zgłasza niepokojące, przewlekłe dolegliwości. Również odwrotnie – jeśli cierpi on na zdiagnozowaną chorobę autoimmunologiczną tarczycy, należy np. badać poziom glukozy na czczo, ewentualnie poziom glukozy po obciążeniu (gdy lekarz uzna to za stosowne). Pomoże to szybko zadziałać, w przypadku gdyby cukrzyca się ujawniła, i zapobiec groźnym powikłaniom i stanom, do których może doprowadzić, jeśli nie jest leczona.
Cukrzyca typu 2 to choroba metaboliczna. Na jej wystąpienie mogą wpływać czynniki genetyczne, ale największy nacisk kładzie się na te środowiskowe, czyli związane ze stylem życia i dietą. Bardzo często towarzyszy jej otyłość i/lub choroby sercowo-naczyniowe, a także insulinooporność. Najczęściej ujawnia się w wieku średnim lub u osób starszych.
Łuszczyca
Łuszczyca to przewlekła choroba zapalna, na którą choruje 2–3 proc. populacji. Może się ujawnić w każdym wieku, ale najczęściej dotyka osoby przed 30. rokiem życia. Wyróżnia się wiele postaci tego schorzenia. Najbardziej powszechna – łuszczyca plackowata – objawia się występowaniem na skórze czerwonych wykwitów, pokrytych srebrzystoszarą łuską. Zmiany najczęściej umiejscawiają się na łokciach, kolanach i głowie. Wywołuje je wadliwa praca układu odpornościowego nasilająca stan zapalny i nadmierne namnażanie się komórek naskórka.
Niekiedy choroba może atakować także stawy, powodując bolesne objawy (tzw. łuszczycowe zapalenie stawów). Z łuszczycą często współistnieją inne przewlekłe stany o podłożu zapalnym, np. zespół metaboliczny, cukrzyca, nadciśnienie, wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Łuszczyca stanowi czynnik ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych, w tym zawału serca. Osoby z tą chorobą skóry są otyłe dwukrotnie częściej niż osoby zdrowe. To dodatkowo sprzyja rozwojowi schorzeń sercowo-naczyniowych. Nie wiadomo jednak do końca, czy otyłość jest czynnikiem powodującym ujawnienie się łuszczycy czy raczej jest jej konsekwencją.
Stwierdzono też, że u otyłych pacjentów łuszczyca miewa cięższy przebieg, dlatego w tym przypadku ważna jest normalizacja masy ciała i utrzymanie jej prawidłowej wartości. Uważa się, że na pojawienie się i zaostrzenie objawów łuszczycy wpływają takie czynniki jak: nieprawidłowy sposób odżywiania, stres, palenie tytoniu, infekcje, urazy fizyczne i picie alkoholu.
Nie sformułowano konkretnych zaleceń żywieniowych dla chorych na łuszczycę, ale biorąc pod uwagę wyniki różnych badań i obserwacji, wydaje się, że dieta niskokaloryczna, bogata w świeże warzywa i owoce, dostarczająca błonnika i kwasów tłuszczowych omega-3, może pomóc osiągać cele terapeutyczne. W niektórych źródłach zwraca się też uwagę na podaż witaminy D jako czynnika mającego znaczenie w chorobach autoimmunologicznych. Warto przeprowadzić diagnostykę pod tym kątem, by sprawdzić, czy nie występuje niedobór tej witaminy – a jeśli tak – uzupełnić braki, stosując odpowiednie preparaty.
Jedną z opcji dla chorych na łuszczycę jest przejście na dietę wegetariańską. Rezygnacja z produktów zwierzęcych, które są źródłem kwasu arachidonowego (omega-6), a także nasyconych kwasów tłuszczowych, korzystnie wpływała na masę ciała chorych, obniżała poziom trójglicerydów, białka CRP (markera stanu zapalnego) i kwasu moczowego we krwi.
Dodatkowo taka dieta zmniejsza stres oksydacyjny, czyli stan, w którym szkodliwe wolne rodniki występują lub tworzą się w zbyt dużej ilości, by organizm mógł sobie z nimi poradzić. Dieta roślinna dostarcza licznych przeciwutleniaczy (inaczej antyoksydantów), które wspomagają naturalne procesy zwalczania wolnych rodników w organizmie. Rolę przeciwutleniaczy jako czynników poprawiających stan chorych na łuszczycę również potwierdzono w niektórych badaniach. W części prac naukowych wskazywano na związek pomiędzy łuszczycą a nietolerancją glutenu. Wyniki są jednak niejednoznaczne i ten obszar wiedzy wymaga dalszych badań.
Atopowe zapalenie skóry
Atopowe zapalenie skóry (AZS) to przewlekła choroba zapalna, charakteryzująca się nawrotowością. Objawia się przede wszystkim uporczywym świądem, suchością i łuszczeniem się skóry oraz wypryskiem. Może jej towarzyszyć astma lub alergiczny nieżyt nosa. Często dotyka dzieci.
