Przejdź do treści

„SARS-CoV-2 to nie HIV. Nie dochodzi do przewlekłego pogorszenia funkcji układu immunologicznego”. Dr Bartosz Fiałek o tym, co możesz zrobić dla siebie po przechorowaniu wariantu Omikron

Bartosz Fiałek fot. arch. prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Po przechorowaniu COVID-19, niezależnie od wariantu, świat się nie kończy. Jako lekarz namawiam do tego, aby respektować postawy prozdrowotne, czyli: szczepić się, stosować dietę śródziemnomorską, unikać cukru i soli, podejmować wysiłek fizyczny dostosowany do naszych potrzeb, ale i możliwości – mówi dr Bartosz Fiałek, specjalista w dziedzinie reumatologii, popularyzator wiedzy medycznej.

 

Magdalena Bury: Obecnie sformułowanie Omikron wyparło określenie koronawirus. Co powinniśmy wiedzieć o Omikronie?

Bartosz Fiałek: Omikron jest jednym z wariantów, jedną z linii rozwojowych SARS-CoV-2, czyli wirusa, będący wynikiem jego ewolucji. Nie powinno się stosować więc określenia Omikron bez dodawania informacji o SARS-CoV-2. Trzeba to łączyć, bo Omikron to nic innego jak wariant wirusa. Omikron ma około 50 mutacji, znacznie więcej niż wcześniej poznane linie rozwojowe. Mutacja to nagła, skokowa, losowa zmiana w materiale genetycznym SARS-CoV-2.

Z 50 mutacji wariantu Omikron, około 30 zlokalizowanych jest w białku S. To proteina wirusa, która jest szczególnie istotna w kontekście infekowania ludzkich komórek. Białko S po prostu łączy się z receptorami obecnymi na ludzkich komórkach. Jeszcze bardziej istotna jest tzw. domena wiążąca receptor (RBDrecepto-binding domain), która w wariancie Omikron ma 17 mutacji. To bardzo dużo, patrząc na to, że wcześniejsze warianty SARS-CoV-2 – Alfa, Delta czy Beta miały ich tylko kilka.

To sprawia, że wariant Omikron jest tak zakaźny?

Dokładnie tak. Dodatkowo wariant Omikron potrafi omijać naszą odpowiedź odpornościową, wygenerowaną poszczepiennie lub naturalnie, czyli poinfekcyjnie. Nie jesteśmy już tak dobrze chronieni przed zakażeniem tym wariantem. Właśnie dlatego wariant Omikron łatwo wywołuje infekcje przełomowe u osób zaszczepionych oraz reinfekcje u osób, które COVID-19 już przechorowały. Z powodu tych możliwości, jest on bardzo niebezpieczny i wywołuje tak dużą liczbę zachorowań.

Jakie objawy daje obecnie Omikron?

To nie jest tak, że wariant Omikron daje objawy, które wcześniej nie były wcale obserwowane przy zakażeniu wariancie podstawowym SARS-CoV-2 albo przy wariantach Alfa czy Delta. Możemy notować objawy niespecyficzne, paragrypowe, tj. rozbicie, złe samopoczucie, uczucie przewlekłego zmęczenia, zaburzenia koncentracji, zaburzenia pamięci (to wynik zajęcia układu nerwowego), nudności, wymioty, zaburzenia wypróżnień i brak apetytu (wynik zajęcia przewodu pokarmowego), zaburzenia rytmu serca, bóle w klatce piersiowej (to wynik zajęcia układu sercowo-naczyniowego). Często występują również duszność i kaszel, co jest wynikiem zajęcia układu oddechowego.

Na pewno dzień po przebyciu infekcji nie zalecałbym przebiegnięcia maratonu, ale generalnie powinniśmy starać się wrócić do normalnego funkcjonowania. Po przechorowaniu COVID-19, niezależnie od wariantu, świat się nie kończy

Każdy układ naszego organizmu może być w trakcie infekcji SARS-CoV-2 zajęty, ponieważ jest to choroba wieloukładowa i przez to mamy objawy narządowo swoiste, czyli charakterystyczne dla danego narządu. Jeśli ktoś w trakcie infekcji COVID-19 będzie miał zajęty mózg, to dozna zaburzenia funkcji poznawczych, jeśli zajęte będą płuca – będzie się dusił i kaszlał.

Przy zakażeniu wariantem Omikron obserwujemy inną częstość występowania określonych objawów w porównaniu do zakażenia innymi liniami rozwojowymi wirusa, ale ich profil jest podobny. Dla przykładu – gdy chorowałem w 2020 r., miałem zaburzenia węchu i smaku, a w przypadku wariantu Omikron te objawy występują znacznie rzadziej. Nie oznacza to jednak, że one teraz nie występują, lecz występują z inną częstością.

A czy nie jest tak, że przy wariancie Omikron pacjenci częściej zmagają się z dolegliwościami okolic jamy nosowej i gardła? W przypadku wcześniejszych wariantów słyszeliśmy najczęściej o płucach.

