Przejdź do treści

„Nieleczona próchnica może prowadzić do zawału serca” – mówi lek. dent. Joanna Jaklińska

Stomatolog Joanna Jaklińska
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Szczytem marzeń dentysty jest to, żeby pacjent mył zęby po każdym posiłku i nitkował je dwa razy dziennie” – przyznaje dentystka Joanna Jaklińska. Niestety, z nitką jesteśmy słabo oswojeni, a niektóre nasze nawyki i lęk przed leczeniem powodują, że gabinety dentystyczne omijamy szerokim łukiem. Tymczasem to właśnie kobiety, u których wpływ hormonów na uzębienie jest ogromny, powinny bywać w nich regularnie.

 

Ewa Podsiadły-Natorska: Jak powinna dbać o zęby trzydziestolatka?

Lek. dent. Joanna Jaklińska: O zęby zawsze powinniśmy dbać w takim samym stopniu, jednak wraz z upływem lat wzrasta predyspozycja do wielu schorzeń. Generalnie u wszystkich pacjentów po 30. roku życia niezwykle istotna jest dbałość o higienę i dobry stan jamy ustnej. Zęby objęte próchnicą stanowią ognisko zapalne w organizmie, które – jeśli nie jest leczone – rozrasta się i ma wpływ na zdrowie innych narządów. Zlekceważona próchnica może prowadzić do utraty zębów, a nawet do zawału serca, ponieważ dochodzi wtedy do zapalenia miazgi, powstają zmiany zapalne w kości, co może rzutować na serce. Dlatego bardzo istotne jest wyleczenie wszelkich źródeł ognisk zapalnych, zwłaszcza przed operacją np. wszczepienia endoprotez. Leczyć zęby powinny ponadto kobiety ciężarne – i to nie tylko po 30. roku życia. Dobry stan jamy ustnej i usunięcie wszelkich ognisk zapalnych sprzyja prawidłowemu rozwojowi ciąży. Jest wówczas mniejsze ryzyko przedwczesnego porodu.

Unsplash

Jakie zmiany w uzębieniu zachodzą u kobiet trzydziesto-, czterdziestoletnich?

W tym okresie zmniejsza się wydzielanie śliny, nasila się suchość w jamie ustnej. A ślina pełni bardzo ważną rolę, ponieważ pomaga remineralizować i chronić zęby. Zabezpiecza też przed działaniem drobnoustrojów, a co za tym idzie, zmniejsza ryzyko próchnicy i chorób dziąseł. Kolejna rzecz to leki, które przyjmujemy. One też mają wpływ na skład śliny oraz na jej mniejsze wydzielanie, co skutkuje słabszą ochroną jamy ustnej. To m.in. leki na nadciśnienie, antydepresyjne czy przeciwalergiczne. Kobiety powinny szczególnie dbać o higienę jamy ustnej, ponieważ bardzo dużą rolę odgrywają u nich hormony.

Powiedzmy o tym więcej.

W okresie dojrzewania dochodzi do wzrostu produkcji hormonów, szczególnie estrogenu i progesteronu. Może to zwiększyć przepływ krwi w dziąsłach, zmienić sposób, w jaki delikatna tkanka dziąseł reaguje na odkładający się kamień. Dochodzi wtedy do zaczerwienienia, obrzmienia, krwawienia dziąseł. Przy okazji warto powiedzieć, czym jest kamień nazębny: to nic innego jak niedoczyszczona, zmineralizowana płytka nazębna, która jest siedliskiem  bakterii, drażni dziąsło i doprowadza do stanu zapalnego.

Również podczas miesiączki, kiedy pojawiają się wahania hormonalne, jesteśmy bardziej narażone na zmiany w jamie ustnej oraz na stany zapalne. Podobna reakcja może wystąpić, kiedy kobieta przyjmuje tabletki antykoncepcyjne zawierające progesteron. Również u kobiet ciężarnych progesteron odpowiada za niekorzystne zmiany w jamie ustnej, jego zwiększony poziom od drugiego do ósmego miesiąca ciąży może być np. przyczyną zapalenia dziąseł. Zęby powinno się wyleczyć przed planowaną ciążą. Świadomy ginekolog poinformuje o tym pacjentkę. Nie należy się też bać leczenia, będąc już w ciąży.

To bezpieczne?