Za wystąpienie objawów choroby odpowiada wadliwie działający układ immunologiczny, a do czynników przyczyniających się do jej wystąpienia (czyli tzw. alergenów) zalicza się: składniki pokarmowe, dodatki do żywności, chemię w kosmetykach, ubraniach i środkach czystości, zanieczyszczenie środowiska oraz geny. Czynniki drażniące nieustannie pobudzają układ odpornościowy, doprowadzając do przewlekłej odpowiedzi zapalnej i przykrych objawów. W ostatnich latach wiele się mówi o alergenach pokarmowych wywołujących objawy AZS. Pojawiły się badania wykazujące, że gluten – nawet w przypadku braku celiakii czy typowej alergii – może wywoływać reakcje nadwrażliwości, powodując stan zapalny w obrębie jelit.
Podobne reakcje mogą powodować też inne składniki żywności. Kluczem do pozbycia się objawów jest więc prawidłowa identyfikacja alergenu i dieta eliminacyjna. Powinna być ona możliwie najbardziej urozmaicona, tak by zapobiegała niedoborom pokarmowym, które w przypadku diet wykluczających określony składnik lub grupę składników są dość częste. Najczęściej alergizujące produkty to między innymi: pszenica, mleko, jaja, ryby i owoce morza, soja, seler, orzechy. Należy pamiętać, że diagnostyką powinien kierować lekarz prowadzący. W ostatnich czasach modne stało się przeprowadzanie komercyjnych testów na własną rękę i samodzielne wprowadzanie diety eliminacyjnej.
Takie postępowanie zwykle nie daje dobrych rezultatów, może mieć natomiast negatywne skutki (np. niedobory pokarmowe wynikające ze źle zbilansowanej diety). Duże znaczenie w AZS może mieć także mikroflora jelitowa (pożyteczne bakterie jelitowe). Ma ona zdolność produkowania substancji odżywiających komórki jelit, antybakteryjnych (chroniących przed szkodliwymi bakteriami), antywirusowych i antygrzybicznych. Potrafi neutralizować azotany, metale ciężkie i rozmaite toksyny, wytwarza witaminy i stymuluje układ odpornościowy.
Mikroflora ulega degradacji po zastosowaniu antybiotyków (ale także leków zobojętniających, popularnie stosowanych na zgagę i nadkwaśność) oraz preparatów przeciwbólowych. Nadużywanie leków, szczególnie tych bez recepty, to problem w naszych czasach. Najlepiej ograniczyć ich stosowanie tylko do sytuacji, kiedy naprawdę są konieczne, i zażywać je po konsultacji z lekarzem. Na mikroflorę negatywnie wpływa też nieodpowiednia dieta, wysoko przetworzone produkty pełne dodatków i nadmiar używek.
W wyniku zaburzenia działania mikroflory może dojść do kolonizacji przewodu pokarmowego patogenami (szkodliwymi bakteriami lub grzybami). Ostra infekcja objawia się bólem brzucha i biegunką. Niektórzy naukowcy są zdania, że dominacja grzybów (Candida albicans) w przewodzie pokarmowym może przejść w stan przewlekły. Mamy wtedy do czynienia z tak zwaną kandydozą. Wyniki badań i obserwacji przemawiają za koniecznością odbudowy i szczególnej dbałości o mikroflorę jelitową w przypadku występowania objawów AZS i innych schorzeń o podłożu zapalnym.
Zespół policystycznych jajników
Zespół policystycznych jajników (PCOS) to schorzenie polegające na zaburzeniach owulacji, występowaniu zbyt dużej ilości męskich hormonów i obecności charakterystycznych pęcherzyków (torbieli) na jajnikach. Objawia się najczęściej zaburzeniami miesiączkowania, trudnościami w zajściu w ciążę, nadmiernym owłosieniem, nadwagą oraz trądzikiem. U kobiet z PCOS często pojawiają się problemy endokrynologiczne lub metaboliczne, choroby sercowo naczyniowe, a także insulinooporność.
Powiązanie autoimmunologicznego zapalenia tarczycy (AZT) z zespołem policystycznych jajników wykazano w kilku badaniach, ale dokładnych zależności pomiędzy tymi dwoma schorzeniami jeszcze nie poznano. Badania z 2013 roku pokazują, że kobiety z PCOS częściej miały AZT, podwyższony poziom przeciwciał anty-TG oraz TSH niż kobiety niecierpiące z powodu PCOS. Sugeruje to zasadność przeprowadzania dokładnej diagnostyki pod kątem AZT u pacjentek z PCOS.
