2 min.
Koniec z testowaniem COVID-19 przez nos? „Metoda, którą stosujemy obecnie, może być problematyczna”

/ fot. GettyImages, Boy Anupong;
Wymaz z nosa w celu zbadania, czy zaraziliśmy się koronawirusem, to jedno z najbardziej nieprzyjemnych testów diagnostycznych. Niejedną z nas więc ucieszy fakt, że naukowcy coraz bardziej skłaniają się ku zmianie metody badania. Wszystko po to, żeby wirusa SARS-CoV-2 można było wykryć szybciej. „Wirus pojawia się najpierw w ustach i gardle. To oznacza, że metoda, którą stosujemy obecnie, może być problematyczna” – podkreśla dr Donald Milton, ekspert ds. wirusów układu oddechowego z Uniwersytetu Maryland w USA.
Metoda testowania COVID-19 staje się nieskuteczna?
„Metodą, którą tradycyjnie stosuje się w celu zdiagnozowania infekcji dróg oddechowych, jest analiza próbki z nosa” – mówi dr Donald Milton, ekspert ds. wirusów układu oddechowego z Uniwersytetu Maryland w USA.
Jednak najnowsze wyniki badań skłoniły naukowców, żeby większą uwagę skupić na innej metodzie badania: poprzez jamę ustną i gardło.
„Wirus pojawia się najpierw w ustach i gardle. To oznacza, że metoda, którą stosujemy obecnie, może być problematyczna” – podkreśla Milton.
Według niego znacznie skuteczniejsze może być pobranie śliny, ponieważ to właśnie tam wirus pojawia się najszybciej. Szczególnie dobre efekty taki test może przynieść w przypadku Omikronu, który rozprzestrzenia się znacznie szybciej niż inne szczepy koronawirusa. Badanie poprzez wymaz z gardła może być też bardzo pomocne w przypadku osób, u których wirus nie wykazuje żadnych objawów albo są one w początkowej fazie choroby.
FDA przestrzega
Problem skuteczności testów poruszała już wcześniej amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA). Na podstawie badań instytucja wskazywała, że testy antygenowe mogą być mniej skuteczne w przypadku Omikronu niż kiedy mamy do czynienia z innymi wariantami SARS-CoV-2, mówiła już wcześniej. Przestrzegała, że mimo infekcji test może pokazać wynik negatywny.
„Wstępne dane sugerują, że testy antygenowe dobrze wykrywają wariant Omikron, ale ze zmniejszoną czułością. (…) „Są mniej wrażliwe na wariant Omikron niż na poprzednie warianty” – podała w oświadczeniu Agencja Żywności i Leków (FDA) cytowana przez PAP.
Agencja dodaje, że jeśli ktoś otrzymał wynik ujemny w teście antygenowym, ale podejrzewa, że ma COVID-19 na podstawie objawów albo bliskiego kontaktu z osobą chorą, powinien wykonać badanie jeszcze raz. Jednak tym razem zdecydowanie lepiej wybrać test molekularny lub PCR.
Źródło: NY Times
Zobacz także
Spodobał ci się artykuł? Poleć go koleżance
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

07.06.2023
Uważano, że są siedliskiem duszy, uczuć i akumulatorem ciepła ludzkiego ciała. Jak kiedyś leczono nerki

07.06.2023
„Kiedy doświadczamy poważnych urazów psychicznych, nasz umysł może wyłączyć odczuwanie doznań z ciała” – mówi psychoterapeutka Anna Uściłowska

06.06.2023
„Nie sztuka, a serce liczy się w tej pracy. Nasze osobiste znaczenie, które nadajemy obrazowi”. O terapeutycznej mocy fotografii mówi Joanna Szeluga

02.06.2023