Brytyjscy naukowcy wykazali, że w trakcie zakażenia wariantem Omikron znacznie częściej dochodzi do bólu gardła, a znacznie rzadziej do utraty węchu i smaku czy zapalenia płuc w porównaniu do zakażenia wariantem Delta. Jest to wynikiem tego, że wariant Delta namnaża się znacznie lepiej w dolnych drogach oddechowych (płuca), a Omikron w górnych – jama nosowa, gardło.

Z jakimi powikłaniami zmagają się osoby po infekcji?

Ciężko powiedzieć, ponieważ minął jeszcze zbyt krótki czas od pojawienia się wariantu Omikron, żeby móc to rzetelnie ocenić. Choć nic nie wskazuje na to, że long COVID występował rzadziej niż po zakażeniu innymi liniami rozwojowymi SARS-CoV-2. To zespół objawów, które pomimo tego, że ustało aktywne zakażenie SARS-CoV-2, w dalszym ciągu się utrzymują i utrudniają normalne funkcjonowanie. Utrzymują się minimum dwa miesiące albo po chwilowym ustąpieniu pojawiają się w ponownie i trwają kilka tygodni, albo kilka miesięcy.

O jakim zespole objawów mowa?

Są to najczęściej: przewlekłe zmęczenie, które wyklucza z codziennego funkcjonowania czy zaburzenia dermatologiczne, ponieważ często wypadają włosy. Dodatkowo notuje się trudności w oddychaniu i przewlekły kaszel, może się pojawić również ból w klatce piersiowej. Należy mieć świadomość, że ból w klatce piersiowej może być wywołany zapaleniem mięśnia sercowego, które następuje wskutek zakażenia SARS-CoV-2.

Czy COVID-19 może być przyczyną urojeń? /fot. Pexels

A co z mgłą covidową, która tak często utrudnia codzienne życie osobom po infekcji? To też objaw long COVID?

Zaburzenia neurologiczne i psychiatryczne pojawiają się bardzo często. Osoby z long COVID notują problemy z pamięcią, liczeniem i koncentracją. Z drugiej strony mamy osoby z zaburzeniami z zakresu psychiatrii, czyli depresyjnymi, lękowymi, a nawet opisywany jest syndrom stresu pourazowego. Takie osoby mają ograniczoną możliwość funkcjonowania na dotychczasowym poziomie – w okresie sprzed zakażenia.

Na tę chwilę niestety nie mamy skutecznych terapii w long COVID, ponieważ nie poznaliśmy jeszcze przyczyn jego wystąpienia. Może to być nadmierna odpowiedź immunologiczna z tworzeniem specyficznych przeciwciał albo niecałkowite usunięcie cząsteczek wirusa z organizmu, przez co jego pozostałości przez cały czas stymulują układ immunologiczny. Jeżeli nie poznamy przyczyny pojawienia się long COVID, nie będziemy w stanie leczyć tego zespołu przyczynowo.

Jakie są najgorsze powikłania po przejściu infekcji COVID-19?

U osób, które przechorowały COVID-19, znacznie częściej jest diagnozowana cukrzyca typu 2. Częściej występują też epizody zakrzepowo-zatorowe, jak zatorowość płucna. Mamy również zwiększone długotrwałe ryzyko wystąpienia powikłań kardiologicznych, jak zawał mięśnia sercowego, zaburzenia rytmu serca czy niewydolność serca.

Poza tym jeszcze niezrecenzowane dane estońskie ujawniły, że osoby, które przechorowały COVID-19 są ok. trzykrotnie bardziej narażone na zgon w ciągu roku od infekcji. To są powikłania i stany, których najbardziej się boimy.

Czy możemy w jakiś sposób sprawdzić, czy to, co odczuwamy po przechorowaniu COVID-19, to właśnie long COVID? Wiele różnych chorób daje podobne objawy.

Nie, ponieważ na tę chwilę nie dysponujemy markerami pozwalającymi na rozpoznanie long COVID. Wiadomo jednak, że na long COVID częściej występuje wśród osób z astmą i/lub cukrzycą typu 2. Wysoka wiremia na początku choroby, reaktywacja wirusa Epstein-Barr oraz tworzenie specyficznych przeciwciał również zwiększają ryzyko wystąpienia long COVID. W większości przypadków pozostaje nam tylko obserwacja. Na przykład: jeżeli pojawia się u nas ból w klatce piersiowej, to należy udać się do lekarza w celu oceny przyczyny jego powstania. W przypadku long COVID zarówno w badaniach laboratoryjnych, jak i obrazie EKG nie widzimy odchyleń wskazujących na uszkodzenie mięśnia sercowego.
To pokazuje, że objaw występuje, ale jego przyczyna jest inna niż choroba serca. W przebiegu long COVID ból w klatce piersiowej związany jest najpewniej z zapaleniem małych naczyń krwionośnych, co prowadzi do gorszego przepływu krwi i pojawienia się objawów. Również z tego powodu osoby z long COVID szybciej się męczą, notują zaburzenia poznawcze.

Dużo mówi się o osłabionej odporności po przechorowaniu infekcji COVID-19. To prawda, że organizm potrzebuje czasu, by doszedł do siebie?

