„Typowym konsumentem uzależnionym od zakupów jest kobieta około czterdziestego roku życia”
Zakupoholizm to uzależnienie od zakupów. Potrzeba wydawania pieniędzy, wybierania, porównywania, kupowania, wszystko po to, by poczuć ulgę. Osoby uzależnione, podobnie jak w innych uzależnieniach – od alkoholu lub hazardu – cechuje obsesja, brak samokontroli, kompulsja, poddanie się pokusie. O zakupoholizmie porozmawialiśmy z psychoterapeutą Izabelą Wiśniewską.
Urszula Gruszka: Czy jest problem z uświadomieniem sobie, że mamy do czynienia z uzależnieniem? Przy alkoholizmie łatwo zauważyć, że ktoś ma problem, a zakupy lubi każdy.
Izabela Wiśniewska: Owszem, zakupy lubi każdy, ale kupować można w sposób planowany. Mówi się, że jeśli chce się panować nad swoimi zachowaniami konsumenckimi to należy planować. Jednak zdarzają się codzienne sytuacje, których nie planujemy, np. podczas powrotu do domu, przechodzimy obok sklepu i kupujemy chleb.
O uzależnieniu można mówić wtedy, kiedy kupowaniu towarzyszy kompulsja, czyli utrata kontroli. Kupujemy, nawet wtedy gdy tego nie potrzebujemy. Mowa o sytuacji,w której człowiek niezależnie od pory roku, okoliczności, sezonów kupuje do tego stopnia, że traci kontrolę nad sobą, wydaje ponad miarę, pochłania się zakupami. Na tyle częste i intensywne, że powoduje to problemy, np. w pracy, rodzinie, często wiąże się to z zadłużeniem i pożyczkami, co prowadzi do zjawiska wykluczenia społecznego.
Czy można określić profil osoby uzależnionej?
Wyniki pokazują, że typowym konsumentem uzależnionym od zakupów jest kobieta około czterdziestego roku życia. Wynika to najczęściej ze stabilności finansowej. Z perspektywy diagnozowania typów osób uzależnionych wprowadza się tzw. diagnozę różnicową.Polega ona na rozróżnieniu osób, które mają zaburzenia typu lękowego, od osób które są ściśle uzależnione od zakupów. Na tej podstawie można wprowadzić odpowiednie leczenie.
Jakie są przejawy zakupoholizmu?
Z uzależnieniem mamy do czynienia wtedy, kiedy występuje obsesja, powracanie myślami, kompulsja (czyli zatracanie się) a także jeśli zakupy powodują zmianę naszego nastroju. Towarzyszy temu dążenie do ulgi.
Jest to specyficzne zjawisko, o ile w przypadku alkoholizmu, ludzie uzależniają się od substancji, to przy uzależnieniu od zakupów, człowiek uzależnia się od czynności. Począwszy od wybierania, sprawdzania, kupowania, a także potrzebę obdarowywania. Często u osób chorych obserwuje się, że usprawiedliwiają swoje nadmierne zakupy tym, że chcą podarować coś swoim bliskim czy znajomym. Przykładowo, kobieta zakupi 5 bluzeczek, jedną z nich obdaruje koleżankę, mając wyrzuty sumienia, że zbyt wiele wydała pieniędzy.
Kolejnymi kwestiami jest pożądanie, które wielokrotnie uzależnione jest od nastroju, oraz utrata kontroli. To sytuacja, w której osoba sobie coś zaplanowała, ale jeśli pojawia się możliwość zakupów, wydania pieniędzy – rzuca się w wir czynności, rezygnując ze swoich wcześniejszych planów.
Czy jest to problem wiążący się z rozwojem konsumpcjonizmu?
Problem z uzależnieniem od zakupów nie jest nowym zjawiskiem, ale rozwój konsumpcjonizmu na pewno ma w tym swój udział, łatwiej jest się uzależnić. Zakupy online przyczyniły się w dużej mierze do „karmienia” chorych, ponieważ nie trzeba wychodzić z domu, aby zaspokoić swoją potrzebę. Dodatkowo – duży wybór, porównania cen, sugestie innych produktów. Obecnie można również zauważyć wśród osób uzależnionych nastawienie na produkty luksusowe. Kojarzą się one często z przyjemnością, prestiżem, lepszą jakością życia, a za tym idzie większe wydatkowanie finansowe. Nastawienie na przyjemność popycha konsumentów do robienia coraz częstszych zakupów, wydając coraz więcej pieniędzy.
Czy wpadając w wir zakupów, wyłączamy nasze racjonalne myślenie?
Aktywność mózgu zależna jest od podjętej decyzji: kupić czy nie kupić. Udowodniono, że w momencie decyzji o zakupie, duże znaczenie ma odpowiedź emocjonalna naszego mózgu. Pobudzenie, które poprzedza wybór: kupić/nie kupić jest znacznie większe, w momencie kiedy decydujemy o zakupie, pielęgnując nasze uzależnienie, zaspokajając swoją potrzebę. Zanim podejmiemy świadomą decyzję czy coś chcemy/nie chcemy, nasz mózg już wskazuje nam odpowiedź i „słuszność” wyboru. W dużym stopniu nasze procesy w mózgu odbywają się wcześniej, zanim sobie uświadomimy konsekwencje wyboru.
Jak wygląda to w praktyce?
Przykładowo, kobieta wchodzi do sklepu i widzi pewną rzecz. Zanim zastanowi się: „czy ja potrzebuję taką torebkę?” oraz przeanalizuje cenę: „czy mnie na nią stać finansowo?”, jej mózg uruchamia pewne reakcje, które wskazują na to, że dzięki zakupie danej rzeczy, będzie bardziej zadowolona, usatysfakcjonowana, zatem w jakiś sposób ta decyzja lepiej wpłynie na twoje samopoczucie. Jest to jednak coś, nad czym osoba uzależniona musi pracować.
”Nastawienie na przyjemność popycha konsumentów do robienia coraz częstszych zakupów, wydając coraz więcej pieniędzy”
W jaki sposób należy pracować?
Należy ćwiczyć samokontrolę. Można to robić na wiele sposobów, jednym z nich jest odwrócenia uwagi od pokusy lub poświęcenie dużej ilości czasu innym czynnościom, które wydzielają hormony szczęścia. Polecana jest aktywność fizyczna, seks, relaks.
Panowanie nad swoimi emocjami jest bardzo ważne, aby nie poprawiać swojego humoru popadając w uzależnienie. Ale poleca się takim osobom korzystanie ze wsparcia innych osób, ponieważ załamanie samokontroli czyli uzależnienia zawdzięczamy pojawieniem się impulsu, w który popadamy. Można kontrolować zachowania, które są skutkiem impulsu lub zmniejszać szanse pojawienia się go. Ale cały proces leczenia i wyjścia z uzależnienia zaczyna się od świadomości tego, że mamy problem. W celu zwiększenia samoświadomości można stosować medytacje, psychoterapię, a także czytanie książek, doszkalanie się. Od samoświadomości zaczyna się proces leczenia.
Polecamy
Idąc do sklepu po jedną rzecz, wracasz z torbami? Sprawdź, czy to znak, że jesteś zakupoholiczką
Zakupoholizm, czyli przejście od ekstazy do poczucia winy
Operować endometriozę, czy nie operować? O dylematach w leczeniu tej trudnej choroby rozmawiamy z dr. Tomaszem Songinem
Justyna Nater: „Zaćma czy zwyrodnienia siatkówki na dnie oka mogą rozwijać się po kilkunastu latach od zaniedbań, a brak ochrony UV często jest jedną z przyczyn”
się ten artykuł?