3 min.
KE apeluje o zwiększenie liczby testów na obecność nowych wariantów koronawirusa. W Polsce… nie robimy ich w ogóle

KE apeluje o zwiększenie liczby testów na obecność nowych wariantów koronawirusa. W Polsce nie robimy ich w ogóle/ iStock
Najnowsze
07.03.2021
Wystarczy jedna dawka szczepionki przeciw COVID-19? „To poruszanie się na ślepo” – oceniają naukowcy
07.03.2021
Na Węgrzech szczepią pięcioma preparatami przeciw COVID-19. Właśnie padł rekord zakażeń
06.03.2021
Mary Komasa choruje na endometriozę. „Poziom bólu, z jakim się zmagamy, jest nie do opisania”
06.03.2021
Europejska Agencja Leków zatwierdziła do użytku nowy lek na COVID-19. „Przynosi nadzieję”
06.03.2021
Dlaczego szczytujemy? I czy orgazmy mają znaczenie? Mamy fragment książki „Dużo orgazmów proszę”
Kraje UE powinny robić więcej testów na obecność brytyjskiego i południowoafrykańskiego wariantu SARS-CoV-2 – rekomenduje Komisja Europejska. W Polsce takie badania w ogóle nie są wykonywane. „Czekamy na próbki od dwóch tygodni” – mówi prof. Krzysztof Pyrć.
Spis treści
„Na razie dostosowanie się do zaleceń KE jest nierealne”
„Kraje Unii Europejskiej powinny zintensyfikować badania próbek pozytywnych przypadków COVID-19 na obecność nowych wariantów, takich jak brytyjski czy południowoafrykański, do co najmniej 5 proc., a najlepiej 10 proc.” – apeluje Komisja Europejska.
W Polsce, póki co, nie musimy troszczyć się o zwiększenie liczby takich testów, gdyż nie robimy ich w ogóle. Badania mają się rozpocząć pod kierunkiem prof. Krzysztofa Pyrcia, który w rozmowie z RMF FM oznajmił, że od dwóch tygodni czeka na próbki niezbędne do wykonywania testów.
Prof. Pyrć poinformował, że mają one nadejść w najbliższych dniach i wówczas będzie można rozpocząć pracę. Specjalista oznajmił, że jeśli chodzi o nowe odmiany, na razie planowane jest badanie pod tym kątem nie więcej niż pół procenta pozytywnych wyników testów na koronawirusa.
„Dopiero uruchamiamy program monitorowania tego, co się dzieje i jak wygląda ewolucja wirusa” – oświadczył profesor. „Dopiero później będzie można myśleć o możliwości zwiększenia sekwencjonowania genomu wirusa powyżej 1 proc. Na razie więc dostosowanie się do zaleceń KE jest nierealne” – dodał.
Brytyjski i południowoafrykański wariant koronawirusa
Tymczasem Komisja Europejska niezwykle poważnie traktuje zagrożenia związane z nowymi mutacjami wirusa SARS-CoV-2. Alarmuje, że na tym etapie zbyt wiele państw członkowskich testuje poniżej 1 proc. próbek, co nie jest wystarczające ani do wykrycia nowych wariantów, ani do ustalenia stopnia rozpowszechnienia tych już rozpoznanych.
Przypomnijmy – o wykryciu nowego wariantu patogenu na Wyspach poinformował 14 grudnia 2020 r. brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Przekazał on wtedy, że odnotowano ponad 6 tys. zakażeń nową odmianą patogenu – głównie w południowej i południowo-wschodniej Anglii. Brytyjski wariant SARS-CoV-2 cechuje się niestety znacznie większą zjadliwością niż pozostałe – jak wyliczyli specjaliści, może być nawet 30 razy bardziej zaraźliwy.
Duże zaniepokojenie budzi też wariant koronawirusa zidentyfikowany na początku stycznia 2021 r. w Republice Południowej Afryki – zdaniem niektórych specjalistów może być groźniejszy niż ten, który odkryto na Wyspach. Według jednego z doradców medycznych brytyjskiego rządu, patogen z RPA może się bowiem okazać odporny na stworzone do tej pory szczepionki.
Poleć artykuł
Zobacz także
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

07.03.2021
Katarzyna Tubylewicz: Samotność wybrana to przyjemna osobność, luksus uwolnienia się od międzyludzkich zobowiązań, to oddech i poczucie wolności

05.03.2021
Paulina Łopatniuk, patomorfolożka: „Wszystko, co żywe, może nowotworzyć”

03.03.2021
„Trudno sobie wyobrazić lepszą i czulszą kochankę niż kobieta wysoko wrażliwa” – mówi psycholożka Katarzyna Kucewicz

01.03.2021