4 min.
„Myślisz, że już jest w porządku, a potem wraca”. Lekarze i pacjenci o „kryzysie drugiego tygodnia” w leczeniu COVID-19

Lekarze i pacjenci o „kryzysie drugiego tygodnia” w leczeniu COVID-19 ? Rawpixel.com
Jednym z doświadczeń najczęściej opisywanych przez chorych na COVID-19 i ich lekarzy jest „kryzys drugiego tygodnia”, czyli nagłe pogorszenie stanu zdrowia w momencie, kiedy wydaje się, że infekcja jest opanowana, a chory zaczyna czuć, że zdrowieje. Na czym to polega?
Spis treści
COVID-19: Czym jest „kryzys drugiego tygodnia”?
Zakażeni koronawirusem na całym świecie dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi z infekcją: w mediach społecznościowych opisują objawy, wyjaśniają, jak w ich przypadku przebiegała choroba, opowiadają, z jakiego leczenia korzystali. Te „niepotwierdzone raporty” pokazują jak na dłoni, że zarówno symptomy, jak i rozwój COVID-19 są bardzo indywidualne, różnią się diametralnie w zależności od osoby.
Jednym z najczęściej opisywanych doświadczeń jest „kryzys drugiego tygodnia”, czyli nagłe pogorszenie stanu zdrowia w momencie, kiedy wydaje się, że infekcja jest opanowana, a chory zaczyna czuć się lepiej. Jak opisują pacjenci i lekarze, to niespodziewane załamanie nie występuje u wszystkich chorych. Ale jeśli się pojawi, objawia się ekstremalnym zmęczeniem, wysoką gorączką i trudnymi do opanowania dusznościami.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Relacje osób, które przebyły COVID-19: „Moje płuca ściskały się jak akordeon”
27-letnia dziennikarka Aria Bendix w jednym ze swoich tekstów opisała ów „kryzys”. U kobiety choroba COVID-19 w pierwszym tygodniu rozwijała się łagodnie, objawiała się bólem całego ciała i dreszczami.
„Czułam się trochę, jakbym przebiegła maraton, a potem została potrącona przez samochód” – napisała Bendix.
O dziwo, ten stan był zaledwie preludium do „prawdziwej” choroby. Jak opisuje dziennikarka, po kilku dniach infekcji bóle zaczęły ustępować, a ona sama czuła, że wraca do zdrowia. Nagle jednak, niespodziewanie, pojawił się ból w klatce piersiowej, który Bendix określiła jako „rozdzierający”.
„Czułam ucisk – moje płuca ściskały się jak akordeon. Ciężko było mi oddychać” – wyjaśnia dziennikarka.
Jak twierdzi, trudności z oddychaniem trwały przez cały następny tydzień. Dopiero po tym czasie znów zaczęła się czuć normalnie.
Podobnie „kryzys drugiego tygodnia” charakteryzuje Rosemary O’Hara, redaktor w South Florida Sun Sentinel. Kobieta opowiada, że początkowo choroba objawiła się u niej gorączka i kaszlem, po czym niespodziewanie zaczęła się dusić, czuła że „potrzebuje maski tlenowej”.
41-letni reporter John Craven zauważył z kolei, że koronawirus „oszukuje”. Jak twierdzi mężczyzna, piątego dnia po wystąpieniu objawów OCVID-19, czuł się na tyle dobrze, że postanowił nawet poćwiczyć w domu. Zaledwie kilka godzin później sytuacja zmienia się radykalnie, pojawiły się gorączka, problemy z oddychaniem, zawroty głowy i dreszcze.
„Myślisz, że już jest w porządku, a potem wraca” – skomentował reporter.
Infekcja koronawirusowa: nagła zmiana sytuacji po tygodniu od wystąpienia objawów
Michelle Gong, dyrektorka ds. intensywnej opieki opieki medycznej w Montefiore Medical Center w Nowym Jorku, potwierdza, że w drugim tygodniu choroby nagłe pogorszenie stanu zdrowia pacjentów nie należy do rzadkości.
Gong zwraca uwagę, że koronawirus rzeczywiście potrafi „uśpić czujność”. Osoby z COVID-19 często mają wrażenie, że dobrze sobie radzą z infekcją, a po upływie tygodnia ich stan niespodziewanie zaczyna się pogarszać. Przy czym trudności w oddychaniu stanowią najpoważniejszy problem, mogą bowiem prowadzić do niewydolności oddechowej. Występuje ona, gdy koronawirus atakuje komórki płuc i utrudnia lub uniemożliwia przepływ tlenu w organizmie. Zespół ostrej niewydolności oddechowej to stan zagrażający życiu
Jak twierdzi specjalistka z Nowego Jorku, „załamanie” może wystąpić w sposób bardzo nagły.
Poleć artykuł znajomym
Zobacz także

Koronawirus. Ukazał się raport na temat śmiertelności we Włoszech. Kim są zarażone osoby, które zmarły, i kto jest najbardziej narażony?

Włoski pacjent „zero” wyszedł ze szpitala. Ma ważne przesłanie dla wszystkich

Zakażony lekarz relacjonuje swoją walkę z koronawirusem. Twitter to jego „karta choroby”
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

24.03.2023
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?

24.03.2023
Uważano, że ich przyczyną może być smutek, post, a nawet ciąża. Jak kiedyś leczono galopujące suchoty, czyli gruźlicę

22.03.2023
„Neurolog uznał, że nie mam zespołu Tourette’a, bo nie mam tiku przeklinania, który dotyczy 10 proc. chorych” – mówi Piotr, który z zaburzeniem tym żyje od 25 lat

21.03.2023