Przejdź do treści

Nietrzymanie moczu i obniżenie narządów miednicy – czy można je odziedziczyć? Tłumaczy Pani Fizjotrener

Kobieta siedzi na skale
Nietrzymanie moczu i obniżenie narządów miednicy - czy można je odziedziczyć? Tłumaczy Pani Fizjotrener/ Unsplash, fot. Brooke Cagle
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Nietrzymanie moczu i obniżenie narządów miednicy mniejszej to dość krępujące dla kobiet dolegliwości. Czy można je dziedziczyć po mamie lub babci? Wyjaśnia na swoim profilu na Instagramie fizjoterapeutka Gosia Włodarczyk.

Dziedziczenie nietrzymania moczu

Jeśli martwisz się, że wystąpi u ciebie nietrzymanie moczu lub obniżenie narządów miednicy mniejszej, ponieważ kobiety z twojej rodziny na to cierpią, to spokojnie. Jak wyjaśnia fizjoterapeutka Gosia Włodarczyk, znana w mediach społecznościowych jako Pani Fizjotrener, nie musi tak być. Co jest zależne od genów w tej sytuacji?

Badacze udowodnili, że czynniki genetyczne odgrywają dużą rolę w rozwoju wysiłkowego nietrzymania moczu, obniżenia narządów miednicy mniejszej oraz pęcherza nadreaktywnego. Największe znaczenie dla funkcjonowania dna miednicy ma jakość tkanki łącznej, której budulcem jest kolagen. Od naszych genów zależy czy tkanka łączna będzie elastyczna czy sztywniejsza i bardziej podatna na rozerwanie, bo dziedziczmy jakość kolagenu – tłumaczy ekspertka.

kobieta trzyma się za brzuch

Geny a czynniki środowiskowe

Choć czynniki genetyczne mają duży wpływ na nasze zdrowie, to w większości od nas zależy, czy niektóre dolegliwości się uaktywnią.

Nie udowodniono prostego schematu „mama ma to ty też będziesz mieć. Geny mają duże znaczenie, ale jeszcze większe maja czynniki tzw. środowiskowe, czyli sposób, w jaki spędzasz dzień, jaką aktywność wybierasz i jak się ruszasz, co jesz i czy twoje życie jest pasmem licznych przeciążeń dna miednicy – wyjaśnia specjalistka.

Fizjoterapeutka zaznacza, że jeśli w twojej rodzinnie pojawiły się takie dolegliwości jak nietrzymanie moczu czy obniżenie narządów, to znaczy, że musisz o siebie zadbać.

Badania wykazały, że udział genów w stosunku do czynników środowiskowych w rozwoju dysfunkcji dna miednicy to 40:60. Inne badania mówią, że nie można jasno wskazać udziału procentowego, bo musi wystąpić jednocześnie kilka czynników, które wpłyną na rozwój dysfunkcji, nie ma jednego winnego – dodaje Włodarczyk.

Warto także udać się do fizjoterapeuty uroginekolgicznego, który sprawdzi, czy nasze mięśnie dna miednicy działają prawidłowo. Dzięki temu można ustrzec się przed poważniejszymi dolegliwościami oraz zacząć działać profilaktycznie w dobrany specjalnie dla nas sposób.

Pani Fizjotrener – kim jest?

Za profilem Pani Fizjotrener kryje się Gosia Włodarczyk, która jest fizjoterapeutką i trenerką personalną. W mediach społecznościowych chętnie dzieli się wiedzą medyczną. Specjalistka w ciekawy i przystępny sposób przekazuje rzeczy, o których głośno się nie mówi. W swojej praktyce w szczególności zajmuje się terapią mięśni dna miednicy, blizn oraz rozejścia mięśnia prostego brzucha. 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Gosia Włodarczyk (@pani_fizjotrener)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.