3 min.
Węch do zadań specjalnych

Ludzki węch jest zdolny rozróżnić aż 10 tysięcy zapachów, zdjęcie: shutterstock
Spaghetti czy sałatka? Róże czy białe tulipany? Czy ta randka ma sens? W odpowiedzi na takie pytania codziennie pomaga nam zmysł węchu. To właśnie węch decyduje o tym, co, a nawet kogo wybieramy. Bo najpierw węszymy, a potem… doznajemy.
Zmysł węchu człowieka zaczyna funkcjonować już w trzecim trymestrze życia płodowego. Od tego momentu zapach staje się komunikatem. Noworodek potrafi już odróżnić zapach przyjemny od nieprzyjemnego, przy czym ten ostatni nieświadomie kojarzy z zagrożeniem. Ta wrodzona intuicja zapachowa jest ewolucyjną adaptacją w walce o przetrwanie. Rzecz się ma podobnie podczas jedzenia. W kwestii rozpoznawania smaku to właśnie węch gra pierwsze skrzypce. W zasadzie gdyby nie węch właśnie, pewnie szybko byśmy się otruli. Jego skuteczność szacuje się na 90 proc., podczas gdy kubkom smakowym jamy ustnej przypada jedyne 10 proc. Nasza sprawność węchowa, która odpowiada za gust kulinarny, zależna jest od genów węchowych. Tych mamy mnóstwo, bo aż 2–3 proc. całego zestawu genowego. Jest to największa funkcjonalnie podobna grupa genowa człowieka, nawet mimo że w drodze ewolucji prawie połowa z nich stała się nieczynna. One są zabezpieczeniem na gorsze czasy.
Aktywne geny odpowiedzialne są za rodzaj receptora komórek węchowych. To do niego przyłącza się dana cząstka zapachowa. Człowiek, posiadając 1000 rodzajów takich receptorów, przy liczbie 40–50 milionów komórek węchowych, jest zdolny rozróżnić aż 10 tysięcy zapachów. Komórki te, wraz z innymi swoimi koleżankami, rozsiane są w nabłonku węchowym. Rozłożony jest on w postaci dwóch listków, po obu stronach nosa, po wewnętrznej stronie czaszki. Stąd informacja zapachowa biegnie – uwaga! – bezpośrednio do mózgu, do tzw. opuszki węchowej. Dzięki temu impuls błyskawicznie dociera do dalszych rejonów jego oceny – do węchomózgowia. Jest ono silnie powiązane z częściami mózgu odpowiedzialnymi za reakcje emocjonalne, motywację i pamięć. Dlatego analiza zapachu jest natychmiastowa, a więc mózg może szybko reagować, np. odrzucić zepsute pożywienie albo… się zauroczyć.
Węch – precyzyjny i pamiętliwy
Oprócz zapachów wdychamy również pewne specyficzne cząstki chemiczne. To feromony – ewolucyjnie niezbędne sygnały węchowe. Wydzielane są wraz z potem mężczyzn i kobiet. Choć w zasadzie pozostają bezwonne, z wielką mocą wpływają na nastrój, zachowania seksualne obu płci, wybór partnera, a nawet zmiany związane z okresem ciąży. Wychwytuje je umiejscowiony w nosie narząd Jacobsona. Stąd impulsy biegną do mózgu, także do wspomnianej już opuszki węchowej. Z biologicznego punktu widzenia jest ona niezbędna do przeżycia i rozmnażania. Z tego względu natura poczyniła wyjątek i wyposażyła ją w zdolność regeneracji. Opuszka węchowa jest jednym z trzech miejsc mózgu, w których powstają nowe komórki nerwowe! Dzięki temu możemy wąchać i doznawać do późnego wieku. I całe szczęście, bo naukowcy są zgodni, że nie ma drugiego urządzenia odbiorczego o wrażliwości równej zmysłowi węchu. Jest on niezwykle precyzyjny, dokładny, a także wyjątkowo pamiętliwy. Umysł zapamiętuje szczególnie te zapachy, które wywołały w nas sporo emocji. Sami wiemy najlepiej, jak często znany zapach przywołuje konkretne wspomnienia.
Aż trudno uwierzyć, że przez długi czas utrzymywano, iż człowiek jest słabowęchowy. Teraz już wiemy, że ocena zapachu jest wynikiem naszego biologicznego przystosowania do pełnego postrzegania rzeczywistości. To węch sprawia, że możemy żyć i przeżyć, a przy okazji – robić to bardzo przyjemnie!
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

26.03.2023
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?

24.03.2023
Uważano, że ich przyczyną może być smutek, post, a nawet ciąża. Jak kiedyś leczono galopujące suchoty, czyli gruźlicę

22.03.2023
„Neurolog uznał, że nie mam zespołu Tourette’a, bo nie mam tiku przeklinania, który dotyczy 10 proc. chorych” – mówi Piotr, który z zaburzeniem tym żyje od 25 lat

21.03.2023