Zawsze staram się działać w porozumieniu z lekarzem prowadzącym ciążę, bo on najlepiej wie, czy ciąża danej pacjentki przebiega bez żadnych zagrożeń, czy też jest obarczona jakimś ryzykiem. Jeśli chodzi o czyszczenie zębów z kamienia, to dla bezpieczeństwa zarówno na początku ciąży, jak i pod koniec nie powinno się używać ultradźwięków. Jeżeli jednak jest pilna potrzeba, żeby kamień usunąć, to zazwyczaj robi się to w drugim trymestrze. A jeśli pacjentka jest nad wyraz wrażliwa i boi się bólu, to w porozumieniu z ginekologiem ustalamy, czy możemy u niej wykonać znieczulenie.

Zlekceważona próchnica może prowadzić do utraty zębów, a nawet do zawału serca, ponieważ dochodzi wtedy do zapalenia miazgi, powstają zmiany zapalne w kości, co może rzutować na serce

dentyska Joanna Jaklińska

A jak na zęby wpływa przekwitanie?

Każdy okres, kiedy doświadczamy wahań hormonalnych, może odbijać się na stanie naszych dziąseł. Podczas menopauzy spada poziom estrogenów i gęstość kości. Wtedy kobiety są szczególnie narażone na utratę zębów.

Czy zatem po 40. roku życia musimy szczególnie dbać o zęby?

Szczytem marzeń dentysty jest to, żeby pacjent mył zęby po każdym posiłku i nitkował je dwa razy dziennie. Niestety, nie wszyscy są w stanie temu sprostać, dlatego zęby należy myć przynajmniej dwa razy dziennie, co 2–3 miesiące zmieniać szczoteczkę i pamiętać o nitkowaniu, na co kładę szczególny nacisk. Zwykłą szczoteczką nie usuniemy resztek pokarmu i tego, co zalega w przestrzeniach międzyzębowych. Do tego niezbędna jest nitka, niestety pacjenci są z nią słabo oswojeni. Gdy pytam, czy nitkują zęby, zwykle robią wielkie oczy.

Z czego może to wynikać?

Prawdopodobnie z tego, że nie mieli takiego nawyku wyniesionego z domu. Kiedyś nitkowanie zębów nie było aż tak rozpowszechnione. Niestety, bardzo duże znaczenie ma też czynnik lenistwa.

Wróćmy jeszcze do próchnicy. Jakie jej objawy powinny zwrócić naszą uwagę?

Jeśli chodzi o nieleczoną próchnicę, to przede wszystkim pojawia się bardzo duży ból, szczególnie na ciepłe, zimne czy po zjedzeniu czegoś słodkiego. To pierwszy sygnał, który powinien skłonić nas do szybkiej wizyty u dentysty. Niestety, zdarza się, że próchnica jest już bardzo zaawansowana, bo pacjent przez długi czas nie odczuwał bólu – a gdy już ból się pojawił, to okazało się, że nie ma czego ratować.

Stomatolog_Joanna Jaklińska

W jakim wieku najczęściej leczy pani pacjentów z próchnicą?

Próchnica dotyka nas wszystkich, a przekrój jest przez wszystkie roczniki. Poza tym próchnica nie do końca zależy od roku urodzenia, a od świadomości, warunków życiowych i środowiskowych, od nawyków, które wynosimy z domu. Gdy idę ulicą i widzę, jak mama podnosi smoczek, oblizuje go i wkłada dziecku do buzi, to mam ochotę krzyknąć. Robiąc coś takiego, przekazujemy dziecku wszystkie bakterie, które bytują w naszej jamie ustnej. Dlatego warto czytać, poszerzać wiedzę dotyczącą higieny jamy ustnej, tym bardziej, że utrata każdego zęba pociąga za sobą lawinę konsekwencji.

Jakich?

Pacjenci często myślą, że jeśli stracą jeden ząb, to na tym jednym zębie się skończy. Niestety, zęby mają tendencję do szukania kontaktu ze sobą. Zęby przeciwstawne, góra–dół, chcą się ze sobą zetknąć, więc jeśli np. stracimy ząb na dole w żuchwie, to ząb przeciwstawny, czyli na górze, zacznie w którymś momencie wysuwać się z zębodołu. Efekt jest taki, że nie mamy już zęba na dole i zaczynamy mieć kłopot z zębem przeciwstawnym na górze. Do tego może dojść przesuwanie się zębów znajdujących się po dwóch stronach powstałej luki. Dlatego gdy stracimy ząb, trzeba ten brak koniecznie uzupełnić.

