Czekają nas dodatkowe obostrzenia w święta Bożego Narodzenia? Premier: „Te święta mogłyby być spokojniejsze, gdyby kolejne kilka milionów Polaków się zaszczepiło”

„Trzy czwarte osób, które trafiają do szpitala, to osoby niezaszczepione. A wśród tych, które umierają, jest ich jeszcze więcej” – powiedział Mateusz Morawiecki. W rozmowie z „Super Expressem” premier podkreślił, że przed obostrzeniami w święta mogą nas ustrzec jedynie szczepienia większej liczby Polaków. 

Rekord czwartej fali pandemii COVID-19

Czwarta fala pandemii COVID-19 w Polsce dynamicznie się rozwija. W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 29 064 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. W wyniku zarażenia zmarło również 570 osób. Hospitalizowanych jest 21 332 chorych, w tym 1870 osób wymagało podłączenia do respiratorów. Liczby te stanowią rekord zakażeń i zgonów obecnej fali wirusa w Polsce, a to nie koniec wzrostów. Jak zapowiedzieli eksperci z zespołu modelu epidemiologicznego Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego w grudniu dojdzie nawet do 36 tys. chorych przebywających na oddziałach covidowych. Możemy spodziewać się również ponad 30 tys. nowych zakażeń dziennie.

W związku z coraz gorszą sytuacją w naszym państwie Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) odradziło podróże do Polski. Polska znalazła się również na liście regionów „bardzo wysokiego ryzyka” zakażenia koronawirusem.

„Z uwagi na obecną sytuację w Polsce nawet w pełni zaszczepieni podróżni mogą być narażeni na ryzyko infekcji i rozprzestrzeniania wariantów COVID-19” – czytamy w adnotacji zamieszczonej na stronie internetowej CDC.

Czekają nas dodatkowe obostrzenia w święta?

Od 1 grudnia w Polsce zostały wprowadzone dodatkowe ograniczenia w ramach pakietu alertowego obostrzeń w związku z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa – Omikronu. Zmniejszono m.in. limity obłożenia w kościołach, lokalach gastronomicznych, hotelach, obiektach sportowych, ośrodkach kultury, takich jak kina czy teatry, a także w klubach czy na weselach.

Wiele osób obawia się jednak wprowadzenia kolejnych ograniczeń, które zostałyby wprowadzone w czasie świąt Bożego Narodzenia. Na problem ten zwrócił uwagę premier Mateusz Morawiecki w trakcie rozmowy z Super Expressem. Jak wyjaśnił, powodem wzrostu zakażeń są osoby niezaszczepione na COVID-19.

„Byłem niedawno w szpitalu tymczasowym w Pyrzowicach i tam po raz kolejny usłyszałem, że trzy czwarte osób, które trafiają do szpitala, to osoby niezaszczepione. A wśród tych, które umierają, jest ich jeszcze więcej. Jeśli zdarza się, że umiera osoba zaszczepiona, to prawie zawsze, jak powiedział mi pan doktor, jest to osoba z wieloma innymi chorobami” – podkreślił Morawiecki w rozmowie z „SE”.

Premier pytany o ewentualne obostrzenia w trakcie nadchodzących świąt ocenił, że wszystko zależy od liczby osób zaszczepionych.

„Proszę mi pozwolić podkreślić wartość szczepień raz jeszcze. Uważam, że te święta mogłyby być spokojniejsze i jest na to jeszcze czas, gdyby te kolejne kilka milionów Polaków się zaszczepiło. Wszelkie dane, które do nas spływają, potwierdzają skuteczność szczepień” – dodał.

„10 lat temu nikt nie kwestionował szczepień dzieci”

W dalszej części rozmowy Morawiecki odniósł się do decyzji Komisji Europejskiej, która we wtorek wydała zezwolenie na podanie szczepionki firm Pfizera i BioNTechu dzieciom w wieku od 5 do 11 lat. Jak zaznaczył, sam planuje zaszczepić swoje dzieci.

„Tak. Przypomnę tylko, że jeszcze 10 lat temu nikt nie kwestionował szczepień dzieci, nawet najmłodszych, wkrótce po urodzeniu. Wielu rodziców, którzy ten wywiad przeczytają, pewnie sami to potwierdzą” – podsumował.