Przejdź do treści

Czy nadmiar antyoksydantów może być szkodliwy? Tłumaczy internistka

Młoda kobieta na tle jesiennego krajobrazu
Czy nadmiar antyoksydantów może być szkodliwy? / Fot. Masha Raymers, Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Powiedzenie „co za dużo, to niezdrowo” obowiązuje praktycznie w każdej dziedzinie życia. W medycynie również. – Antyoksydanty neutralizują szkodliwe wolne rodniki, jednak nadmiar przeciwutleniaczy w organizmie może być niebezpieczny – przestrzega internistka lek. Katarzyna Ostafin.

Przeciwutleniacze (antyoksydanty) to związki chemiczne mające zdolność neutralizowana wolnych rodników (oksydantów). – W każdym organizmie, na skutek różnych procesów metabolicznych, powstają wolne rodniki. Mają one na nasze zdrowie negatywny wpływ, uszkadzają bowiem białko, w tym DNA, przyśpieszając starzenie się organizmu i przyczyniając do rozwoju chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów złośliwych – tłumaczy lek. Katarzyna Ostafin, internistka Centrum Medycznego SafiMed.

Wolne rodniki, cząstki o dużym stopniu reaktywności, są produktem ubocznym przemian tlenowych. Dochodzi tym samym do tzw. paradoksu tlenowego – tlen, który jest nam niezbędny do życia, wnikając do organizmu, produkuje reaktywne formy tlenu, które nam szkodzą.

Przeciwutleniacze mogą występować w żywności (naturalnie) albo w suplementach diety. To m.in. witamina A, E, C, cynk, flawonoidy, antocyjany, koenzym Q10.

– Wydawałoby się, że antyoksydanty są bardzo dobrymi substancjami, skoro neutralizują wolne rodniki. I generalnie tak właśnie działają: zmniejszając stężenie wolnych rodników, obniżają ryzyko chorób cywilizacyjnych – zauważa lek. Katarzyna Ostafin. – Nie jest jednak tak, że antyoksydanty można stosować „bezkarnie” w dużych ilościach, wszystko bowiem w nadmiarze szkodzi, nawet rzeczy potencjalnie dla nas korzystne – dodaje ekspertka.

Antyoksydanty – produktów w których znajdziesz ich najwięcej

Niepokojące badanie na myszach

Naukowcy z University of Alabama w Birmingham postanowili sprawdzić, czy nadmiar antyoksydantów rzeczywiście może szkodzić. Badanie przeprowadzili na myszach, których organizmy produkowały więcej przeciwutleniaczy niż wolnych rodników. Okazało się, że antyoksydanty w nadmiernych ilościach są niebezpieczne. U myszy, które miały przewagę antyoksydantów nad wolnymi rodnikami, pojawił się tzw. stres redukcyjny, w wyniku którego rozwinęły się choroby serca, wystąpił też problem z regeneracją mięśni szkieletowych. Uczeni zwrócili uwagę na wpływ stresu oksydacyjnego na zdrowie – groźny jest stan, gdy w organizmie zostaje zaburzona równowaga pomiędzy wolnymi rodnikami a przeciwutleniaczami. Wnioski? Organizm potrzebuje równowagi.

– Niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, ponieważ jednak badania na myszach dały takie wyniki, to z wielką ostrożności należy podchodzić do kolejnych badań, w szczególności badań wykonywanych z udziałem ludzi – zauważa lek. Katarzyna Ostafin.

Antyoksydant antyoksydantowi nierówny

Jedno, jeśli chodzi o ludzi, wiemy na pewno: nie można przedawkować antyoksydantów pochodzenia naturalnego, czyli z pożywienia. Zielone i fioletowe warzywa, owoce, zielona herbata, kawa, strączki, pestki, orzechy, zdrowe tłuszcze to dobre źródła przeciwutleniaczy – organizm nam za nie „podziękuje”.

Jednak w tym roku (2023) szwedzcy uczeni z Instytutu Karolinska dokonali zdumiewającego odkrycia: przeciwutleniacze, takie jak np. witamina C i E, przyśpieszają wzrost i rozprzestrzenianie się raka płuc przez stabilizację pewnego białka (BACH1). Dotąd przeciwutleniacze uważano za związki wyłącznie korzystne, również dla pacjentów onkologicznych. Zdaniem szwedzkich naukowców, antyoksydanty obecne w diecie są nam niezbędne, ale już z suplementami nie należy przesadzać. Tyczy się to wszystkich – również osób chorujących na nowotwory.

– Przyjmując antyoksydanty w postaci suplementów, można je czasem przedawkować. Przykładowo: witamina A stosowana w zbyt dużych ilościach może wpływać na funkcję wątroby, powodować zmęczenie i problemy z przewodem pokarmowym – przestrzega lek. Katarzyna Ostafin, dodając, że z rozsądkiem należy podchodzić także do innych produktów z antyoksydantami, takich jak kremy, balsamy, serum do ciała czy kosmetyki do włosów.

Jak się suplementować, żeby nie przedawkować?

U wszystkich osób z grupy ryzyka – zmagających się z chorobami przewlekłymi, w trakcie terapii, osób starszych, kobiet w ciąży, karmiących piersią, dzieci – stosowanie suplementów powinno najpierw zostać omówione z lekarzem. Te osoby niczego nie powinny stosować na własną rękę, zwłaszcza że – jak już wiemy – szkodzić mogą nawet pozornie korzystne substancje.

Reszta przed zastosowaniem antyoksydantów w suplemencie powinna najpierw wykonać badania laboratoryjne i oznaczyć poziom witamin. Dopiero ich niedobór może być podstawą do zastosowania suplementu, ale to też warto omówić z lekarzem. Suplementacja, jak zaznacza lek. Katarzyna Ostafin, nie powinna być dobierana ad hoc, tak jak nam się wydaje, a na podstawie faktycznego stanu zdrowia. Natomiast osoby już stosujące suplementację, badania kontrolne powinny powtarzać raz na parę miesięcy.

– Każdy żyje inaczej, stosuje inną dietę, ma inne sytuacje stresowe, funkcjonuje w innym środowisku, dlatego suplementacja powinna być zindywidualizowana. Nie ma czegoś takiego, co byłoby dobre dla wszystkich – mówi internistka. Przypomina też, że każdego z nas obowiązuje zasada, że najważniejsza jest zdrowa, urozmaicona dieta.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: