Eksperci z FDA i Narodowego Instytutu Zdrowia są zaniepokojeni forsowanym od niedawna pomysłem, by zmienić schemat podawania dwudawkowych szczepionek. Zdaniem specjalistów brakuje przekonujących dowodów na to, by pojedyncza iniekcja zapewniała wystarczającą i długotrwałą ochronę przed zakażeniem SARS-CoV-2.
Zmiany w schemacie podawania szczepionek przeciw COVID-19
W Polsce wydłużono właśnie odstęp, jaki należy zachować przed podaniem pierwszej i drugiej dawki dostępnych w kraju szczepionek – opracowanych przez koncerny AstraZeneca, Moderna i Pfizer/BioNTech. Po „zasięgnięciu opinii Zespołu ds. Szczepień Ochronnych oraz Rady Medycznej działającej przy Prezesie Rady Ministrów” resort zdrowia zakomunikował:
„Zaleca się, aby szczepienia przeciw COVID-19 w Narodowym Programie Szczepień były wykonywane: szczepionką Vaccine AstraZeneca w schemacie dwudawkowym przy zachowaniu odstępu w granicach 12 tygodni (nie dłużej niż 84 dni) między dawkami, zaś szczepionkami mRNA Comirnaty i COVID-19 Vaccine Moderna w schemacie dwudawkowym przy zachowaniu odstępu w granicach sześciu tygodni (nie dłużej niż 42 dni) między dawkami”.
Na podobny krok zdecydowało się już wiele innych krajów na świecie, m.in. Kanada i Wielka Brytania.
Tymczasem w USA trwa dyskusja dotycząca możliwości całkowitej rezygnacji z podawania drugiej dawki preparatów Pfizera i Moderny. W liście do Norrisa Cochrana (pełniącego obowiązki ministra zdrowia i opieki społecznej) siedmiu lekarzy zasiadających w Kongresie zaapelowało o „jak najszybsze rozważenie zmiany zezwolenia na stosowanie szczepionek w nagłych wypadkach”, co mogłoby doprowadzić do jednodawkowego szczepienia specyfikami Pfizera i Moderny. Lekarze ci powołują się na wstępne badania wskazujące, że pojedyncza iniekcja także może być skuteczna. Twierdzą, że przejście na ten system pozwoli Stanom Zjednoczonym przyspieszyć kampanię szczepień.
Naukowcy z Agencji Żywności i Leków (FDA) oraz Narodowego Instytutu Zdrowia są jednak zaniepokojeni tym pomysłem – donosi „The Wall Street Journal”.
Krótkotrwała ochrona – tak, w dłuższej perspektywie – nie wiadomo
Zdaniem ekspertów nie ma wystarczających dowodów na to, by pojedyncza dawka wspomnianych preparatów zapewniała wystarczającą i długotrwałą ochronę przed zakażeniem SARS-CoV-2.
„Szczepionki powinny być stosowane zgodnie z zezwoleniem Agencji Żywności i Leków w celu zapobiegania COVID-19 i związanym z tą chorobą hospitalizacjom i zgonom – nie ma wątpliwości Peter Marks, jeden z dyrektorów FDA.
Specjaliści zaznaczają, że jedna dawka może zapewnić ochronę na krótki czas, ale w dłuższej perspektywie może okazać się niewystarczająca.
„Stosowanie jednej dawki to poruszanie się na ślepo” – skwitował jeden z doradców medycznych prezydenta USA Joe Bidena.
Jak podaje „WSJ”, za pozostaniem przy dwudawkowym systemie jest również wybitny specjalista chorób zakaźnych i główny doradca medyczny Bidena dr Anthony Fauci.
Należy zaznaczyć, że zastrzeżenia naukowców nie dotyczą jednodawkowej szczepionki firmy Johnson & Johnson, którą FDA kilkanaście dni temu dopuściła do obrotu w USA. Preparat jest również w trakcie przyspieszonej oceny Europejskiej Agencji Medycznej (EMA). Eksperci prognozują, że otrzyma zezwolenie do użytku w ciągu najbliższego tygodnia.
Poleć artykuł
Zobacz także
Na Węgrzech szczepią pięcioma preparatami przeciw COVID-19. Właśnie padł rekord zakażeń
„Nie chcesz się szczepić? Płać w razie zachorowania!” – proponuje lek. Bartosz Fiałek
„Nie bądź dla niej ciałem, bądź jej przeciwciałem”. Walentynkowa parodia reklamy szczepionek przeciw COVID-19 to mistrzostwo świata
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Uważano, że są siedliskiem duszy, uczuć i akumulatorem ciepła ludzkiego ciała. Jak kiedyś leczono nerki
„Kiedy doświadczamy poważnych urazów psychicznych, nasz umysł może wyłączyć odczuwanie doznań z ciała” – mówi psychoterapeutka Anna Uściłowska
„Nie sztuka, a serce liczy się w tej pracy. Nasze osobiste znaczenie, które nadajemy obrazowi”. O terapeutycznej mocy fotografii mówi Joanna Szeluga
