Przejdź do treści

„Naprawdę boli cię brzuch, czy tylko wymuszasz uwagę?”. Psycholożka pokazuje, co by było, gdybyśmy traktowali choroby somatyczne tak samo jak psychiczne

"Naprawdę boli cię brzuch czy tylko wymuszasz uwagę?". Psycholożka pokazuje, co by było, gdybyśmy tratowali choroby somatyczne tak samo, jak psychiczne
"Naprawdę boli cię brzuch czy tylko wymuszasz uwagę?". Psycholożka pokazuje, co by było, gdybyśmy tratowali choroby somatyczne tak samo, jak psychiczne / fot. Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Pomimo że w Polsce jest coraz większa świadomość, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne, to wciąż zbyt często bagatelizujemy problemy z nim związane. Milena Wojnarowska, psycholożka, coach i autorka profilu na Instagramie Przystanek Midndfullness mówi, co słyszałyby osoby z chorobami somatycznymi, gdybyśmy traktowali je tak samo jak te psychiczne.

Słowa, których nikt nie chciałby usłyszeć

Osoby, u których zostały zdiagnozowane choroby psychiczne, często słyszą komentarze, które je bolą i uwidaczniają, jak bardzo społeczeństwo bagatelizuje takie problemy. To pokazuje, jak wiele jest jeszcze do zrobienia, jeśli chodzi o edukację na temat zdrowia psychicznego. Ostatnio temat ten poruszyła na swoim profilu na Instagramie Milena Wojnarowska, która postanowiła spojrzeć na tę kwestię z nieco innej perspektywy.

„Co by było, gdybyśmy traktowali choroby somatyczne tak samo, jak choroby psychiczne?” – pyta w nagranym przez siebie wideo psycholożka. I przytacza przykładowe reakcje, które mogłyby się wtedy pojawić w przypadku różnych chorób:

  • nadczynność tarczycy„To wszystko jest w twojej głowie. Gdybyś chciała być zdrowa, to byś była”,
  • endometrioza„Ale że co? Chcesz iść do obcej osoby i opowiadać o tym, co cię boli? Ja bym tak nie mogła”,
  • astma„Jeśli zaczniesz brać leki, to będziesz na nich polegać do końca życia. Ja bym ich nie brała”
  • arytmia„Po prostu zacznij więcej chodzić do kościoła, na pewno ci się polepszy”,
  • rwa kulszowa„Wiesz, zdrowie to jest wybór”,
  • grypa„Ja to nie wierzę w te wszystkie leki. Uważam, że one w ogóle nie działają i uzależnisz się od nich”,
  • choroba wrzodowa„Nie użalaj się nad sobą. Każdego czasem boli brzuch”,
  • choroba Hashimoto„Nie masz powodu, żeby się tak czuć. Przecież masz zdrowa dietę, prowadzisz zdrowy tryb życia. Dlaczego miałabyś mieć problemy z tarczycą?”,
  • borelioza„Myślę, że jak znajdziesz sobie jakieś hobby, to od razu poczujesz się lepiej”,
  • cukrzyca „Moja sąsiadka też miała cukrzycę i coś, co jej pomogło, to trochę ruchu i lepsza dieta. Też spróbuj”,
  • zespół jelita drażliwego„Naprawdę cię boli brzuch, czy tylko wymuszasz uwagę?”,
  • osteoporoza – „Musisz tylko zacząć wychodzić z domu i więcej wychodzić do ludzi”,
  • nadciśnienie tętnicze„No nie wiem, kiedyś czegoś takiego nie było. Teraz to ludzie wymyślają”,
  • zapalenie dziąseł„To wszystko dlatego, że za dużo o tym myślisz. Ja przestaniesz, to przestanie cię boleć”,
  • zanik mięśni„Wcale nie wyglądasz, jakbyś był chory. Tak normalnie chodzisz i się uśmiechasz”,
  • żylaki„Ale pomyśl tylko, że mogłoby być gorzej. Na przykład mógłbyś w ogóle nie mieć nóg”.

„Rozbawiło mnie to, ale faktycznie jest to tragiczne… Taki trochę śmiech przez łzy” – tak skomentowała post specjalistki jedna z internautek.

Czy da się nakłonić kogoś do terapii? / unsplash

Internautki odpowiadają

Wideo nagrane przez ekspertkę (zarówno część pierwsza, jak i druga, bo jak sama mówi, cytatów do wykorzystania było tak dużo, że nie zmieściłyby się w jednym materiale) wywołało wiele reakcji i komentarzy. Jej obserwatorki i obserwatorzy podkreślali, że niestety często spotykają się z podobnymi reakcjami, gdy mówią, że leczą się na jakąś chorobę psychiczną, np. depresję.

„Usłyszałam, że ludzie wymyślili depresje i potem klasyczne, po prostu trzeba się wziąć w garść” – napisała jedna z obserwatorek psycholożki.

„Chyba już nie potrzebujesz tych leków i terapii, bo tak dużo się uśmiechasz” – to zdanie, które usłyszała inna internautka.

„Ja usłyszałam, że jak się pomaluję i ubiorę, to mi przejdzie…. ”  – dodaje kolejna.

„Jako 19-latka na badaniach medycyny pracy, kiedy wspomniałam o leczeniu depresji – 'Młodzież to sobie wymyślą jakieś depresję, jakie pani może mieć problemy? Kiedyś ludzie mieli gorzej, a nikt nie miał depresji'” – czytamy w kolejnym komentarzu.

Pamiętaj: zdrowie psychiczne jest równie ważne, jak zdrowie fizyczne. A jeśli usłyszałaś nieprzyjemny komentarz na temat swojej choroby psychicznej, udostępnij ten artykuł. Być może dzięki temu więcej osób zda sobie sprawę z tego, jak bardzo krzywdzące jest takie zachowanie.

Przystanek Mindfullness

Przystanek Mindfullness to profil prowadzony przez Milenę Wojnarowską – psycholożkę i coacha. „Piszę o uważności, rozwoju, stresie, emocjach i pewności siebie. Organizuję kursy mindfulness i prowadzę sesje coachingowe” – tak sama siebie opisuje na Instagramie. W szczególności bliska jest jej terapia poznawczo-behawioralna oraz dialektyczno-behawioralna, praca z ciałem, filozofia stoicka i buddyjska.

Zaznacza, że jej misją jest rozpowszechnianie w Polsce wiedzy na temat uważności oraz pomoc osobom zmagającym się z odnalezieniem spokoju i równowagi. Profil na Instagramie Przystanek Mindfullness obserwuje ponad 106 tys. osób. Więcej informacji na stronie: przystanekmindfulness.pl.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.