3 min.
Znaczna większość ofiar koronawirusa miała obniżony jeden parametr krwi – twierdzą naukowcy

Większość ofiar koronawirusa miała obniżoną ilość eozynofili we krwi – twierdzą naukowcy / iStock
Na podstawie analizy dokumentacji medycznej grupy pacjentów z COVID-19, którzy zmarli w Wuhan na wczesnym etapie pandemii, specjaliści z USA i Chin zidentyfikowali cechy najczęściej występujące u chorych. Wnioski? Większość z nich miała obniżoną ilość eozynofilii – białych krwinek w największej mierze odpowiadających za obronę organizmu przed szkodliwymi wirusami, bakteriami i grzybami.
Spis treści
Cechy łączące pacjentów zmarłych w Wuhan
W artykule opublikowany online w American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine w American Thoracic Society naukowcy informują o wynikach analizy, jaką przeprowadzili w oparciu o dokumentację medyczną z dwóch szpitali w Wuhan. Specjaliści przestudiowali historię medyczną (z okresu od 9 stycznia do 15 lutego 2020 r.) 85 pacjentów, którzy zmarli z powodu COVID-19 mimo podjętego leczenia.
Dokumenty zgłębiono pod kątem: objawów, wyników badań laboratoryjnych, wyników tomografii komputerowej i metod leczenia klinicznego, jakie zastosowano wobec chorych. Następnie przeprowadzono analizy statystyczne, które wykazały m.in., że:
- mediana wieku ofiar koronawirusa wynosiła 65,8;
- 72,9 procent ofiar stanowili mężczyźni;
- najczęstszymi chorobami współistniejącymi były: nadciśnienie tętnicze, cukrzyca i choroba wieńcowa.
Zauważono także, że gros pacjentów w momencie przyjęcia do szpitala miało obniżony jeden z parametrów krwi.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Eozynopenia oznacza słabe rokowania dla chorych z koronawirusem?
U ponad 80 proc. pacjentów, którzy przegrali walkę z koronawirusem, zaobserwowano eozynopenię, czyli nienormalnie niski poziom eozynofii we krwi. Te ostatnie to rodzaj białych krwinek, dzięki którym możliwa jest skuteczna walka z atakującymi nas bakteriami i wirusami.
Eozynopenia, co ciekawe, występuje dość rzadko. Mówimy o niej, gdy poziom granulocytów spadnie poniżej 50 komórek na mikrolitr krwi (norma u dorosłego człowieka wynosi od 50 – 250/µl.). Wywoływać ją może nadmierny stres, wysiłek fizyczny oraz urazy. Może być również spowodowana: zatruciem alkoholowym, alergią, stosowaniem glikokortykosteroidów, nadczynnością kory nadnerczy, niedokrwistością aplastyczną, toczniem trzewnym rozsiany.
Na podstawie swoich analiz eksperci uznali, że zbyt niski poziom eozynofilów we krwi na wczesnym etapie zakażenia koronawirusem może wskazywać na złe rokowania w przebiegu COVID-19.
Czym są eozynofile i jaką rolę pełnią w organizmie?
Eozynofile, nazywane również granulocytami kwasochłonnymi lub eozynocytami, w skrócie EOS, to jedna z odmian białych ciałek krwi. Powstają w szpiku kostnym z komórek macierzystych, a w momencie osiągnięcia dojrzałości przenoszą się do krwiobiegu i wraz z krwią wędrują do miejsc docelowych, jakimi są tkanki. W głównej mierze eozynofile:
- unieszkodliwiają niebezpieczne drobnoustroje,
- niszczą obce białka,
- hamują odczyn alergiczny,
- są zdolne do pochłaniania patogenów i fragmentów martwych komórek,
- regulują procesy immunologiczne.
Poleć artykuł znajomym
Zobacz także

Dermatolodzy ostrzegają. Zmiany skórne mogą być objawem koronawirusa?

Dmuchawka – czym jest i czy w związku z epidemią powinien mieć ją każdy z nas? Mówi pulmonolog dr Tadeusz Zielonka

„U coraz większej liczby pacjentów, zwłaszcza młodych, pierwszym objawem koronawirusa są zaburzenia węchu i smaku”. Czym jest anosmia?
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

24.03.2023
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?

24.03.2023
Uważano, że ich przyczyną może być smutek, post, a nawet ciąża. Jak kiedyś leczono galopujące suchoty, czyli gruźlicę

22.03.2023
„Neurolog uznał, że nie mam zespołu Tourette’a, bo nie mam tiku przeklinania, który dotyczy 10 proc. chorych” – mówi Piotr, który z zaburzeniem tym żyje od 25 lat

21.03.2023