Przejdź do treści

Jak żyć po zawale serca? Czy można ćwiczyć? Co można jeść?

Jak żyć po zawale serca? Czy można ćwiczyć? Co można jeść? Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Martwica mięśnia sercowego spowodowana niedokrwieniem serca to zawał. Żeby się nie powtórzył i nie skończył tragicznie, trzeba koniecznie zadbać o styl życia. U osób po przebytym zawale ta zmiana powinna być trwała, a nie chwilowa.

Najczęstszą przyczyną zawału jest zamknięcie – przez blaszkę miażdżycową – tętnicy, która doprowadza krew do serca. Zawał może prowadzić do śmierci. Raz przebyty epizod zawałowy zwiększa również ryzyko wystąpienia kolejnego. Jest jednak wielu pacjentów, którzy pomimo przebytego zawału odzyskują zdrowie. Kluczowy jest w tym wypadku odpowiedni tryb życia, który w znacznym stopniu obniża ryzyko nawrotu dolegliwości.

Tylko co to znaczy „odpowiedni tryb życia” w przypadku osoby po przebytym zawale? Czy można ćwiczyć – a jeśli tak, to w jaki sposób i z jaką częstotliwością? Jak się odżywiać? To pytania, które zadają sobie pacjenci po przebytym zawale.

Aktywność fizyczna

Zawał serca nie jest przeciwwskazaniem do ruchu. Wręcz przeciwnie – umiarkowaną aktywność fizyczną należy podejmować już w pierwszych dniach po wyjściu ze szpitala! Należy wypoczywać, co nie znaczy, że trzeba położyć się do łóżka. Prosta aktywność w domu (np. przyrządzanie posiłków, lekkie prace) czy spokojne spacery to czynności zalecane przez Polskiego Towarzystwo Kardiologiczne. Aktywność powinna być zwiększana stopniowo. Nie należy być biernym, dlatego po wyjściu ze szpitala należy rozpocząć rehabilitację kardiologiczną. Po konsultacji lekarskiej trzeba koniecznie wprowadzić w życie regularną aktywność fizyczną, której poziom powinien być dostosowany do stanu zdrowia pacjenta.

Odżywianie (dieta)

Godziny posiłków powinny być ustabilizowane (spożywane co 3–4 godziny), a dieta musi być zdrowa, zgodna z piramidą zdrowego żywienia. Pacjenci po przebytym zawale serca powinni – optymalnie – skonsultować się z dietetykiem. U osób po zawale jadłospis powinien być dostosowany do stanu zdrowia oraz podejmowanej aktywności fizycznej.

Posiłki mają być niewielkie i lekkostrawne. Zalecane dzienne spożycie białka to: 1 g/1 kg masy ciała/dobę. Należy unikać: potraw panierowanych, głęboko smażonych, wędzonych, bardzo pikantnych, zawierających dużą ilość tłuszczu. Pokarmy powinny być bogate w składniki mineralne oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Każdego dnia należy wypijać ok. 2 l płynów. Ostatni posiłek powinno się spożyć na ok. 3 godziny przed snem.

Produkty zalecane w diecie po zawale serca:

  • warzywa – dozwolone w każdej ilości,
  • produkty zbożowe pełnoziarniste, kasze, ryż,
  • owoce – 2–3 razy dziennie,
  • produkty bogate w błonnik,
  • sery twarogowe maks. do 3 proc. tłuszczu, mleko 2 proc. tłuszczu, jogurt naturalny,
  • ryby (przynajmniej 2 razy w tygodniu),
  • jajka (żółtka – do 2 sztuk na tydzień),
  • tłuszcze roślinne (np. oliwa z oliwek, olej lniany),
  • chude mięsa, wędliny jednogatunkowe,
  • zioła (świeże, suszone).

Produkty, które należy ograniczyć lub całkowicie wyeliminować:

  • cukry proste,
  • fast foody, żywność przetworzona,
  • produkty solone (zawierające znaczne ilości sodu),
  • kofeina (dozwoloną ilość kawy, jaką można wypić w ciągu dnia, należy omówić z lekarzem),
  • mąka pszenna.

Jeśli chcesz zastąpić cukier zdrowszym odpowiednikiem, możesz sięgnąć po stewię, cukier kokosowy, ksylitol czy erytrytol.

Co z alkoholem? W pierwszych tygodniach po przebytym zawale serca należy ograniczyć ilość spożywanego alkoholu, a w późniejszym czasie nie przekraczać dopuszczalnej maksymalnej dawki, która wynosi: 10 g/dobę u kobiet i 20 g/dobę u mężczyzn.