Ciężko powiedzieć. To bardzo indywidualna sprawa. U ok. 97 proc. osób po przechorowaniu COVID-19 układ immunologiczny wraca do pierwotnego stanu funkcjonalnego. Pozostałe ok. 3 proc. to osoby immunoniekompetentne, czyli z zaburzeniami funkcjonowania układu immunologicznego z powodu choroby lub stosowania określonych leków. Ponadto każdy układ immunologiczny funkcjonuje indywidualnie, więc nie można wskazać, że u każdej osoby jego działanie po przechorowaniu COVID-19 będzie tożsame.

SARS-CoV-2 to nie HIV. Tu nie dochodzi do przewlekłego pogorszenia funkcji układu immunologicznego. W HIV zasadnym jest wskazanie, że wpływa on na układ odpornościowy, sama jego nazwa – ludzki wirus niedoboru odporności – o tym mówi. Jeżeli jednak chodzi o SARS-CoV-2 i jego linie rozwojowe, nie dochodzi do sytuacji, w której nasz układ immunologiczny jest uszkadzany, jak w przypadku zakażenia HIV. Wariant Omikron nie prowadzi więc do sytuacji, w której po infekcji nasz układ immunologiczny nie byłby zdolny do ochrony przed innymi patogenami.

Czy istnieją badania, które każda i każdy z nas powinien wykonać po przechorowaniu wariantu Omikron?

Jestem zwolennikiem szkoły, w której badania dodatkowe są (jak sama nazwa wskazuje) dodatkiem. Do badań dodatkowych zaliczamy między innymi badania laboratoryjne tudzież obrazowe. W celu postawienia odpowiedniej diagnozy, w medycynie przeprowadzamy z pacjentem najpierw wywiad, czyli badanie podmiotowe, następnie badanie fizykalne/przedmiotowe, czyli pacjenta badamy. Poprawne przeprowadzenie tych czynności daje nam ponad 80 proc. informacji na temat tego, jaka może być przyczyna dolegliwości zgłaszanych przez chorego. Wówczas możemy dokładnie określić, jakie badania dodatkowe będą nam potrzebne w celu potwierdzenia lub wykluczenia diagnozy pacjenta. Pobieramy krew, mocz, inny materiał biologiczny, możemy wykonać też badania obrazowe jak RTG, USG, TK czy NMR lub inne, bardziej specyficzne.

Na tę chwilę niestety nie mamy skutecznych terapii w long COVID, ponieważ nie poznaliśmy jeszcze przyczyn jego wystąpienia. Może to być nadmierna odpowiedź immunologiczna z tworzeniem specyficznych przeciwciał albo niecałkowite usunięcie cząsteczek wirusa z organizmu, przez co jego pozostałości przez cały czas stymulują układ immunologiczny

Badania dodatkowe mają za zadanie pomóc nam w postawieniu diagnozy. Czyli jeśli ktoś przechorował COVID-19, ale czuje się dobrze, nie obserwuje u siebie żadnych niepokojących dolegliwości, to nie musi żadnych badań dodatkowych wykonywać. Jeżeli natomiast pojawiają się dolegliwości, są one najczęściej narządowo swoiste, o których już wcześniej mówiłem. W takim wypadku udajemy się do lekarza, w zakresie zainteresowania którego znajdują się objawy, które obserwujemy po infekcji wariantem Omikron SARS-CoV-2. Jeżeli jest to ból w klatce piersiowej – idziemy do kardiologa, jeżeli duszność – idziemy do pulmonologa, jeżeli bóle mięśni i stawów – odwiedzamy reumatologa, a w przypadku zaburzeń z przewodu pokarmowego – udajemy się do gastroenterologa.

Sugeruję nie wykonywać pakietów badań. Lepiej zawczasu tę decyzję skonsultować ze specjalistą. Nie powinniśmy prowadzić do sytuacji, w której zrobimy setki badań dodatkowych, a później będziemy kombinować z dopasowaniem ich profilu do określonej jednostki chorobowej. Najpierw z pacjentem należy porozmawiać i go zbadać, żeby ustalić koncepcję dalszych etapów procesu diagnostycznego. Dopiero później wykonujemy badania, które mają nam odpowiedzieć na pytanie, jaka jest przyczyna dolegliwości danego chorego. Tu decyduje stan kliniczny.

Czy jest coś, co możemy zrobić dla swojego zdrowia po infekcji wariantem Omikron?

Na pewno dzień po przebyciu infekcji nie zalecałbym przebiegnięcia maratonu, ale generalnie powinniśmy starać się wrócić do normalnego funkcjonowania. Po przechorowaniu COVID-19, niezależnie od wariantu, świat się nie kończy. Jako lekarz namawiam do tego, aby respektować postawy prozdrowotne, czyli: szczepić się, stosować dietę śródziemnomorską, unikać cukru i soli, podejmować wysiłek fizyczny dostosowany do naszych potrzeb, ale i możliwości. Powinniśmy jeść i żyć zdrowo. Funkcjonować tak, by zmniejszać ryzyko wystąpienia różnego typu chorób.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.