Przejdź do treści

7 skutecznych sposobów na rozsiewanie zarazków

Roznoszenie bakterii przez dzieci/iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Sezon (przed)szkolnych przeziębień w pełni. Co sprzyja przenoszeniu się wirusów w grupie dzieci? Oto 7 prostych kroków do zarażenia. Podaj dalej!

Kichanie bez zasłaniania się

Przeziębieniu zazwyczaj towarzyszy katar, a cieknącemu nosowi – kichanie. Każde kichnięcie to rozpylenie w powietrzu chmurki chorobotwórczych wirusów. Maluchy kichają na potęgę, a jeśli nie zasłonią ust chusteczką, wirusy osiądą na meblach, podłodze, a nawet na znajdujących się w pobliżu osobach. Mogą tam przetrwać kilka godzin – wystarczy przenieść je dłonią do ust, nosa czy oczu i infekcja gotowa.

Chusteczki wielorazowego użytku

Nauczenie kilkulatka wycierania nosa w chusteczkę, a nie w rękaw, to spore wyzwanie. Jeszcze większym jest wpojenie mu, że każdej chusteczki (bez względu na to, czy z nazwy jest jednorazowa, czy nie) używamy tylko raz. Potem ta papierowa powinna powędrować do kosza, a bawełniana – do prania. Zwitki zużytych chusteczek, poupychane po kieszeniach, to siedliska chorobotwórczych drobnoustrojów.

Dzielenie się jedzeniem

Śniadaniowa giełda ma się dobrze i w przedszkolu, i w szkole. Kawałek za kawałek, gryz za gryz i „daj spróbować” wystarczą, żeby wirusy powędrowały z jednej buzi do drugiej.

Niedokładne mycie rąk

Byle szybko, zimną wodą, bez mydła. Albo zapominanie o ich umyciu. Tu nie ma różnicy – efekt taki sam: zarazki ze wszystkiego, czego dzieci dotykały, zostają na dłoniach. Mycie rąk, nawet kilkanaście razy dziennie, gdy wokół szaleją infekcje, to jeden z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów na uniknięcie zarażenia.

Wspólny ręcznik

Mycie to jedno, wycieranie – drugie. Wspólna łazienka, a w niej ręcznik, jeden dla wszystkich dzieci. Co z tego, że zmieniany codziennie i że przeznaczony przecież do wycierania umytych już – więc teoretycznie czystych – rąk. Ponieważ z myciem wśród dzieci jest jak jest (patrz punkt wyżej), to, co się nie zmyło, trafia na ręcznik. A z niego na kolejne rączki.

Przytulanie na dzień dobry

Jak oni się witają! Maluchy (szczególnie dziewczynki) potrafią okazywać uczucia całym ciałem, a ulubione koleżanki nie tylko obdarzają się solidnym uściskiem, ale chcą być blisko – opierać głowę na ramieniu czy trzymać się za ręce. Jeśli któraś jest przeziębiona, prawdopodobieństwo, że wirusa złapie i druga, rośnie z każdą chwilą.

Całusy na do widzenia

Soczysty buziak na pożegnanie, czy to rodzica, czy pani w przedszkolu, to obowiązkowy punkt programu w rozkładzie dnia kilkulatka. Całusy rozdawane na prawo i lewo są wyrazem sympatii, ale…  podczas choroby bezpieczniej je markować i całować powietrze. Spróbujcie nauczyć tego maluchy!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.