Przejdź do treści

Ewa Błaszczyk zaszczepiła przeciw COVID-19 swoją córkę, która od 21 lat jest w śpiączce

Ewa Błaszczyk zaszczepiła przeciw COVID-19 swoją córkę, która od 21 lat jest w śpiączce
Ewa Błaszczyk zaszczepiła przeciw COVID-19 swoją córkę, która od 21 lat jest w śpiączce / fot. MWMedia, Paweł Wrzecion
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Moja córka jest zaszczepiona. Mimo że była bardzo duża burza mózgów wśród neurologów, bo to nie jest takie oczywiste” – podkreśla Ewa Błaszczyk. „Odporność takiej osoby jest taka jak przy HIV. To są lampy, to jest wypalanie tego wszystkiego. To jest wietrzenie, to jest maska, reżim, kombinezon, rękawiczki. To się po prostu tak odbywa” – dodaje aktorka.

Walka o wybudzenie córki w dobie pandemii

Aktorka Ewa Błaszczyk od 2000 r. walczy o wybudzenie ze śpiączki swojej córki Aleksandry. W dobie pandemii jest to jeszcze trudniejsze niż wcześniej. Wszystko przez reżim sanitarny i ograniczony kontakt z pacjentami.

„Jak był lockdown to w ogóle nie było odwiedzin. Przywoziło się jedzenie, robiło się dla nich zakupy” – podkreśla Ewa Błaszczyk w rozmowie z portalem Jastrząb Post.

Mimo tego, że reżim sanitarny spowodował wiele utrudnień, to aktorka nie wyobraża sobie, żeby nie został wprowadzony. Chodzi przecież o bezpieczeństwo wielu pacjentów. „To by była tragedia, gdyby ten wirus dostał się do kliniki” – zaznacza Błaszczyk.

Dlatego aktorka postanowiła zaszczepić swoją córkę przeciw COVID-19, choć – jak podkreśla – to nie była łatwa decyzja.

Kobieta przez rok chorowała na COVID-19. Wirus zmutował w jej ciele

Szczepienie w śpiączce? „Była bardzo duża mózgów”

„Każdy dyrektor jakiegoś oddziału czy ordynator wprowadza pewne zasady. Niedawno rozmawiałam z profesorem, który się zajmuje szpiczakiem, to powiedział, że on zaszczepi siebie, swoją rodzinę i wszystkich swoich pacjentów. Moja córka też jest zaszczepiona. Mimo że była bardzo duża burza mózgów wśród neurologów, bo to nie jest takie oczywiste” – zaznacza Błaszczyk w rozmowie z Jastrząb Post.

I dodaje, że osoba, która jest w śpiączce jest bezbronna, bo w jej organizmie dzieje się bardzo dużo, podczas gdy ona zmuszona jest do leżenia. Dlatego, jak mówi, powstają różnego typu zaburzenia.

„Ale przede wszystkim odporność takiej osoby jest taka, jak przy HIV. To są lampy, to jest wypalanie tego wszystkiego. To jest wietrzenie, to jest maska, reżim, kombinezon, rękawiczki. To się po prostu tak odbywa” – dodaje Ewa Błaszczyk.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.