Przejdź do treści

Połóg – ile trwa, higiena, typowe dolegliwości, kiedy do lekarza

kobieta z noworodkiem
Połóg – ile trwa, higiena, typowe dolegliwości, kiedy do lekarza Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Połóg to szczególny czas. Młode mamy, troszcząc się o właściwą pielęgnację dziecka, często zapominają o sobie. Ile trwa połóg, jakie towarzyszą mu dolegliwości, jak dbać o właściwą higienę w połogu i kiedy zgłosić się do lekarza?

Połóg – ile trwa

Każdy poród jest inny. Część z nas wybiera poród naturalny, część – ze względu na wskazania medyczne lub psychiczne – rodzi przez cesarskie cięcie. To, jaką drogą dziecko przychodzi na świat, może rzutować na samopoczucie młodej mamy. Wpływa również na to, jak szybko kobieta wraca do pełnej sprawności.

Połóg dzieli się na trzy okresy. Pierwszy, połóg bezpośredni, to 24 godziny po porodzie. Kolejny okres to wczesny połóg, czyli następne dwa tygodnie. Później mówi się o tzw. późnym połogu.

Szacuje się, że pierwsze sześć tygodni po narodzinach dziecka to czas, w którym kobieta powinna szczególnie dbać o siebie. Młoda mama z jednej strony powinna oszczędzać się fizycznie, ale z drugiej strony – ćwiczyć, aby uniknąć potencjalnych powikłań.

Pierwsze ćwiczenia, jakie kobieta powinna wykonywać, są zalecane jeszcze na etapie szpitalnym. Nikt nie mówi tu oczywiście o przeciążaniu się, tylko o ćwiczeniach oddechowych, przeciwzakrzepowych oraz, jeśli kobieta czuje się dobrze, to o delikatnych napięciach kończyn dolnych i górnych – podpowiada Joanna Kmieć-Nowakowska, mgr wychowania fizycznego i mgr fizjoterapii, instruktorka fitness, która prowadzi terapię dla kobiet Circa Feminae. – Nacelowane są one na poprawę krążenia, perystaltyki jelit oraz wspomaganie obkurczania macicy – wyjaśnia specjalistka.

Joanna Kmieć – Nowakowska zwraca uwagę na różnice między porodem siłami natury a cesarskim cięciem: – Ważnym elementem, rozróżniającym dwa rodzaje porodów, jest pionizacja, czyli wstawanie. Po porodzie siłami natury, szczególnie, gdy było nacięcie lub pęknięcie krocza, powinno się wstawać przez klęk podparty (najpierw na bok, a następnie do klęku), by unikać siadania. I unikamy siadania – wiem, że to kontrowersyjne- przez dwa tygodnie po porodzie, bo nasze dno miednicy taki mniej więcej czas odzyskuje funkcję podtrzymania narządów. Po porodzie cesarskim cięciem wstajemy powoli, najlepiej z pomocą partnera czy położnej, przez bok, żeby uniknąć napinania mięśni brzucha. Tu dodać można asekuracje rany, czyli lekkie jej dociśnięcie przy wstawaniu.

Jeśli chodzi o bardziej intensywną aktywność fizyczną, w przypadku porodu naturalnego należy się z nią wstrzymać przez ok. 6-8 tygodni oraz ok. 10-12 tygodni w przypadku cesarskiego cięcia.

Z moich obserwacji mogę wyciągnąć wnioski, że obecnie młode mamy chcą być idealne. A połóg jest czasem, gdy musimy odpuścić. Powinniśmy być wtedy traktowane jak księżniczki. I wiem, że wiele kobiet powie – ale jak, nie da się. Rozumiem, bo sama jestem mamą i wiem, że odpoczynek przy dzieciach to wyzwanie. Ale należy pamiętać o hormonach, wpływających na elastyczność -m.in. brzucha i mięśni dna miednicy, więc brak odpoczynku przełożyć się może na dysfunkcje tych rejonów. Chciałabym podkreślić jedną rzecz, że połóg trwa nie 6-8 tygodni, ale 9-12 miesięcy (wg Mottola) i taki czas powinna kobieta wracać do kondycji i figury po porodzie. Nie sprzyja nam pośpiech – podkreśla Joanna Kmieć – Nowakowska.

Połóg – higiena

Poród oznacza dla ciała kobiety drastyczną zmianę. Jeśli jest to cięcie cesarskie, następuje przerwanie ciągłości kilku warstw tkanek. U kobiet rodzących naturalnie nie tylko pęknięcie czy nacięcie powoduje uraz. Główka dziecka jest na tyle duża, że jej przejście przez pochwę powoduje ból i dyskomfort przez kilka dni po porodzie.

