Przejdź do treści

„Zdziwiłabyś się, jak często ludzie przynoszą mocz w słoiku po dżemie!”. Diagnostka laboratoryjna o sekretach swojej pracy

Aldona Gajek, diagnostka laboratoryjna, autorka bloga @kobietawlaboratorium / fot. archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Pacjenci albo nic nie piją, albo prócz wody wypijają jeszcze kawę, herbatę czy sok, a to zdecydowanie zaburza wynik badania. Drugim najczęstszym błędem jest pobieranie moczu do pojemnika, który nie jest do tego przeznaczony. Wystarczy, że pojemnik nie będzie idealnie umyty i wynik się zaburzy – mówi Aldona Gajek, diagnostka laboratoryjna, autorka bloga @kobietawlaboratorium.

 

Marianna Fijewska: Na swoim blogu piszesz m.in. o tym, że wyniki badań laboratoryjnych mogą być zaburzone przez… seks. W jaki sposób i ile czasu przed badania warto zachować wstrzemięźliwość?

Aldona Gajek: Przed żadnymi badaniami laboratoryjnymi nie powinno się wykonywać intensywnego wysiłku fizycznego, a seks zwykle do takich właśnie należy. Co więcej, seks może istotnie wpłynąć na badania hormonalne – pacjent jednak nie ma obowiązku wiedzieć, co jest hormonem, a co nie, więc zalecam, by zawsze na dobę przed każdym badaniem laboratoryjnym powstrzymać się od współżycia. Zalecenie to jest szczególnie ważne w przypadku pomiaru poziomu prolaktyny u kobiet. Ginekolog może zlecić to badanie w razie nieregularnych miesiączek i problemów z zajściem w ciążę. Ten hormon bardzo łatwo się podnosi, np. poprzez fantazjowanie, noszenie szorstkiego biustonosza drażniącego brodawki sutkowe, czy seks właśnie. Ginekolog, odczytując wynik, może pomyśleć, że przyczyną jest zbyt wysoki poziom prolaktyny, a powodem będzie nieprawidłowe przygotowanie do badań. Innym przykładem jest testosteron, który z kolei zużywa się podczas seksu. Pacjent może otrzymać niepokojący wynik, a tymczasem z jego poziomem testosteronu wszystko będzie w porządku, po prostu w sposób naturalny opadnie on przez aktywność seksualną.

À propos hormonów: czy w przypadku kobiet warto badać je w jakiejś konkretnej fazie cyklu?

To wszystko zależy od lekarza zlecającego badanie. Dane hormony osiągają różne wartości w poszczególnych fazach cyklu. Niektóre osiągają swoje docelowe stężenie na początku, inne w środku, a inne na końcu cyklu, zatem warto zrobić tak, jak radzi lekarz – być może będzie on chciał zobaczyć, jaką minimalną lub jaką maksymalną wartość osiąga dany hormon i wtedy zleci badanie w konkretnym dniu cyklu.

Jakie błędy najczęściej popełniają pacjenci, którzy przychodzą zbadać krew lub mocz?

Niewielu pacjentów wie, że „na czczo” znaczy dokładnie od 8 do 12 godzin bez jedzenia. Zaleca się jednocześnie wypicie szklanki, maksymalnie dwóch szklanek wody w dniu badania, dzięki czemu żyły są wypełnione, lepiej widoczne i łatwiej pobrać krew oraz uniknąć siniaka. Tymczasem pacjenci albo nic nie piją, albo prócz wody wypijają jeszcze kawę, herbatę czy sok, a to zdecydowanie zaburza wynik badania. Drugim najczęstszym błędem jest pobieranie moczu do pojemnika, który nie jest do tego przeznaczony. Zdziwiłabyś się, jak często ludzie przynoszą mocz w słoiku po dżemie! Wystarczy, że pojemnik nie będzie idealnie umyty i wynik się zaburzy. Warto zapamiętać, że badanie ogólne można wykonać, przynosząc mocz w pojemniku nie jałowym, lecz zwykłym jednak przeznaczonym do tego właśnie celu. Natomiast do posiewu zawsze używamy pojemnika jałowego. W aptece należy po prostu poprosić o kubeczek do moczu, natomiast przy posiewie, trzeba konkretnie zaznaczyć, że to na posiew.

stetoskop, kwiaty, kawa

To bardzo ciekawe! Szklanka wody, brak seksu… Co jeszcze warto robić lub czego nie robić przed badaniami laboratoryjnymi?

Pacjenci dość często zmieniają nawyki żywieniowe na tydzień przed badaniem. Uważają, że w ten sposób poprawią swoje wyniki. Nic bardziej mylnego. Jeżeli człowiek przez wiele miesięcy codziennie jadł pączka, ale odstawi go na kilka dni przed badaniami krwi, to wyniki wyjdą gorsze niż gdyby pączki nadal jadł. Dlaczego? Organizm potrzebuje czasu, by dostosować się do zmian, również do zmian na lepsze.

Większość laboratoriów przy wynikach krwi lub moczu podaje zakres wartości stanowiący tak zwane normy. Niektóre parametry w mojej krwi przez całe życie delikatnie wykraczały poza normy – wcześniej się tym denerwowałam, dopiero niedawno lekarz powiedział mi, że fakt wykraczania poza normy nie musi świadczyć o niczym złym.

