5 min.
Koronawirus w Polsce. Czy test za 30 zł, który podczas debaty prezydenckiej pokazał Marek Jakubiak, rzeczywiście jest skuteczny?

Koronawirus w Polsce. Czy test na za 30 zł, który pokazał Marek Jakubiak na debacie prezydenckiej, rzeczywiście jest skuteczny? / Rawpixel
„Pokażę państwu tester. Dzisiaj dostałem. 30 zł kosztował, a nie 600 zł. Ten tester pokazuje, czy ja byłem chory, czy jestem chory i czy jestem zagrożeniem” – mówił podczas debaty jeden z kandydatów na prezydenta, Marek Jakubiak. Jaki rodzaj testu zaprezentował i czy rzeczywiście jego wykonanie ma sens?
Spis treści
Jaki test zaprezentował Marek Jakubiak?
„Pokażę państwu tester. Dzisiaj dostałem. 30 zł kosztował, a nie 600 zł. Ten tester pokazuje, czy ja byłem chory, czy jestem chory i czy jestem zagrożeniem. Dopiero wtedy można mówić o jakichś szczepionkach. Po prostu trzeba zacząć od samego początku. 30 zł!” – mówił podczas debaty prezydenckiej kandydat na prezydenta Marek Jakubiak.
Test, który przyniósł ze sobą do studia Jakubiak, na pierwszy rzut oka przypomina test ciążowy. To podobieństwo nie jest wcale przypadkowe. Oba to testy kasetkowe, jeden z rodzajów testu serologicznego. Taki test na koronawirusa wykrywa przeciwciała w klasie IgM oraz IgG, które powstają po kontakcie z wirusem SARS-Cov-2. Krew do wykonania badania pobierana jest z palca.
Cena 30 zł w wypowiedzi kandydata na prezydenta pewnie większość z nas zszokowała. Przecież to tylko tyle co obiad na mieście czy dwie kawy ze Starbucksa. Czy rzeczywiście warto zainwestować tę kwotę w prezentowany test? Niekoniecznie.
Czy testy serologiczne są skuteczne?
„Testy serologiczne tak naprawdę dopiero po fakcie informują, czy pacjent miał kontakt z wirusem SARS-CoV-2. Myślę, że dla wielu osób, zwłaszcza w przypadku zakażeń bezobjawowych, jest to istotna wiadomość – mówi w rozmowie z Hello Zdrowie specjalistka chorób zakaźnych i zdrowia publicznego prof. Boroń-Kaczmarska.
Jeśli chodzi o wykrywanie przeciwciał, na rynku są obecnie dostępne dwa rodzaje testów. Oprócz szybkich testów kasetkowych, o których mówił podczas debaty Marek Jakubiak, mamy jeszcze testy serologiczne wykonywane metodą ELISA. To powszechnie stosowana metoda laboratoryjna, która służy m. in. do ilościowego wykrywania przeciwciał we krwi. Krew do badania pobierana jest z żyły, a nie tak jak w przypadku testu kasetkowego – z palca.
Mniejsze zło?
Jeżeli decydujemy się na zrobienie testu immunologicznego, zdecydowanie lepiej wybrać test ELSA.
– Test serologiczny nie da szczegółowych informacji o trwającym zakażeniu, ale gdy chcemy potwierdzić, że przeszliśmy zakażenie, można go zrobić. Przy czym lepiej, żeby był wykonany tradycyjną metodą ELISA, a nie metodami skróconymi – mówi prof. Boroń-Kaczmarska w rozmowie z Hello Zdrowie.
Dlaczego? Podstawą oceny badań przesiewowych jest ich czułość i swoistość – czyli odpowiednio: zdolność testu do prawidłowego rozpoznania choroby tam, gdzie ona występuje oraz zdolność testu do prawidłowego wykluczenia choroby tam, gdzie ona nie występuje. W przypadku testów kasetkowych bywają z tym duże problemy, zwłaszcza jeśli pochodzą od niesprawdzonych producentów.
Test kasetkowy stosowany jest natomiast wyłącznie w celach przesiewowych i nie służy do rozpoznania zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Jego dodatni wynik może jedynie świadczyć o zakażeniu tym wirusem w przeszłości lub obecnie toczącej się infekcji, jednak wynik taki powinien być zweryfikowany testem molekularnym (RT-PCR).
