Przejdź do treści

„1/3 pacjentów, którzy przeżyją, wyjdzie do domu z uszkodzonymi nerkami”. Ekspert ostrzega przed nową epidemią, spowodowaną COVID-19

Ręka chorej
Grozi nam nowa epidemia przez koronawirusa? "1/3 pacjentów, którzy przeżyją, wyjdzie do domu z uszkodzonymi nerkami" - alarmuje ekspert/ Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Nie mam wątpliwości, że choroba COVID-19 spowoduje epidemię przewlekłej choroby nerek. Ona odwleka się w czasie, ale jej początki zaczynamy widzieć – mówił podczas konferencji „Polka w Europie” prof. dr hab. n. med. Ryszard Gellert, nefrolog, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Jak wyjaśnił, w przypadku uszkodzenia nerek przez koronawirusa ryzyko zgonu pacjenta wzrasta do 50 proc.

Epidemia przewlekłej choroby nerek

Niewydolność nerek jeszcze przed pojawieniem się koronawirusa SARS-CoV-2  uznana została za chorobę cywilizacyjną, która występuje częściej niż cukrzyca. Jak jednak zastrzegł w trakcie konferencji „Polka w Europie” prof. dr hab. n. med. Ryszard Gellert, nefrolog, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, musimy się spodziewać, że liczba chorych w najbliższym czasie  znacznie wzrośnie. Ekspert uważa, że pandemia COVID-19 doprowadzi wręcz do epidemii przewlekłej choroby nerek. SARS-CoV-2 nie tylko bowiem poważnie uszkadza płuca, ale także nerki.

Nie mam wątpliwości, że choroba COVID-19 spowoduje epidemię przewlekłej choroby nerek. Ona odwleka się w czasie, ale jej początki zaczynamy widzieć – powiedział na konferencji „Polka w Europie”.

Specjalista wyjaśnił, że w sytuacji uszkodzenia nerek przez koronawirusa znacznie wzrasta śmiertelność pacjentów.

– Mamy ogromny problem, kiedy w szpitalu pacjent z COVID-19 dozna ostrego uszkodzenia nerek. Prawdopodobieństwo śmierci z tego powodu wzrasta do 50 proc. Natomiast aż 1/3 pacjentów, którzy przeżyją, wyjdzie do domu z uszkodzonymi nerkami – dodał.

Gellert w swojej wypowiedzi przytoczył także badanie przeprowadzone przez naukowców w szpitalu Mount Sinai w Nowym Jorku. Wyjaśnił, że spośród czterech tysięcy hospitalizowanych pacjentów 46 proc. doznało uszkodzenia nerek w wyniku zakażenia koronawirusem. Dzieje się tak dlatego, że przez strukturę nerek patogen z łatwością wnika do naczyń krwionośnych.

Szczepienia a choroby nerek

Ekspert zaapelował także, by zaszczepić jak najwięcej osób, które mają problemy nefrologiczne. Powołał się na sytuację dializowanych pacjentów z placówki, w której pracuje. Wyjaśnił, że 90 proc. z nich zostało zaszczepionych, ponieważ w ich przypadku do zakażenia koronawirusem może dość znacznie szybciej niż w przypadku zdrowych osób.

Zakaźność dla naszych pacjentów dializowanych była 33 razy większa niż w ogólnej populacji. Wyszczepiliśmy 90 proc. dializowanych. Nasi pacjenci widzieli, co to jest COVID-19, bo obserwowali koleżanki i kolegów, którzy chorowali na sąsiednim łóżku – tłumaczył.

Profesor zaznaczył, że obecnie w placówce przebywa jedynie dziesięciu pacjentów z niewydolnością nerek, którzy chorują na COVID-19.

– Choruje 1 na 2 500 dializowanych. Zmniejszyliśmy zapadalność o 50 proc. Wcześniej chorował jeden na pięciu. Szczepionki naprawdę działają – podsumował.

Niewydolność nerek – jakie badania wykonać?

Jak sprawdzić, czy nasze nerki są w dobrym stanie? Musimy przede wszystkim wykonać badanie ogólne moczu – wskazane jest, by robić to rano, zaraz po obudzeniu się. Najważniejsze są dla nas wskaźniki białka, erytrocytów i leukocytów.

Ważne jest też sprawdzenie stężenie cystatyny C oraz kreatyniny.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.