5 min.
Posiew moczu – na czym polega badanie i co oznaczają jego wyniki?

Fot. terovesalainen/AdobeStock
Wiele niepożądanych objawów ze strony układu moczowego wywoływanych jest przez bakterie. Posiew moczu jest nieinwazyjnym badaniem laboratoryjnym, które wskazuje, z jakimi bakteriami mamy do czynienia, i pozwala dobrać odpowiedni lek – antybiotyk lub lek przeciwgrzybiczy.
Spis treści
Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami
Marta Dąbrowska
lekarz
Posiew moczu jest badaniem diagnostycznym, które lekarz zleca w kilku sytuacjach – kiedy pojawiły się nieprawidłowości w ogólnym badaniu moczu, w ciąży oraz w przypadku konkretnych objawów. Są to symptomy, takie jak: częste parcie na mocz, krwiomocz, świąd i ból cewki moczowej, brak możliwości pełnego opróżnienia pęcherza z towarzyszącą gorączką i uczuciem osłabienia. Objawy te mogą świadczyć o bakteryjnym zakażeniu układu moczowego. Konieczność wykonania posiewu moczu w ciąży wynika z tego, że organizm bardziej narażony jest wówczas na infekcje bakteryjne, a w samym moczu mogą pojawić się białko i glukoza – są to świetne pożywki dla bakterii. Wyniki posiewu moczu wskazują, jakie bakterie lub grzyby w nim bytują. Pozwalają na postawienie diagnozy i dobór najskuteczniejszej metody leczenia. Badanie można wykonać również bez skierowania w laboratorium prywatnym. Cena posiewu moczu to ok. 40 zł, zależnie od laboratorium.
Posiew moczu – jak się do niego przygotować?
Gdy otrzymamy skierowanie na badanie lub chcemy wykonać je prywatnie, należy zaopatrzyć się w wyjałowiony pojemnik na posiew moczu. Można kupić go w aptece (ok. 2 zł) lub otrzymać w laboratorium. Samo oddawanie moczu do pojemnika wymaga przestrzegania pewnych zasad. Przede wszystkim należy to zrobić rano (pierwsze oddanie moczu) na krótko przed wyjściem do laboratorium – najlepiej jest oddać materiał do badania jak najszybciej, aby w moczu nie zdążyły namnożyć się bakterie (1–2 godziny). Jak prawidłowo oddać mocz do badania? Należy zachować kilka zasad, aby do materiału nie dostały się żadne niepożądane drobnoustroje. Najlepszy jest pierwszy, poranny mocz, jednak w niektórych przypadkach nie jest to ścisłą zasadą. Zanim go oddamy, należy umyć okolice narządów płciowych i ręce. Następnie pierwszy strumień moczu oddajemy do sedesu – wraz z nim „odpływają” bakterie z zewnętrznej części cewki moczowej. Oddawanie moczu na chwilę powstrzymujemy i dalej oddajemy go już do pojemnika. Należy pamiętać, aby nie dotykać wnętrza pojemnika na posiew moczu, ponieważ możemy niechcący zostawić w nim bakterie.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Jak przebiega badanie na posiew moczu?
Warto spojrzeć, jak wygląda posiew moczu w laboratorium. Ze strony pacjentów całość polega na wypełnieniu próbki moczem, zaniesieniu do placówki i późniejszym odebraniu wyników. Zazwyczaj czeka się na nie kilka dni. A co się dzieje z moczem w międzyczasie? W laboratorium jest on wlewany na specjalną płytkę, na której znajduje się również pożywka dla bakterii. Płytka z moczem jest umieszczana w tzw. cieplarce, gdzie panuje temperatura 36,6 stopni – stwarza to warunki podobne do ludzkiego organizmu. Mocz pozostaje z pożywką w odpowiedniej temperaturze na 24–48 godzin. Jeśli bytują w nim jakiekolwiek bakterie lub grzyby, w wyżej wymienionych warunkach silnie się namnażają. Personel laboratorium za pomocą odpowiednich narzędzi sprawdza, co to za bakterie lub grzyby. Najczęściej spotykanymi są Escherichia Coli, Proteus, Klebsiella i enterokoki. Na wyniku posiewu moczu podana jest nazwa bakterii, ilość kolonii bakteryjnych na 1 ml moczu oraz nazwy antybiotyków, które pokonują dane drobnoustroje. Warto również dodać, że takie wyszczególnienie bakterii nazywane jest posiewem moczu z antybiogramem. Prawidłowy wynik nie wykaże żadnych grzybów ani bakterii – będzie to określone jako posiew moczu ujemny lub posiew moczu jałowy.
Zobacz także
Posiew moczu – mykologia
Jak wyżej zostało wspomniane, w posiewie moczu można wykryć niektóre rodzaje grzybów, najczęściej drożdżaki rodzaju Candida. Ich niewielka ilość może naturalnie zamieszkiwać drogi moczowe. Zdarzają się jednak przypadki, że drożdżak zaczyna się namnażać, a pacjent uskarżać na objawy typowe dla zakażenia układu moczowego (m.in. parcie na mocz, częste mikcje, niepełne wypróżnienia, pieczenie cewki). Zakażenie układu moczowego mogą wywołać również takie grzyby, jak: Blastomyces, Histoplasma, Cryptococcus, Aspergillus i Coccidioides. Alarmującym sygnałem, że w moczu znajdują się niepożądane grzyby, jest obecność leukocytów w badaniu ogólnym, połączona z objawami zakażenia układu moczowego. Standardowy posiew moczu w takiej sytuacji może być ujemny, dlatego należy wykonać specjalistyczne badanie. Wykonanie szczegółowego posiewu w kierunku grzybów wymaga umieszczenia moczu na specjalnym podłożu, a na dokładne wyniki oczekuje się nawet kilka tygodni. Na grzybicze zakażenie układu moczowego są szczególnie narażeni cukrzycy, pacjenci przewlekle noszący cewniki moczowy, osoby z nefrostomią, chorzy na kamicę moczową i mężczyźni z przerostem prostaty.
Najnowsze w naszym serwisie

07.02.2023
Tabletki dopochwowe – lek, probiotyk i środek antykoncepcyjny. Jak i kiedy je stosować?

07.02.2023
Węzły chłonne szyjne – co zrobić kiedy są powiększone? Jakie badania wykonać?

06.02.2023
Hemoroidy wewnętrzne – przyczyny i objawy. Jak wygląda diagnostyka i leczenie

06.02.2023
Skala ASA w kwalifikacji do zabiegu operacyjnego. Na co zwrócą uwagę anestezjolodzy?
Udostępnij
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

08.02.2023
„Niektórzy ze strachu próbują leczyć się sami. Poznałam historię pacjenta, który wywiercił sobie dziurę w zębie przy pomocy wiertła budowlanego”. O dentofobii mówi Agnieszka Fiedorowicz

07.02.2023
Agnieszka Matan: „Powiedzmy to głośno: zdarza się, że człowiek z cukrzycą się upije czy zje pizzę”

06.02.2023
Alicja Czarnecka: „Zakończyłam leczenie onkologiczne z ogromnym apetytem na życie. Nie sądziłam, że depresja dopadnie mnie po czasie”

05.02.2023