Obolałe i obrzęknięte krocze czy też ranę po cięciu należy delikatnie przemywać wodą z dodatkiem hipoalergicznych płynów lub mydeł. Często zaleca się korzystanie z tych samych kosmetyków, którymi myjemy nowo narodzone dzieci. Jeśli tylko to możliwe, zaleca się wietrzenie tych miejsc. Warto nosić specjalną siateczkową bieliznę poporodową, która nie uciska ciała. Później zamień ją na bawełniane majtki.

Po cesarce noś ubrania, które sięgają poniżej lub powyżej blizny. (Przed zdjęciem szwów unikaj odzieży, która może zahaczyć o nie. Piszę to z autopsji – raz założyłam rajstopy-kabaretki. Nie wiedziałam, że nitka szwu po cesarce o nie zahaczyła i chciałam je szybko zdjąć. Prawie wyrwałam sobie szew. Ból był nie do opisania).

Dopóki trwa krwawienie z dróg rodnych, należy często zmieniać pokłady lub podpaski. Niewskazane jest korzystanie z tamponów, gdyż nie jest to zwykła krew, ale odchody popołogowe, w których znajduje się śluz i strzępy nabłonka.

Obolałe krocze można chłodzić np. lodem lub żelowym ochładzaczem owiniętym w materiał. Chłodne nasiadówki z działającym kojąco i przeciwzapalnie rumiankiem również mogą być pomocne. Po wizycie w toalecie pamiętaj o podmywaniu i dokładnym myciu rąk.

By po porodzie wspierać ciało w dobry sposób, powinno się pamiętać o kilku elementach – podpowiada fizjoterapeutka Joanna Kmieć-Nowakowska. – Wstajemy zawsze przez bok, a po porodzie siłami natury przez klęk podparty około dwa tygodnie, bo zmniejsza to ciśnienie śródbrzuszne, które może obciążyć mięśnie dna miednicy. Unikamy dźwigania i garbienia się. Dbajmy o nawyki toaletowe – trzymając nogi na podnóżku, stosując dietę lekkostrawną. Ważne jest unikanie zaparć. Nie należy przeć, by oddawać mocz „na zapas” itp. Szczególnie ważne w tym okresie jest zorganizowanie sobie codzienności. Należy pomyśleć, jakie rzeczy wykonujemy najczęściej i je trzeba przemyśleć, gdyż błędy pojedyncze nam nie zaszkodzą, ale robione 100 razy na dobę już tak. Musimy wiedzieć, w jakiej pozycji karmić piersią, jak  wstawać, jak nosić i podnosić dziecko.

W szkołach rodzenia uczymy się, jak to zrobić, aby było dobrze i bezpiecznie dla dziecka. Czas zadbać również o siebie, swoją postawę i swoje zdrowie.

Joanna Kmieć -Nowakowska ostrzega przed dość powszechnie stosowanym rozwiązaniem, które postrzega się jako niosące ulgę kobietom po porodzie: – Nie siadajmy na „kółkach poporodowych”, bo zapada się w nie dno miednicy, niosąc zagrożenie obniżenia narządów miednicy.

Połóg – typowe dolegliwości

Połóg, mimo stereotypów, że są to najpiękniejsze chwile, przez wiele z nas jest wspominany jako trudne doświadczenie. Co się dzieje w połogu? Pojawiają się trudności w oddawaniu moczu, zaparcia z powodu zwiotczenia lub rozciągnięcia mięśni dna miednicy, cewki i odbytu. Kobiety po porodach skarżą się też na hemoroidy. Częstym problemem jest po prostu zmęczenie, związane zarówno z wysiłkiem fizycznym, jakim są ciąża i poród, oraz powodowane opieką nad noworodkiem Łatwo się mówi „śpij, kiedy dziecko śpi”. Trudniej to wprowadzić w czyn, szczególnie że nie żyjemy już w wielopokoleniowych rodzinach, a samotnych matek też przybywa. Kobieta w połogu bywa zdana tylko na siebie. Do tego presja na doskonałość, a także chęć znalezienia odskoczni od codzienności.

– Zbyt szybki powrót do aktywności „obciążających” jak trening siłowy, bieganie czy jazda na rowerze,  mogą sprzyjać obniżeniu narządów wewnętrznych i nietrzymania moczu czy stolca, ponieważ związane są ze zbyt dużym ciśnieniem śródbrzusznym. Zaleca się je, dopiero gdy hormony wrócą stanu sprzed ciąży, czyli około 5 miesiąca. Nie wcześniej. I gdy tylko podczas treningu kobieta ma nietrzymanie moczu lub ma uczucie ciała obcego w pochwie powinna jak najszybciej zgłosić się do fizjoterapeuty – przypomina Joanna Kmieć – Nowakowska.

