Iga Krefft: Od sześciu lat choruję na nerwicę z epizodami depresji. Dwa lata temu przeszłam załamanie nerwowe
„W końcu organizm powiedział stop. Wtedy już nie było odwrotu. Zaburzenia akcji serca, notoryczna senność, dramat z każdej sytuacji, płacz” – napisała aktorka Iga Krefft, która wyznała, że cierpi na nerwicę z epizodami depresji. Przyznała również, że choroba doprowadziła ją do myśli samobójczych.
„Od 6 lat choruję na nerwicę z epizodami depresji”
Iga Kreftt, aktorka i piosenkarka, znana pod pseudonimem scenicznym Ofelia (szersza publiczność kojarzy ją z roli Uli Mostowiak w serialu „M jak miłość”), zamieściła poruszający wpis na swoim profilu na Instagramie. 25-latka wyznała, że obecnie walczy z nerwicą oraz depresją, które doprowadziły ją do myśli samobójczych. Teraz postanowiła podzielić się swoją historią, by pomóc innym w trudnych chwilach.
„W powyższych slajdach bardzo trudna i bolesna dla mnie historia, którą dzielę się z Wami bo wierzę, że może być pomocna dla innych. (…) Gdybym ja kilka temu przeczytała taką relację, myślę, że wcześniej bym sobie poradziła! A warto! Warto walczyć o zdrowie. Również psychiczne!
Pamiętaj, jeśli jest źle, nie bój się szukać pomocy! Mam nadzieję, że moja historia zainspiruje tych z Was, którzy jeszcze nie postanowili zadbać o siebie – proszę Was – nie bójcie się ukochać siebie!” – czytamy.
Krefft w obszernym i szczerym wpisie wyznała również, że doświadczyła poważnego kryzysu psychicznego.
„Od 6 lat choruję na nerwicę z epizodami depresji. Dwa lata temu przeszłam załamanie nerwowe, a o samej depresji dowiedziałam się na tydzień przed rozpoczęciem programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Było to cholernie trudne wyzwanie i jak wchodziłam na próby, to miałam naprawdę czarne myśli. Gdyby nie leczenie, nie wiem, jakby się skończyło…” – napisała.
Jak tłumaczyła aktorka, przez cały ten czas wstydziła się przyznać, że choruje. Odwlekała także wizytę u specjalisty, starając się poradzić sobie z cierpieniem na własną rękę.
„Nikt wtedy nie wiedział o tym, bo było to dla mnie potwornie wstydliwe. Może lepiej byłoby, gdybym jednak wtedy o tym powiedziała komuś, to może uniknęłabym komentarzy w stylu „widza masz zabawić, jego nie obchodzi, że jest ci ciężko” – dodała.
Iga Krefft: teraz wiem, że to choroba i wiem jak ją poskromić
Pierwsze objawy choroby pojawiły się u 25-latki, kiedy ta skończyła szkołę licealną. Starała się spełnić swoje marzenia, zdając egzaminy na studia aktorskie, jednak zamiast radości odczuwała coraz większy lęk. Wtedy zrozumiała, że dzieje się coś niedobrego. Nie poszła jednak do lekarza. Wydawało jej się, że poradzi sobie sama, ponieważ stany lękowe czasem się wyciszały. To był jednak błąd.
„Patowa sytuacja. Ale! Skąd się to wzięło? Ta kulminacja w styczniu 2019? Stąd, że odkąd miałam 19 lat, kiedy zrozumiałam, że coś złego z moim zdrowiem psychicznym się dzieje, nie poszłam do lekarza. Zaczęło się to po egzaminach do szkoły teatralnej. Schudłam, byłam śliczna, a przynajmniej próbowałam (wydawało się, że jak będę chuda, to będę śliczna), bo najbardziej chciałam dostać się do warszawskiej AT, tam przecież przyjmują tylko śliczne dziewczyny, a słyszałam: „do Łodzi masz szansę, bo tam lubią takie dziwne…” – napisała.
Krefft dodała, że w pewnym momencie choroba przybrała na sile. Aktorka zmagała się z brakiem energii do życia, wahaniami emocjonalnymi, napadami paniki a nawet myślami samobójczymi. Wtedy postanowiła zgłosić się po pomoc.
„W końcu organizm powiedział stop. Wtedy już nie było odwrotu. Zaburzenia akcji serca, notoryczna senność, dramat z każdej sytuacji, płacz o pierdoły, generalnie moje całe życie stało się jakimś filmem katastroficznym (oczywiście tylko w mojej głowie).(…) Autostrada do najgorszych stanów już nie zatrzymywała lęku, tylko przechodziła w zwykłą rezygnację z chęci na cokolwiek, łatwiej było płakać, odczuwać całym ciałem ból i poddać się. Kolejny raz poratowałam się wiedzą z internetu i poszłam wreszcie do psychiatry” – wyznała aktorka.
Krefft wyjaśniła, że dzięki terapii bardziej świadomie podchodzi do siebie i swojej choroby w kryzysowych momentach. Teraz przeżywa jeden z nich, przez co zdecydowała się w pojedynkę wypocząć we Włoszech.
Rozwiń„Obecnie jestem po masakrze emocjonalnej, po przygotowaniu projektu, który wypłukał ze mnie wszystkie leki. I nagle poczułam się jak wtedy w sierpniu po egzaminach, ale teraz wiem, że to choroba i wiem jak ją poskromić” – napisała na zakończenie.
Jesteś w kryzysie psychicznym i szukasz pomocy? Znajdziesz ją tu: Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji – 22 594 91 00 (działa w środy i w czwartki od 17.00 do 19.00)
Zobacz także
Paula Dziubińska-Bartylak: Zostajesz ty i śmierć, która przychodzi z twoich rąk – mimo że zarywałaś noce, by wygrało życie
Co musisz wiedzieć o zwolnieniu lekarskim od psychiatry? Wyjaśnia lek. Joanna Adamiak
„Możesz wiedzieć wszystko, ale gdy dzieje się to właśnie tobie, nie jesteś w stanie właściwie nic zrobić” – mówi Lidka zmagająca się z atakami paniki
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Liczba przypadków depresji okołoporodowej podwoiła się w ciągu dekady. Badacze odkryli przyczyny
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
Depresja podnosi temperaturę ciała. Ekspertka: Ta choroba nie siedzi w naszej głowie, panoszy się wszędzie
„Co tam gwiazdeczko, nauczyłaś się?”. Julia Wieniawa gorzko o czasach szkolnych
się ten artykuł?