Jest decyzja w sprawie nowych obostrzeń w październiku. Minister zdrowia potwierdził

się ten artykuł?
– Na październik przygotowaliśmy projekt rozporządzenia Rady Ministrów, który przewiduje przedłużenie dotychczasowych restrykcji – poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak wyjaśnił, przy obecnej liczbie zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 nie zostaną wprowadzone dodatkowe obostrzenia.
Jakie obostrzenia w październiku?
Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej odniósł się do obostrzeń, które mają obowiązywać w naszym kraju w październiku. Jak prognozował wcześniej szef resortu, apogeum czwartej fali COVID-19 powinniśmy spodziewać się na przełomie października i listopada. Liczba zakażeń dziennie ma wówczas przekraczać 20 tys., a wrzesień zakończy się z tysiącem zakażeń notowanych każdego dnia.
– Kontynuacja trendu wzrostowego na pewno będzie miała miejsce – dodał Niedzielski.
Szef MZ podkreślił jednak, że pomimo wciąż rosnącej liczby nowych infekcji, nie jest konieczne podejmowanie „drastycznych decyzji” odnośnie do obowiązujących w Polsce restrykcji.
– W tej chwili, przy tej liczbie zakażeń, nie przewidujemy zmian restrykcji. Na październik przygotowaliśmy projekt rozporządzenia Rady Ministrów, który przewiduje przedłużenie tych restrykcji, które mieliśmy w wakacje i we wrześniu – wyjaśnił.
Zasady bezpieczeństwa, które obecnie obowiązują i zostają przedłużone, to m.in. zasłanianie ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych i utrzymywanie minimum 1,5-metrowej odległości między pieszymi czy uczestnikami spotkań. Szkoły, kina i teatry działają w reżimie sanitarnym. Obowiązują także limity 150 uczestników na weselach czy w klubach nocnych, a w miejscach kultu religijnego – maksymalnie do 75 proc. obłożenia. Do limitów nie wlicza się osób w pełni zaszczepionych na COVID-19.
„Mniej hospitalizacji niż rok temu”
Minister zdrowia podał, że obecnie „mamy mniej zakażeń niż rok temu i mniej hospitalizacji”, co daje światełko w tunelu. Wyjaśnił, że za taki stan rzeczy odpowiedzialne są szczepienia na COVID-19. W związku z tym liczba wolnych łóżek dla zakażonych nie będzie zwiększana „na zapas”.
– Mamy świadomość tego, że obywatele potrzebują również normalnego leczenia w innych zakresach chorobowych – powiedział i dodał – Mniej więcej w kraju mamy poziom zajętości łóżek ok. 20 proc., a tam są przekroczone wskaźniki trzydziestokilkuprocentowej zajętości.
Jak dodał, najwięcej nowych infekcji obserwuje się w regionach z najniższym wskaźnikiem zaszczepienia społeczeństwa.
– Nie jest tajemnicą, że woj. lubelskie, a przede wszystkim podkarpackie, ma stosunkowo niskie wskaźniki wyszczepienia – tłumaczył.
Niedzielski zaznaczył również, że w związku z rozwijającą się w Polsce czwartą falą zakażeń, sytuacja jest poważna i wciąż należy mieć się na baczności.
– Cały czas mamy do czynienia z trendem wzrostowym. Patrząc na kraje dookoła nas, nie możemy spodziewać się wygaszenia (epidemii), tylko trendu wzrastającego – podsumował.
Koronawirus w Polsce
W poniedziałek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 421 nowych nowych zakażeniach koronawirusem. Łącznie w Polsce potwierdzono 2 903 655 zakażeń. Zmarły 75 572 osoby z COVID-19.
Zobacz także
Polecamy

Pandemia grypy hiszpanki – największy zabójca XX wieku

Stan zagrożenia epidemicznego zostanie zniesiony. Adam Niedzielski podał konkretną datę

„Koszyki sklepowe to temat rzeka”. Czym i jak się zarażamy mówi mikrobiolożka Magdalena Grudzień