Dokładnie tak, każdy organizm ma swoje własne normy. Właśnie dlatego, by je poznać, warto regularnie się badać. Jeśli, załóżmy, masz delikatnie obniżoną hemoglobinę, lekarz może zalecić ci leczenie anemii, tymczasem wcale nie musisz mieć anemii, a hemoglobina może być standardowo delikatnie obniżona, oczywiście zakładając, że nie odczuwasz z tego tytułu żadnych dolegliwości. To, co w takim razie powinno cię zaniepokoić, to jej gwałtowny spadek lub gwałtowny wzrost, nawet gdyby ten gwałtowny wzrost mieścił się dalej w ogólnie przyjętych normach. Warto też pamiętać, że delikatne odchylenie od norm, np. dany parametr podniesiony o 0,3, podczas gdy normy są szerokie, może świadczyć na przykład o błędzie analizatora. Gdyby analizator zaciągnął inną porcję z tej samej probówki, wynik mógłby być już inny. Dlatego tak ważna jest samoobserwacja – znajomość norm dla swojego organizmu oraz świadomość własnego samopoczucia.

Każdy organizm ma swoje własne normy. Właśnie dlatego, by je poznać, warto regularnie się badać. Jeśli, załóżmy, masz delikatnie obniżoną hemoglobinę, lekarz może zalecić ci leczenie anemii, tymczasem wcale nie musisz mieć anemii, a hemoglobina może być standardowo delikatnie obniżona, oczywiście zakładając, że nie odczuwasz z tego tytułu żadnych dolegliwości

Jeśli nie chorujemy, nie mamy przed sobą operacji, nie jesteśmy w ciąży, ani w żaden inny sposób los nie zmusza nas do wykonywania szerokich badań diagnostycznych, co ile powinniśmy takie badania wykonywać?

Ważne, by badać się regularnie, czyli raz na rok. Wcześniej pytałaś o cykl – jeśli kobieta wykonuje badania profilaktyczne raz do roku, warto by wykonywała je dokładnie w tym samym momencie cyklu, np. zaraz po miesiączce. Jeśli coś wygląda dziwnie, jest poza normą i nas niepokoi należy po pierwsze skonsultować się z lekarzem, a po drugie powtórzyć badanie po trzech miesiącach. Nie diagnozujemy się sami! To bardzo istotna sprawa.

Często, jeśli wszystko jest w porządku, lekarze nie chcą zlecać badań, nawet gdy prosimy o to tylko raz na rok. Sama tego doświadczyłam.

Niestety to częsty problem, ale jest nadzieja! W wydanym przeze mnie e-booku „Wiem, co badam” rozmawiam z młodą lekarką rodzinną, która opowiada o swoim doświadczeniu zawodowym. Jej zdaniem wśród młodych lekarzy istnieje silna tendencja do szukania pracy wyłącznie w miejscach, w których nikt nie będzie wyrzucał im, że zlecili pacjentom dane badania. Pracodawcy będą się musieli do tego dostosować i schować do kieszeni chęć zaoszczędzenia na pacjencie. Jest też druga pozytywna informacja – od lipca 2022 roku Ministerstwo Zdrowia przygotowało nową listę badań, które lekarz rodzinny może zlecić w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia i powiem szczerze, że ta lista wygląda bardzo przyzwoicie.

W takim razie, jakie parametry warto zbadać, wykonując coroczne badanie profilaktyczne?

Warto wykonać całą morfologię, dodatkowo glukozę i insulinę, by sprawdzić swoją gospodarkę węglowodanową, do tego TSH, by skontrolować funkcjonowanie tarczycy, kreatyninę, by sprawdzić, jak radzą sobie nerki oraz AlAt i AspAt, które powiedzą nam o funkcjonowaniu wątroby. Do tego CRP lub OB- te parametry mówią o tym, czy w organizmie nie ma stanu zapalnego. Warto również sprawdzić poziom żelaza we krwi oraz dodatkowo ferrytynę, czyli parametr, który mówi o tym, jak nasz organizm radzi sobie z magazynowaniem żelaza. I oczywiście badanie ogólne moczu.

Ważne, by badać się regularnie, czyli raz na rok. Wcześniej pytałaś o cykl – jeśli kobieta wykonuje badania profilaktyczne raz do roku, warto by wykonywała je dokładnie w tym samym momencie cyklu, np. zaraz po miesiączce. Jeśli coś wygląda dziwnie, jest poza normą i nas niepokoi należy po pierwsze skonsultować się z lekarzem, a po drugie powtórzyć badanie po trzech miesiącach. Nie diagnozujemy się sami!

Na swoim blogu piszesz, że regularne badania nie pozwolą nam „głupio umrzeć”. Rozwiniesz to?

Regularne badania powiedzą nam o chorobach niezwykle uciążliwych, którym można było zapobiec. Najlepszym przykładem jest cukrzyca – regularne badania glukozy i insuliny pozwolą nam zawczasu zareagować, jeśli coś będzie nie tak. Czasem wystarczy trochę więcej warzyw i codzienny ruch, żeby odwlec pojawienie się cukrzycy o wiele, wiele lat lub nawet całkowicie wyeliminować tę chorobę ze swojego życia.

Poza tym regularne badanie krwi uruchamia cały proces psychologiczny – gdy decydujemy się na profilaktyczną diagnostykę, robimy duży krok w kierunku zdrowia i zwykle ciągnie on za sobą kolejne kroki. Skoro się badamy, zaczynamy też bardziej interesować się zdrowym trybem życia, czytamy o zbilansowanej diecie, dbamy o ruch… Dlatego pacjenci bardzo często chwalą się lepszymi wynikami badań w wieku 30-40 lat niż w wieku lat 20. Tak to działa!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.