4 min.
Najnowsze
07.03.2021
Wystarczy jedna dawka szczepionki przeciw COVID-19? „To poruszanie się na ślepo” – oceniają naukowcy
07.03.2021
Na Węgrzech szczepią pięcioma preparatami przeciw COVID-19. Właśnie padł rekord zakażeń
06.03.2021
Mary Komasa choruje na endometriozę. „Poziom bólu, z jakim się zmagamy, jest nie do opisania”
06.03.2021
Europejska Agencja Leków zatwierdziła do użytku nowy lek na COVID-19. „Przynosi nadzieję”
06.03.2021
Dlaczego szczytujemy? I czy orgazmy mają znaczenie? Mamy fragment książki „Dużo orgazmów proszę”
Na świecie jest pięć tzw. „niebieskich stref” – miejsc, gdzie ludzie żyją wyjątkowo długo i które mogą skrywać tajemnicę ludzkiej długowieczności. Dwa z nich znajdują się w Europie i oba na Morzu Śródziemnym. Jednym jest Nuoro na włoskiej Sardynii. Drugim grecka Ikaria.
Obie słyną ze żwawych staruszków i obie są wyjątkowe. Zwykle bowiem długowiecznością, przynajmniej statystyczną, mogą pochwalić się przede wszystkim kobiety. Tutaj jest inaczej i starości w dobrym zdrowiu dożywają także mężczyźni. Tak jest w Nuoro. Tak jest na niewielkiej wyspie Ikaria (ta znajduje się w okolicy bardzo popularnych celów wakacyjnych wypadów z Polski – wysp Kos i Rodos), która ma zaledwie 8 tys. mieszkańców i zdaniem wielu skrywa tajemnicę męskiej długowieczności. Jeżeli tak rzeczywiście jest, to jest to niezwykle piękna tajemnica.
Ikaryjczyków badali między innymi naukowcy z Uniwerstytetu Ateńskiego. Ale badał też Dan Buettner – człowiek z National Geographics i założyciel firmy Blue Zones, która znajduje takie miejsca na świecie, gdzie żyje się najdłużej i najszczęśliwiej, i stara wyciągać z tego wnioski.
Jakie wnioski płyną z Ikarii? Takie, że o długowieczności jej mieszkańców decyduje kilka spraw.
Po pierwsze jest to śródziemnomorska dieta bogata w: – warzywa, których nie brakuje tu przez cały rok, – surową oliwę z oliwek będącą doskonałą metodą, by obniżyć poziom złego cholesterolu i podnieść dobrego oraz – ryby i owoce morza.
Po drugie ważne jest nie tylko to, co Ikaryjczycy jedzą, ale też czego nie jedzą. A praktycznie nie jedzą wysokoprzetworzonych produktów. Na ich stołach gości też bardzo mało mięsa (ale dużo ryb), białej mąki oraz przetworzonego cukru. Ten jest niepotrzebny, bo słodzą miodem.
Po trzecie wypijają potężne dawki przeciwutleniaczy. Panuje tam zwyczaj wypijania na koniec dnia ziołowej herbatki, którą przyrządza się z majeranku, szałwii, rozmarynu, mięty, mniszka lekarskiego oraz cytryny. Lekarze, którzy przyglądali się tej diecie, mówią, że w dzikich ziołach, po które sięgają Ikaryjczycy, jest 10 razy tyle przeciwutleniaczy co w czerwonym winie. Po które zresztą też sięgają bardzo chętnie i wypijają średnio od dwóch do czterech szklanek dziennie.
Po czwarte bardzo rzadko wypijają to wino sami. Tymczasem nie od dziś wiadomo, że utrzymywanie dobrych relacji społecznych bardzo korzystnie wpływa na zdrowie. Tak jak i to, że posiada się powód do tego, by wstać rano z łóżka. A z tym na Ikarii nie mają problemu nawet ludzie w podeszłym wieku. Większość z nich ma bowiem coś do zrobienia przy domu lub pracuje, prowadząc jeden z pensjonatów na Wyspie, a nawet jeżeli nie mają nic takiego do zrobienia to…
Jest piąty powód, dla którego żyje się tam tak długo (i zdrowo), czyli seks. Badania pokazują, że 80 proc. mieszkających na Ikarii mężczyzn, którzy mają od 65 do 100 lat, wciąż regularnie uprawia seks i – tak przynajmniej twierdzą – robi to z „dobrymi wynikami”.
Po szóste siłę daje im słońce, które w tej części świata świeci niemal przez cały rok. To zaś wiąże się nie tylko z tym, że rzadziej się choruje, ale też ze stabilnym i wysokim poziomem witaminy D we krwi. A ten już nieraz powiązano z dłuższym życiem w lepszym zdrowiu. Ważna jest też doskonała jakość środowiska naturalnego i bardzo niewielka ilość zanieczyszczeń. Doskonałe jest powietrze. Doskonała jest też woda. Tymczasem my jedno i drugie mamy raczej marne.
Wreszcie po siódme (i ostatnie) żyje się tam w zgodzie z biologicznym zegarem oraz cyklem dobowym. – Zauważyłeś, że nikt nie nosi tutaj zegarków? – pytał jeden z miejscowych lekarzy Dana Buettnera, który podkreślał, że na Ikarii późno się wstaje i późno chodzi spać. Często się też drzemie, ponieważ życie biegnie w sposób, który nie wymaga zachowania „fabrycznych” godzin aktywności. To co jest do zrobienia, równie dobrze można zrobić w południe i o północy.
Jak zatem widzicie wszystko to da się też łatwo streścić, pisząc, że tajemnicą długiego życia Ikaryjczyków (oraz wielu innych mieszkańców basenu Morza Śródziemnego) jest to, że jest to życie piękne i szanujące trzy klasyczne, antyczne przyjemności: stołu, łoża i dysputy.
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

07.03.2021
Katarzyna Tubylewicz: Samotność wybrana to przyjemna osobność, luksus uwolnienia się od międzyludzkich zobowiązań, to oddech i poczucie wolności

05.03.2021
Paulina Łopatniuk, patomorfolożka: „Wszystko, co żywe, może nowotworzyć”

03.03.2021
„Trudno sobie wyobrazić lepszą i czulszą kochankę niż kobieta wysoko wrażliwa” – mówi psycholożka Katarzyna Kucewicz

01.03.2021