3 min.
„Czy naprawdę ryzyko zakażenia przewyższa ryzyko łamania praw rodziców?”. Centrum Nauki o Laktacji apeluje o złagodzenie przepisów dotyczących izolowania dzieci od matek po porodzie

"Czy naprawdę ryzyko zakażenia przewyższa ryzyko łamania praw rodziców?". Centrum Nauki o Laktacji apeluje o złagodzenie przepisów dotyczących izolowania dzieci od matek po porodzie / iStock
Najnowsze
15.01.2021
Less Stress From Plants, czyli suplementacja dla wszystkich, którzy chcą naturalnie zadbać o swój układ nerwowy. Przetestowałam!
15.01.2021
Odczuwasz ból podczas stosunku? By się go pozbyć, znajdź przyczynę. Radzi Pani Fizjotrener
15.01.2021
Nie namawiaj córki do bycia bardziej śmiałą. „Próba zmieniania temperamentu na siłę może być szkodliwa”
15.01.2021
Eksperyment w Indonezji. Szczepienia na COVID-19 najpierw otrzymują osoby młode
15.01.2021
Karolina Szymczak: bardziej boli miesiączka przy endometriozie niż rany dzień po operacji
„Żaden kraj w Europie nie oddziela matek COVID bezobjawowych i skąpoobjawowych, a tym bardziej zdrowych od dzieci” – pisze w swoim apelu Centrum Nauki o Laktacji, które sprzeciwia restrykcyjnym przepisom w sprawie izolowania dzieci od matek po porodzie.
Apel Centrum Nauki o Laktacji
Centrum Nauki o Laktacji zwróciło się do Departamentu Zdrowia Publicznego i Rodziny, Ministerstwa Zdrowia i Rzecznika Praw Dziecka o zrewidowanie restrykcyjnych przepisów Konsultanta krajowego ds. neonatologii w sprawie izolowania dzieci od matek po porodzie.
„W szpitalu w Raciborzu leży mama COVID+, bezobjawowa, która od porodu nie miała kontaktu z dzieckiem. Dziecko jest przymusowo w szpitalu, mimo że ojciec dziecka jest zdrowy i mógłby się nim zajmować. Zdrowa mama wcześniaka urodzonego w Gdańsku nie widziała dziecka miesiąc ze względów sanitarnych” – pisze na swoim profilu na Instagramie CNoL.
Jak podkreśla, w świetle polskiego prawa odbieranie rodzicom prawa do opieki nad dzieckiem i przekazywanie dziecka opiece personelu szpitala dotyczy tylko dzieci porzuconych lub rodziców, którym sąd odebrał prawa rodzicielskie.
„Co się nagle zmieniło?”
Przedstawiciele Centrum Nauki o Laktacji twierdzą, że obecnie stosując zasady „niby sanitarne” pozbawia się rodziców i dzieci ich podstawowych praw.
„Czy rodzic nie ma w Polsce prawa decydować o tym, czy jego dziecko może mieć potencjalny kontakt z drobnoustrojem? (…) Czy naprawdę ryzyko zakażenia przewyższa ryzyko łamania praw rodziców?” – czytamy.
Przedstawiciele CNoL pytają, czy MZ nie boi się roszczeń z tytułu większych według nich problemów, które mogą się pojawić, takich jak: silny, przedłużony stres, zaburzenia więzi, depresja poporodowa, nieprawidłowe żywienie dziecka (sztuczne), zaburzenia laktacji u matek, pozostawianie dzieci bez przeciwciał, nie tylko skierowanych przeciw SARS-CoV-2, ale wielu innym chorobom.
Zobacz także

Koronawirus a porodówki w Polsce. Porody rodzinne wstrzymane, zakaz odwiedzin, ciężarne boją się, że nie będą miały gdzie rodzić

„Mamy w naszej szerokości geograficznej bardzo dzielne kobiety. Pokoleniowo przekazywano nam, że mamy być silne”. Doula Basia Purgał o swojej pracy i mitach związanych z ciążą

7 grzechów głównych polskich porodówek
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

15.01.2021
Minął 13. miesiąc, od kiedy Julia nie opuściła domu. „Nie chcę ryzykować życiem”

14.01.2021
Zawał szkodzi sercu i… psychice. „To potężna bomba, która spada na człowieka i nie kończy się na szpitalu” – mówi dr n. med. Michał Chudzik

14.01.2021
Joanna Dronka-Skrzypczak: krąży mit, że jak ktoś ma SM, to na pewno będzie ciężko chorować, jeździć na wózku, i przez to będzie złym rodzicem

12.01.2021