Przejdź do treści

Hanna Lis o endometriozie. „To, że zaszłam w ciążę, zakrawa na cud”

Hanna Lis
Hanna Lis / ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA WARSZAWA
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Hanna Lis latami zmagała się z endometriozą – przewlekłą choroba, która charakteryzuje się obecnością komórek błony śluzowej trzonu macicy, czyli endometrium, poza jamą macicy. Pomimo ciężkich objawów, nie poddała się i dzisiaj jest mamą dwóch córek. „Kiedy ci niemądrzy lekarze wyrzucali mnie za drzwi, wracałam oknem” – pisze teraz na swoim Instagramie, zachęcając inne dziewczyny z endometriozą do tego, by walczyły o siebie.

Endometrioza to nie jest twoja uroda

Mary Komasa, Karolina Szymczak, Hanna Lis to tylko niektóre znane kobiety, które latami zmagały się z ciężkimi objawami endometriozy. Chociaż na świecie na endometriozę cierpi co dziesiąta kobieta, a wśród pacjentek leczonych z powodu niepłodności, objawia się ona u około 30 – 50 proc., w wypowiedziach wielu chorujących kobiet często pada zdanie: „lekarze mówili, że taka moja uroda”.

Właśnie dlatego nadal trzeba głośno o niej mówić. Tak jak Hanna Lis, która o endometriozie pisze w swoim najnowszym wpisie na Instagramie.

„Nie jestem 'perfekcyjną mamą’, ale JESTEM MAMĄ, co zakrawa na cud. Ale nie było tu 'cudu’, a wielka praca lekarzy, którzy walczyli o moje ciąże i uratowali obie obie moje fantastyczne córki.

Miałam szczęście, bo zaszłam w ciąże (a nie powinnam, to akurat zakrawa na cud) , ale przede wszystkim dlatego, że trafiłam na mądrego, empatycznego lekarza, śp. profesora Tomasza Niemca, który w 1998 roku wiedział (w przeciwieństwie do większości ginekologów w Polsce) czym jest ENDOMETRIOZA. Jemu zawdzięczam przywilej bycia matką” – pisze Hanna Lis.

Dziennikarka dodaje, że mimo tego, że od tamtego czasu minęły 23 lata, kobiety wciąż słyszą zdania typu: „Taka pani uroda”, „Ma boleć”, „Histeryzujesz”. 

„Nie: nie ma boleć, nie powinno, nie musi” – apeluje Hanna Lis.

Karolina Szymczak

Guz w bliźnie po cesarskim cięciu

Hanna Lis do swojego postu dodała zdjęcie, na którym trzyma na kolanach swoją 5-letnią córkę.

„Szeroko się uśmiecham do aparatu… i umieram z bólu. Bo w bliźnie po cesarskim cięciu mam już guza wielkości śliwki. A Julka właśnie na nim siedzi” – pisze dziennikarka.

I dodaje, że po kolejnych kilku latach bólu, i lekceważenia tegoż przez kolejnych lekarzy, odważyła się zawalczyć o siebie.

„Przeszłam ciężką operację. O kilka lat za późno, bo 'lekarze’ twierdzili (znowu), że histeryzuję i 'szkoda psuć taki ładny brzuszek skalpelem’. Miałam szczęście: bo straciłam 'tylko’ lwią część mięśnia prostego brzucha, w którym przez kilka lat rósł kolejny guz, wielkości pomarańczy. Inne dziewczyny straciły nerki, jajniki, jelita, szansę na macierzyństwo… długo by wymieniać” – pisze Hanna Lis.

Dziennikarka swoją walkę z endometriozą zakończyła w lutym 2009 roku.

„Jestem matką. Jestem szczęściarą, wiem. Tak (w końcu) trafiłam na mądrych lekarzy. Ale także: kiedy ci niemądrzy wyrzucali mnie za drzwi, wracałam oknem” – dodaje.

Na koniec Hanna lis apeluje: „Dziewczyny walczcie o siebie, nie dajcie się zbywać, endometrioza to nie jest twoja uroda!”. 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Hanna Lis (@hanna_lis)

Endometrioza – czym jest?

Endometrioza to choroba dotycząca nieprawidłowości w endometrium, czyli błonie śluzowej macicyEndometrium wyściela jamę macicy i podlega charakterystycznym zmianom podczas cyklu miesięcznego. Pod wpływem hormonów zaobserwować można następujące zmiany:

Takie cykliczne zmiany mają na celu przygotowanie endometrium macicy do zagnieżdżenia się zarodka. Gdy nie dojdzie do zapłodnienia, błona śluzowa macicy złuszcza się. Jeśli natomiast powstanie zarodek, wówczas endometrium odżywia zarodek.

Jeśli komórki endometrium przemieszczą się poza jamę macicy, wówczas rozwija się endometrioza. Co to jest za choroba? Cechuje się ona obecnością ognisk endometrium w takich nietypowych lokalizacjach jak jajniki, jajowody, jelito grube, pęcherz moczowy czy otrzewna. Co miesiąc tkanka zachowuje się jak ta w macicy i reaguje na zmiany hormonalne w organizmie – gromadzi się i złuszcza, powodując krwawienie. To może prowadzić do stanów zapalnych i obrzęków, powstawania blizn, zrostów i torbieli, a także skrzepów – w wyniku braku możliwości usunięcia krwi. Endometrioza może dotyczyć nawet 15 proc. kobiet w okresie rozrodczym.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.