Co jeszcze możemy zrobić, żeby nie stracić zębów przedwcześnie?

Bardzo szkodliwe jest pójście spać z nieumytymi zębami. Poza tym co pół roku powinniśmy badać zęby, a pacjent chociaż raz powinien mieć wykonane zdjęcie pantomograficzne. Jest to zdjęcie rentgenowskie od „ucha do ucha”. Widać na nim całą szczękę i żuchwę, wszystko, co dzieje się w kości. Na zdjęciu widzimy, czy wszystkie zęby są na miejscu, czy ząb był leczony kanałowo i czy to leczenie zostało prawidłowo wykonane. Zdarza się bowiem, że ząb był leczony kanałowo, a przy wierzchołkach korzeni martwego zęba zaczynają tworzyć się stany zapalne. Pacjenci dziwią się, dlaczego bolą ich martwe zęby. Dzieje się tak, gdy pojawia się stan zapalny. Na zdjęciu widzimy również ewentualną próchnicę pod plombą, bo zdarza się, że ząb ma rozległą plombę, która ładnie wygląda, ale pod spodem kryje się ubytek.

Również to, co jemy i pijemy ma znaczenie.

Dokładnie. Dla dobra zębów należy jeść jak najmniej słodyczy, zwłaszcza pokarmów oblepiających zęby. Dlaczego w Szwecji dzieci zawsze miały zdrowe zęby? Bo nie dostawały słodyczy codziennie, tylko jednego dnia, np. w sobotę, a potem miały dokładnie wyczyszczone zęby, poza tym podstawą dobrego stanu zdrowia jamy ustnej u młodych Szwedów są regularne przeglądy stomatologiczne. Jak wynika z szacunków Ministerstwa Zdrowia, ponad 90 procent polskich piętnastolatków ma zaawansowaną próchnicę. W Szwecji tylko 3 procent.

A w Polsce? Dbamy o zęby?

Jest coraz lepiej, choć jeszcze kilka lat temu można było nad tym ubolewać. Jednak z roku na rok jest coraz większa świadomość chociażby tego, że dostępne są nitki albo szczoteczki soniczne. Poza tym współczesna stomatologia potrafi leczyć bez bólu. Np. specjalne urządzenie znieczulające The Wand nie ma formy tradycyjnej strzykawki, widok której często nas paraliżował. Z kolei dzieci można leczyć za pomogą gazu rozweselającego. To przekłada się na to, że jeśli wyleczymy maluchom mleczaki bez traumy, która zostaje przecież na całe życie, to mamy wpływ na to, w jakim stanie będą zęby stałe.

Jak ważne jest leczenie chorych mleczaków?

Rodzice często zadają pytanie, po co leczyć zęby, które i tak wypadną. Tymczasem jeśli doprowadzimy u dziecka do bardzo poważnego stanu zapalnego, np. z naciekiem ropnym, to trzeba pamiętać, że pod mleczakiem jest zawiązek zęba stałego. Nieleczenie zębów mlecznych powoduje więc, że w przyszłości mogą pojawić się problemy z zębami stałymi.

Kiedy z takim maluchem przyjść po raz pierwszy na kontrolę?

Pierwsze spotkanie dziecka z dentystą – zawsze przed drugim rokiem życia. U nas w klinice są już dzieci półtoraroczne, choć one przychodzą raczej po to, żeby oswoić się z nowym miejscem i z lekarzem. Te pierwsze wizyty pełnią właśnie rolę zapoznawczą. Maluch przychodzi z rodzicami, obserwuje, czasami siada na kolanach u lekarza i w ten sposób przełamuje lęki. Najgorsze, co może się zdarzyć, to rodzic mówiący po wejściu do gabinetu: „Tylko się nie bój, nie będzie bolało”. Sama bym wtedy uciekła. Natomiast tzw. wizyty adaptacyjne są bardzo wskazane. Gdy powstaje więź z lekarzem, to dziecko jest oswojone i jest mu dużo łatwiej, gdy przychodzi potem z bolącym zębem.

Kiedy pojawiają się wahania hormonalne, jesteśmy bardziej narażone na zmiany w jamie ustnej oraz na stany zapalne. Podobna reakcja może wystąpić, kiedy kobieta przyjmuje tabletki antykoncepcyjne zawierające progesteron

dentyska Joanna Jaklińska

Pomówmy teraz o genetyce. Jakie choroby zębów można odziedziczyć?