Zespół policystycznych jajników jest schorzeniem, któremu często towarzyszy otyłość. Szacuje się, że dotyczy ona 35–60 proc. pacjentek z PCOS. W przebiegu PCOS najczęściej rozwija się otyłość brzuszna. Niestety, nadmiar tkanki tłuszczowej (zwłaszcza tej w okolicach brzusznych) może potęgować zaburzenia hormonalne, a w dodatku zwiększać ryzyko wystąpienia cukrzycy, miażdżycy czy niepłodności. U chorych często stwierdza się insulinooporność oraz hiperinsulinemię (zbyt wysoki poziom insuliny we krwi). Ten stan metaboliczny powoduje z kolei podwyższony poziom androgenów (męskich hormonów) we krwi i wpływa na kształtowanie masy ciała oraz nawyki żywieniowe.
Takie pacjentki mają dużą potrzebę spożywania produktów bogatych w węglowodany i o wysokim indeksie glikemicznym. A tego typu jedzenie jest z kolei niewskazane przy otyłości i insulinooporności – powstaje więc błędne koło. Kobiety z PCOS mogą poprawić swój stan zdrowia, jeśli będą stosowały właściwą dietę oraz dbały o odpowiednią aktywność fizyczną (minimum 3 razy w tygodniu po 30 minut). Każdy spadek masy ciała rzędu 5–10 proc. skutkuje u nich usprawnieniem funkcji jajników oraz złagodzeniem objawów. Poprawia także wrażliwość na insulinę oraz owulację.
U pacjentek, które stosowały diety niskowęglowodanowe, wykazano zwiększenie wrażliwości na insulinę, obniżenie poziomu androgenów oraz masy ciała. Dieta oparta na produktach o niskim indeksie glikemicznym korelowała z poprawą cyklu menstruacyjnego i wrażliwością na insulinę.
Zaburzenia lipidowe i choroby sercowo-naczyniowe
Zaburzenia lipidowe to np. hipercholesterolemia (podwyższony poziom cholesterolu całkowitego i cholesterolu LDL – tzw. złego), hipertrójglicerydemia (podwyższony poziom trójglicerydów) oraz obniżony poziom cholesterolu HDL (tzw. dobrego). W dzisiejszych czasach są to niezwykle powszechne zaburzenia, dodatkowo często występujące z nadciśnieniem tętniczym i miażdżycą, prowadzącą do zwężenia tętnic i zwiększającą ryzyko nagłych incydentów takich jak zawał czy udar niedokrwienny.
Choroby autoimmunologiczne powodują wystąpienie chorób sercowo-naczyniowych nie tylko w wyniku zaburzeń specyficznych dla konkretnego schorzenia, ale również z powodu przyspieszonych procesów miażdżycowych. W przypadku Hashimoto ryzyko sercowo naczyniowe rośnie, jeśli pacjent jest otyły. Chorzy na Hashimoto często mają podwyższony poziom cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL bądź trójglicerydów. Żeby zapobiec groźnym powikłaniom, takim jak choroba wieńcowa, udar niedokrwienny czy zawał, należy dążyć do normalizacji masy ciała i poprawy parametrów lipidowych.
Leczenie zaburzeń lipidowych u pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi polega na farmakoterapii, modyfikacji stylu życia (w tym diety), ewentualnie uzupełnianiu diety suplementami. Jeśli z powodu choroby podstawowej konieczne jest przyjmowanie leków o działaniu miażdżycogennym, we współpracy z lekarzem powinno się ustalić ich najmniejszą możliwą dawkę.
Insulinooporność
Insulinooporność jest jednym z głównych czynników ryzyka cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego i miażdżycy. To stan częsty u pacjentów z niedoczynnością tarczycy (spowodowaną różnymi czynnikami). W niektórych badaniach wykazywano związek pomiędzy wzrostem poziomu TSH a wydzielaniem insuliny. Uważa się również, że przewlekły stan zapalny towarzyszący chorobie Hashimoto może prowadzić do insulinooporności. Dokładnych mechanizmów odpowiadających za związek niedoczynności tarczycy z metabolizmem glukozy i insuliny jeszcze nie poznano. Pacjenci z chorobą autoimmunologiczną tarczycy powinni być przebadani i kontrolowani pod kątem cukrzycy i zaburzeń lipidowych.
Dieta w insulinooporności polega na redukcji nadwagi (jeśli występuje), unikaniu nadmiernej podaży węglowodanów (szczególnie łatwo przyswajalnych) oraz wybieraniu produktów o niskim indeksie glikemicznym.
Zobacz także
„Choroba Hashimoto jest często wymówką dla paru dodatkowych kilogramów czy niechęci do aktywności fizycznej”- mówi dr Jarosław Szymczuk, chirurg i endokrynolog
„Ciągle odczuwasz głód i nie możesz schudnąć? Sprawdź, czy to nie leptynooporność” – apelują autorki Ogarnij Hashimoto
„Istnieje takie przeświadczenie, że jak chorujemy na Hashimoto, to możemy zapomnieć o efektach odchudzania” – pisze Roksana Środa, dietetyczka
się ten artykuł?