3 min.
Koronawirus – szczepionka podawana do nosa skuteczniejsza od pozostałych?

Koronawirus – szczepionka podawana do nosa budzi duże nadzieje/ iStock
Badacze przetestowali nowy typ szczepionki przeciw wirusowi SARS-CoV-2, podawanej jednorazowo do nosa. W takiej formie działa lepiej niż te w zastrzyku, wymagające dwukrotnego podania – uważają specjaliści. Wyniki badań są bardzo obiecujące.
Spis treści
Nowy typ szczepionki przeciwko koronawirusowi
Naukowcy z Washington University School of Medicine w St. Louis (Missouri, USA) poinformowali o wynikach badań nad opracowaną przez siebie szczepionką przeciwko koronawirusowi. W odróżnieniu od pozostałych szczepionek, nad którymi pracują obecnie różne zespoły badawcze z całego świata, ta jest aplikowaną jednorazowo do nosa. Nos jest miejscem, które zazwyczaj stanowi „bramę” dla infekcji SARS-CoV-2 – jako pierwsze ulega zakażeniu.
Na łamach specjalistycznego pisma „Cell” naukowcy opisali przeprowadzone na myszach testy. Wynika z nich, że stworzona przez nich szczepionka wywołuje silną odpowiedź odpornościową całego organizmu. Szczególnie efektywnie działała jednak w nosie i górnych drogach oddechowych, dzięki czemu chroni resztę organizmu przed atakiem koronawirusa.
„Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, widząc silną odpowiedź immunologiczną w komórkach wyściełających nos i górne drogi oddechowe” – twierdzi prof. Michael S. Diamond. „Myszy były dobrze zabezpieczone przed chorobą. U niektórych z nich nie było nawet śladu infekcji, kiedy musiały się z nią zmierzyć” – dodaje.
Szczepionka przeciwko COVID-19 podawana do nosa – jak działa?
Jak ustalono już kilka miesięcy temu, SARS-CoV-2 wnika do komórek z pomocą umieszczonego na jego powierzchni tzw. białka spike. Stanowi ono w pewnym sensie klucz do komórki – pozwala wirusowi się do niej przyłączyć i spoić z błoną komórkową. To z kolei umożliwia mu wniknięcie do komórki i uwolnienie swego materiału genetycznego.
W celu stworzenia swojej szczepionki naukowcy z St. Louis wykorzystali właśnie białko spike. Zmodyfikowali je jednak – tak, aby było stabilniejsze i wywoływało silniejszą odpowiedź układu odpornościowego. Następnie zmodyfikowane białko specjaliści „wbudowali” w adenowirusa, który powoduje przeziębienie. Wcześniej wirus został jednak unieszkodliwiony, aby nie mógł wywoływać infekcji.
„Adenowirusy są obecnie podstawą wielu badanych szczepionek przeciwko COVID-19 oraz innym chorobom zakaźnym, takim jak Ebola czy gruźlica. Ocenia się je jako skuteczne i bezpieczne, jednak niewiele dotychczasowych badań dotyczyło podawania ich do nosa” – podkreśla prof. David T. Curiel z zespołu z Washington University School of Medicine.
Szczepionka podawana jednorazowo skuteczniejsza
Pozostałe opracowywane właśnie szczepionki przeciw koronawirusowi są podawane w zastrzykach – w ramię lub mięsień udowy. Szczepionka aplikowana do nosa to novum, a wyniki badań – jak zapewniają naukowcy – są bardzo obiecujące. Co istotne, w tym przypadku odpowiedź układu immunologicznego jest silna po podaniu już jednej dawki.
„Szczepionki, które wymagają podwójnego podania dla uzyskania pełnej ochrony, są mniej skuteczne, ponieważ niektóre osoby, z różnych powodów, nigdy nie otrzymują drugiej dawki” – zauważa prof. David T. Curiel.
Poleć artykuł znajomym
Zobacz także
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

29.05.2023
„20 proc. pacjentek, niejednokrotnie nawet z zaawansowaną endometriozą, nie ma żadnych dolegliwości bólowych” – mówi dr Jan Olek

27.05.2023
Uważano, że kobietom papierosy szkodzą szczególnie, niszcząc nie tyle ich zdrowie, co moralność. Jak kiedyś leczono tytoniem

25.05.2023
„Perspektywa psychoterapeuty nie ogranicza się do spojrzenia na indywidualne cierpienie. Sięga do tego, co się dzieje między światem a człowiekiem” – mówi Bogdan de Barbaro

23.05.2023