Genetycznie uwarunkowane mogą być takie rzeczy jak wielkość szczęki, kształt zębów czy ich odcień. Natomiast wśród ekspertów były rozważania na temat genetycznych uwarunkowań, jeśli chodzi o dziedziczenie parodontozy. Aktualne stanowisko American Dental Association jest takie, że nie ma jednego genu, który mógłby określić naszą skłonność do chorób przyzębia czy do próchnicy. Fakt, że te schorzenia się rozwijają, to bardzo złożony proces, który zależy od wielu czynników. Od wspomnianych genów również. Ale przyczyną próchnicy są przede wszystkim bakterie. Natomiast gdy pojawia się paradontoza, musimy się uderzyć w pierś i odpowiedzieć sobie na pytanie, jak dbamy o zęby, czy dbamy o to, żeby nie dopuścić do powstania kamienia itp.

Mam wrażenie, że wszyscy myjemy zęby za krótko. 3 minuty to optimum?

Tak, 2–3 minuty plus nitkowanie. Ale tutaj ważna rzecz. Choć są pacjenci, którzy patrzą na zegarek, to niekoniecznie mają zęby dobrze umyte. Bardzo często pacjentom, którzy do mnie przychodzą – i chyba nawet czują się dotknięci, kiedy mówię, że mają niedokładnie umyte zęby – polecam tabletki do wybarwiania płytki nazębnej. Pacjent ma wtedy za zadanie najpierw umyć zęby po swojemu, tak jak robi to codziennie, a potem musi przegryźć pół takiej tabletki lub rozpuścić ją w wodzie i przepłukać jamę ustną. Wówczas wszystkie niedoczyszczone miejsca wybarwiają się na różowo albo na niebiesko. Potem pacjent musi tak długo myć zęby, aż pozbędzie się tego koloru. W ten sposób wyrabia w sobie odpowiedni nawyk. Ogólnie jednak nie chodzi o to, żeby zęby myć długo, ale dobrze.

A jakimi ruchami? Mam 33 lata – gdy dorastałam, to zęby myło się…

Kółkami. A teraz prawidłowe są ruchy drgająco-wymiatające.

Stomatolog_Joanna Jaklińska

Jaką szczoteczkę pani poleca?

Jestem ogromnym przeciwnikiem szczoteczek ze wszelkimi wypustkami gumowymi i innymi takimi dodatkami. Najbardziej lubię miękkie szczoteczki szwajcarskiej firmy Curaprox. Są to szczoteczki z miękkim włosiem, jest w nich bardzo dużo włókien. Mają gęstą, równą powierzchnię i można nimi świetnie doczyścić wszystkie okolic przyszyjkowe, czyli tam, gdzie najczęściej zostaje płytka bakteryjna, a przy tym nie podcinamy sobie ubytków przyszyjkowych.

Wydawało się, że do mycia zębów najlepsza jest szczoteczka elektryczna.

Poza ubytkami próchnicowymi mogą być też ubytki pochodzenia niepróchnicowego, co ma miejsce, gdy pacjent dostaje w prezencie szczoteczkę elektryczną i podczas jej używania dociska ją tak, że wypiłowuje sobie część zęba. Dlatego jeśli szczoteczka elektryczna, to warto, aby miała czujnik nacisku. Godne polecenia są natomiast szczoteczki soniczne, które po części działają na zasadzie ultradźwięków.

Podsumowując: leczmy zęby. Strach ma wielkie oczy.

Tak. Nie ma żadnych powodów do obaw. Jeżeli będziemy dbać o zęby i trzymać się schematu wizyt co pół roku, to powinniśmy ustrzec się ogromnych problemów z zębami, które kończą się leczeniem kanałowym, złamaniem czy ekstrakcją.

Joanna Jaklińska – specjalizuje się w stomatologii zachowawczej, estetycznej, endodoncji. Absolwentka Akademii Medycznej w Łodzi. Od 13 lat związana ze Stomatologią Medicover. Pasjonuje się medycyną estetyczną i zespołowym leczeniem pacjenta. Często w swojej pracy wykorzystuje nowoczesne rozwiązania technologiczne, m.in. laser stomatologiczny, znieczulenia The Wand czy skaner wewnątrzustny.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.