„Mężczyzna zrobił coś złego? Matki wina”. Martyna Jałoszyńska o krzywdzących stereotypach

się ten artykuł?
Obwinianie kobiet za czyny mężczyzn wciąż świetnie ma się w naszym społeczeństwie. Jest tak silnie w nie wdrukowane, że praktycznie niewidoczne. Pisze o tym na Instagramie Martyna Jałoszyńska, autorka bloga „Feminizm Daily”.
„Pewnie to jej wina, bo nie uciekła, gdy ją pierwszy raz uderzył”
„Jaka matka wychowała kogoś, kto strzela do człowieka pochylającego się nad rannym?”.
To zdanie, cytat z dostępnego na Netflixie dokumentu o protestach na Majdanie, zatytułowanego „Winter on fire”, stało się przyczynkiem dla wpisu Martyny Jałoszyńskiej o jednym z przekonań społecznych, które wciąż ma się świetnie w naszej mentalności:
„W pierwszej chwili pomyślałam sobie 'ale co ma do tego matka?’. A potem się zdziwiłam, dlaczego w ogóle mnie to dziwi. Przecież to tylko kolejny przykład obwiniania kobiety za czyny mężczyzny”.
By uzmysłowić, jak wielki jest „zasięg rażenia” tego uwarunkowanego kulturowo przeświadczenia, autorka bloga „Feminizm Daily” maluje przykłady:
„Zrobił coś złego?
Pewnie matka (nie 'rodzice’, zauważmy, ale właśnie – matka) go tak wychowała.
Pewnie matka nie poświęcała mu wystarczająco uwagi.
Pewnie matka poświęcała za dużo uwagi.
Pewnie matka nie nauczyła go szacunku do kobiet.
Pewnie kobieta sama się prosiła.
Pewnie go sprowokowała.
Pewnie wiedziała, że taki jest, skoro za niego wyszła.
Pewnie to jej wina, bo nie uciekła, gdy ją pierwszy raz uderzył”.
Jałoszyńska zwraca uwagę, że tego typu myśli, sądy są uwewnętrznione społecznie do tego stopnia, że stają się dla nas przezroczyste. Bez namysłu je powtarzamy i odtwarzamy, utrwalając w kolejnych pokoleniach krzywdzące stereotypy. Język – zwraca uwagę autorka wpisu – jest potężnym narzędziem, nośnikiem światopoglądów, dlatego warto go używać świadomie, z namysłem:
„Wiecie, ten dzisiejszy przykład to tylko przykład, wyrażenie, którego często bezrefleksyjnie używamy. Ale język ma znaczenie. Ma znaczenie, czy mówimy, że kogoś wychowuje 'matka’ albo 'rodzice’. Ma znaczenie, czy mówimy, że mężczyzna jest 'liderem’, a kobieta 'się panoszy’. Ma znaczenie, czy mówimy, 'nie daj się zgwałcić’, czy 'nie gwałć’. Każde z tych zdań wysyła zupełnie inny komunikat”.
Na tym polu – zwraca uwagę Jałoszyńska – jest wciąż ogrom pracy do wykonania. Czy warto? Nie mam wyjścia, jeśli chcemy zobaczyć zmianę:
„Pewne wyrażenia, pewne uproszczenia i schematy są w nas wbudowane przez patriarchalną kulturę, w jakiej się wychowałyśmy. To ogromna praca, żeby się ich pozbyć (sama się z tym borykam czasem). Ale jest to praca, którą trzeba wykonywać – bo język ma ogromny wpływ na rzeczywistość”.
Feminizm Daily
„Feminizm Daily” to blog i profil na Instagramie prowadzony przez Martynę Jałoszyńską – feministkę, członkinię Zarządu Okręgu Warszawskiego Partii Razem, która – jak sama o sobie mówi – na co dzień zajmuje się marketingiem, a po godzinach harcerzuje i feminizuje.
Założeniem bloga jest – jak wskazuje autorka – mówienie o feminizmie w prostych słowach. Znajdziecie na nim treści dotyczące szeroko pojętych praw kobiet w życiu prywatnym i publicznym.
Polecamy

„W incelosferze trwa nieustający plebiscyt, kto jest największym przegrywem” – mówi dziennikarka Patrycja Wieczorkiewicz

„Bardzo chciałabym być tatą. Nie mam takiego wyboru. Musiałabym zostać matką”. Tiktokerka szczerze o bezdzietności

„Barbie przez dekady kształtuje wyidealizowany wzorzec wyglądu” – podkreśla Adam Chowański