Żeby dolegliwości w połogu były mniej uciążliwe, warto jeszcze przed ciążą zadbać o siebie: – Myślę, że podstawą jest aktywność fizyczna – podkreśla fizjoterapeutka. – Aktywność regularna, umiarkowana, mieszana, czyli ćwiczenia aerobowe, siłowe oraz stretching i relaksacja. Żeby ciało było gotowe na zmiany, jakie niesie ze sobą ciąża. Gdy kobieta czuje się dobrze i ginekolog stwierdzi, że ciąża rozwija się prawidłowo, to można kontynuować ćwiczenia, nawet w pierwszym trymestrze. Jednak muszą być one prowadzone z mniejszą intensywnością, z kontrolą tętna (do poziomu około 140 HR) i z odpowiednimi wariantami ćwiczeń mięśni brzucha (uelastyczniającymi, bez dużej tłoczni brzusznej).

– Sprawność w trakcie ciąży u większości kobiet gwarantuje sprawność po porodzie – podkreśla specjalistka. – Jednak na powrót masy ciała i kondycji musimy sobie dać trochę czasu (9-12 miesięcy). Pośpiech nigdy nie jest wskazany, a zmiany wolne są trwalsze – zauważa Joanna Kmieć-Nowakowska.

Połóg – kiedy do lekarza

Należy zgłosić się do lekarza bezzwłocznie, jeśli dojdzie to nagłego zaniku krwawienia lub przeciwnie – niespodziewanie przybierze na sile. Niepokoić powinien też gnilny zapach odchodów połogowych, wszelkie obrzęki i wysięki w okolicy ran krocza lub po cesarskim cięciu. Jeśli kobieta gorączkuje lub odczuwa nasilający się ból brzucha czy też bóle w pochwie lub odbycie, to również są niepokojące sygnały, które powinny skłaniać do wizyty u lekarza.

W późniejszym okresie mogą pojawiać się również inne problemy, dotyczące zrostów blizn, obecności przepuklin lub rozejścia mięśni brzucha.

Większość kobiet po porodzie przychodzi na terapie mięśnia prostego brzucha, bólu kręgosłupa oraz na mobilizacje blizn poporodowych. Z bliznami najczęściej we wczesnych tygodniach po operacji związany jest obrzęk, z którym fizjoterapeuta może sobie szybko poradzić. Ale ważne jest też zmniejszenie ryzyka zrostów – podkreśla fizjoterapeuta, Joanna Kmieć – Nowakowska. – Pierwsza mobilizacja na samej bliźnie (gdyż wcześniej działamy na okolicznych tkankach) może być wykonana mniej więcej w 5-7 tygodniu, gdy mamy zakończony proces gojenia. Blizna po cesarskim cięciu niemobilizowana może w przyszłości wpłynąć na bóle podbrzusza, bóle kręgosłupa czy brak czucia w jej okolicy. Mobilizację należy też wykonać na bliźnie po nacięciu (epizjotomii) lub pęknięciu krocza, bo mimo że zazwyczaj mała, może dawać objawy ciągnięcia, bolesne współżycie czy dyskomfort przy siedzeniu.

Niektóre kobiety po porodzie cierpią na problemy związane z trzymaniem moczu. Dla części to wciąż tabu. Ukrywają dolegliwość, zamiast spróbować ją leczyć.

Kolejną grupą kobiet coraz częściej pojawiająca się w gabinecie po porodzie to osoby z nietrzymaniem moczu lub obniżeniem narządów. Dolegliwość niestety bagatelizowana. Fizjoterapia dotyczy m.in.nauki prawidłowej pracy mięśni dna miednicy, którą można wykonać tylko przez badanie przez pochwę. Dlaczego? Bo każda z nas jest inna i może mieć tzw. hiper i hipotoniczne mięśnie dna miednicy, czyli o wzmożonym lub zbyt słabym napięciu. A i jedna i druga sytuacja może dawać wysiłkowe nietrzymanie moczu (przy kichaniu czy podskoku), bolesne współżycie itp. Dlatego nauka napięcia i relaksacji we właściwy sposób jest kluczowa – zauważa specjalistka.

Czasy ogromnej śmiertelności kobiet w połogu szczęśliwie należą do przeszłości, ale należy mieć na uwadze, że wciąż może dojść w tym okresie do powikłań. To, jak zadbamy o siebie w tym czasie, będzie procentować w przyszłości. Może również rzutować na satysfakcję, jaką odczujemy z powodu macierzyństwa, a także w ogóle z życia. Dlatego po narodzinach dziecka, dbając o nie, pamiętaj: Ty też jesteś ważna!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.