30 zł czy 600 zł?
Marek Jakubiak podczas debaty prezydenckiej porównywał testy za 30 i 600 zł. W jego ocenie wszyscy powinni mieć zrobione te pierwsze, tańsze – przed podjęciem decyzji o szczepieniu. Aż ciężko uwierzyć, że między jednym a drugim testem jest taka różnica w cenie. Jednak z czegoś ona musi wynikać.
By stwierdzić obecność wirusa, WHO rekomenduje wyłącznie testy RT-PCR, które jednoznacznie wykrywają materiał genetyczny wirusa. To właśnie te testy miał na myśli Marek Jakubiak, mówiąc o „testach za 600 zł”.
Wykonanie testu kasetkowego przez laboratorium diagnostyczne kosztuje ok. 100-150 złotych. Skąd więc cena 30 zł? Przeszukaliśmy internet w poszukiwaniu testu, który zaprezentował polityk. Jednak najtańszy, jaki udało nam się znaleźć, kosztuje dokładnie 39,96 zł. Tyle że jest pakowany po 25 sztuk, więc musielibyśmy skrzyknąć znajomych i rodzinę.
Każdy może kupić taki test?
Jest jeszcze jeden, dosyć poważny problem. Producent wyraźnie informuje na stronie, że testy są przeznaczone jedynie do użytku profesjonalnego.
„Zakupu może dokonać podmioty wykonujący działalność leczniczą w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, w tym zakłady opieki zdrowotnej; osoby fizyczne podając numer wykonywania zawodu, które uzyskały fachowe uprawnienia do udzielania świadczeń zdrowotnych i udzielają ich w ramach wykonywanego zawodu, w tym: lekarze, laboranci, farmaceuci, pielęgniarki” – czytamy.
To nie wymysł sprzedawcy, a regulacja prawna poparta przypisem z ustawy, którą ten wskazuje na stronie – konkretnie art. 2 ust. 1 pkt 26 ustawy o wyrobach medycznych z dnia 20.05.2010 r. Mówi o tym, że zakazane jest nabywanie i użytkowanie wyrobu medycznego przez podmioty nie będące „profesjonalnymi użytkownikami”.
Test serologiczny? Tylko w laboratorium
Zarobić na pandemii chce niejedna osoba i być może w sieci można kupić szybkie testy kasetkowe, które według sprzedawcy wcale nie muszą być wykonywane przez medyków. Jednak trzeba pamiętać o tym, że ważna jest nie tylko jakość testów (a w internecie zdarzają się takie o niskich lub niewiarygodnych parametrach), ale także interpretacja uzyskanego wyniku. A jej sami nie przeprowadzimy.
Jeśli chcemy wykonać test serologiczny, powinniśmy to zrobić w laboratorium diagnostycznym, które takie testy proponuje. Zmniejsza to ryzyko, że wynik będzie nieprawidłowy albo źle zinterpretowany.
Zobacz także

6-miesięczna dziewczynka wygrała z koronawirusem! Jej mama opublikowała wzruszający film ze szpitala

Chłopiec z koronawirusem wybudzony z trwającej ponad miesiąc śpiączki. „To cud, że go odzyskaliśmy”

Czy szczepionka przeciw grypie sprawi, że uzyskasz pozytywny wynik testu na koronawirusa? Specjaliści weryfikują bzdury
Spodobał ci się ten artykuł? Poleć go koleżance
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

07.06.2023
Uważano, że są siedliskiem duszy, uczuć i akumulatorem ciepła ludzkiego ciała. Jak kiedyś leczono nerki

07.06.2023
„Kiedy doświadczamy poważnych urazów psychicznych, nasz umysł może wyłączyć odczuwanie doznań z ciała” – mówi psychoterapeutka Anna Uściłowska

06.06.2023
„Nie sztuka, a serce liczy się w tej pracy. Nasze osobiste znaczenie, które nadajemy obrazowi”. O terapeutycznej mocy fotografii mówi Joanna Szeluga

02.06.2023