Standardowa dawka alkoholu (zawierająca około 10 g czystego alkoholu etylowego) to:

  • 250 ml (szklanka) piwa,
  • 125 ml (lampka) wina,
  • 25 ml (kieliszek) wódki.

Samokontrola – pomiary i leki

Pacjenci kardiologiczni jeszcze w szpitalu otrzymują szereg zaleceń dotyczących przyjmowania leków. Ich systematyczne stosowanie to rzecz kluczowa, by być zdrowym!

Po zawale serca nie wolno na własną rękę stosować żadnych leków ani nawet suplementów diety – mogą kolidować z już stosowanymi lekami i pogarszać ich działanie. Przykładowo, pacjentki w okresie menopauzy, które chciałyby sięgnąć po dostępne bez recepty środki łagodzące objawy klimakterium, przed ich zastosowaniem powinny poradzić się lekarza. Nie wolno również samemu zmieniać dawkowania leków ani sposobu ich przyjmowania bez porozumienia z lekarzem. Jeśli o jakimś leku zapomnisz, również skonsultuj się z lekarzem. To on zdecyduje, czy np. możesz przyjąć wieczorem dawkę pominiętą rano.

Należy regularnie badać poziom glukozy we krwi (by uniknąć rozwoju cukrzycy, a jeśli ta już występuje, by nie doszło do groźnych powikłań).

Dalsze życie

Jeśli zawał serca dotknie ciebie – niestety zawały występują również u kobiet, a w ostatnim czasie coraz częściej młodych – zapewne przyjdzie ci do głowy, kiedy będziesz mogła wrócić do pracy. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego jest takie, że po zawale powrót do pracy jest możliwy po okresie rekonwalescencji i rehabilitacji kardiologicznej. Nie ma więc jednej odpowiedz na pytanie: kiedy? Czas, jaki musi upłynąć do powrotu do pracy, zależy od jej rodzaju, a także od tego, jak rozległy był zawał i czy wystąpiły powikłania. Podjęcie ostatecznej decyzji wymaga konsultacji lekarskiej.

Niewątpliwie ważną kwestią jest również powrót do aktywności seksualnej. Polskie Towarzystwo Kariologiczne radzi: by bezpiecznie podjąć współżycie seksualne, od zawału mięśnia sercowego powinno minąć 4–6 tygodnie, a po operacji serca 6–8 tygodni.

Wydaje się oczywiste, ale warto przypomnieć, że po przebytym zawale serca nie należy palić papierosów, powinno się też unikać biernego palenia.

Po przebytym zawale serca nie trzeba natomiast rezygnować z prowadzenia samochodu, jednak w dłuższą trasę można wybrać się dopiero po ok. 4–6 tygodniach (o ile zawał był niepowikłany), pamiętając o regularnym odpoczynku w czasie jazdy.

Co po zawale w dobie pandemii koronawirusa?

U osób, u których rozpoznano infekcję wirusem SARS-CoV-2, występowanie chorób sercowo-naczyniowych jest szczególnie groźne. – Chorzy, którzy mają choroby sercowo-naczyniowe, takie jak nadciśnienie tętnicze, przebyli zawał serca, mają niewydolność serca lub cukrzycę, są bardziej narażeni na zgon z powodu koronawirusa niż pacjenci, którzy tych chorób nie mają – przestrzega prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Potwierdzono naukowo, że koronawirus może uszkadzać komórki mięśnia sercowego. Prof. Adam Witkowski tłumaczy, że obecnie nie ma dedykowanego pacjentom kardiologicznym leczenia w sytuacji zakażenia koronawirusem. – Zalecenia wszystkich towarzystw naukowych jednoznacznie wskazują na kontynuację dotychczasowej terapii kardiologicznej. Zwraca się tu uwagę, że odstawienie inhibitorów konwertazy lub sartanów, jako podstawowych leków o potwierdzonym działaniu w licznych badaniach naukowych, mogłoby być bardziej niebezpieczne dla pacjenta niż infekcja koronawirusem, stąd należy je stosować cały czas – tłumaczy prezes PTK.

Pacjent po przebytym zawale serca, w przypadku infekcji koronawirusem i zaostrzenia objawów choroby kardiologicznej, powinien być od razu kierowany do szpitala jednoimiennego (zakaźnego) i tam kontynuować bądź, w zależności od zaleceń, zintensyfikować terapię kardiologiczną.

 

Bibliografia: Materiały Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.