Kto powinien wstrzymać się z trzecią dawką szczepionki na COVID-19? Eksperci nie mają złudzeń

się ten artykuł?
2 listopada ruszyła rejestracja na trzecią dawkę przeciw COVID-19 dla wszystkich chętnych, którzy ukończyli 18 lat. Jak jednak apelują naukowcy, istnieje pewna grupa, która powinna poczekać zanim otrzyma dawkę przypominającą. To ozdrowieńcy.
Trzecia dawka szczepionki na COVID-19
Pierwsze dawki przypominające szczepionki na COVID-19 zostały zaakceptowane w Polsce przez Radę Medyczną pod koniec sierpnia. Mogły je otrzymać jednak jedynie osoby z niedoborem odporności. W obliczu czwartej fali koronawirusa SARS-CoV-2, która właśnie rozwija się w Polsce, rząd we wrześniu rozszerzył grupę uprawnionych do dodatkowej dawki o pracowników służby zdrowia i osoby powyżej 50 roku życia.
Od 2 listopada trzecia dawka szczepionki jest dostępna również dla wszystkich chętnych, którzy ukończyli 18 lat. Chętni otrzymają preparaty Pfizera i Moderny, które będą mogły być stosowane także po szczepionkach jednodawkowych. Te preparaty będzie można również mieszać.
Do tej pory dawkę przypominającą przyjęło w Polsce ponad 883 osób. Eksperci zaznaczają jednak, że jedna grupa powinna wstrzymać się z dodatkowym szczepieniem.
Kto nie powinien otrzymać dawki przypominającej?
Jak wykazują naukowcy, grupą, która powinna poczekać ze zgłoszeniem się po trzecią dawkę szczepionki na koronawirusa, są ozdrowieńcy. Eksperci wciąż nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić, jak długo przeciwciała mogą utrzymywać się w organizmie chorego na COVID-19. Ozdrowieńcy mogą także obserwować u siebie zróżnicowane dolegliwości po przebytej chorobie. Z „Long COVID”, bo tak umownie nazywane są przedłużające się dolegliwości związane z infekcją SARS-Co-V-2, zmagają się także ci, którzy chorobę przeszli łagodnie. Pojawia się jednak coraz więcej badań, które traktują o tym, że wykonanie zastrzyku przypominającego u ozdrowieńców zbyt wcześnie może przynieść efekt przeciwny do zamierzonego.
„Osoby, które zakaziły się SARS-CoV-2, a potem zaszczepiły, to ostatnia grupa, która potrzebuje dawek przypominających. Te osoby już trzykrotnie były wystawione na działanie wirusa” – wyjaśniła w rozmowie z „Wall Street Journal” dr Akiko Iwasaki, immunolożka z Yale University.
Ekspertka dodała również, że osoby, które przeszły chorobę, wykazują większy poziom odporności w porównaniu z tymi, którzy nie chorowali. W ich przypadku organizm miał kontakt z całym wirusem, a nie jedynie z białkiem jego kolca, do czego dochodzi przez szczepienie.
Do podobnych wniosków doszli także naukowcy z Centrum Badawczo-Rozwojowego INVICTA, którzy zastanawiali się nad koniecznością podania drugiej dawki u ozdrowieńców. Ich wyniki bardzo wyraźnie pokazują różnicę w reakcji układu immunologicznego na szczepienie u osób, które miały potwierdzone zakażenie SARS-CoV-2, a osobami bez historii infekcji. W tej drugiej grupie poziom przeciwciał w ciągu 14 dni od podania pierwszej dawki szczepionki wynosił średnio 60,99 U/ml, a tuż przed drugą dawką szczepionki (czyli zazwyczaj po ok. 21 dniach od pierwszej dawki) wzrosła do średnio 122,83 U/ml.
Natomiast osoby, które przed szczepieniem były zakażone SARS-CoV-2, już przed podaniem szczepionki uzyskały wyniki na poziomie średnio 54,94 U/ml. Zaledwie 14 dni po pierwszej dawce obserwowany u nich poziom przeciwciał przekraczał już… 2 500 U/ml (86 proc. badanych). Grupa bez historii zakażenia, aby osiągnąć podobny poziom przeciwciał, potrzebowała drugiej dawki szczepionki. Wśród tych osób 71 proc. osiągnęło poziom przeciwciał przekraczający 2500 U/ml w 8. dniu po drugiej dawce preparatu.
Eksperci apelują więc, by ozdrowieńcy wstrzymali się z otrzymaniem trzeciej dawki na koronawirusa. Ci, którzy poczekają, wydłużą czas ochrony immunologicznej przed zakażeniem.
Szczepienia w Polsce
Loteria szczepionkowa raczej nie zachęciła niezdecydowanych Polek i Polaków do szczepień. Liczba zaszczepionych osób już dawno utknęła w martwym punkcie i wszyscy, którzy chcieli się zaszczepić, prawdopodobnie już to zrobili. Taki wniosek można wyciągnąć z ostatnich statystyk dostępnych na rządowych stronach. Jak pokazują, w Polsce podano ponad 39,2 mln dawek szczepionki na COVID-19. W pełni zaszczepiło się prawie 20 mln osób, czyli 52,7 proc. społeczeństwa. To wciąż zbyt mały procent wyszczepienia społeczeństwa, by wirus przestał krążyć i tym samym mutować.
Polecamy

Nowy śmiertelny wirus atakuje tuż za naszą granicą. Ogłoszono alert w całym kraju

Koronawirus znów w natarciu, alarmujące dane. „Mamy tyle zakażeń COVID-19, ile jesienią 2020 roku” – ostrzega Paweł Grzesiowski

Kora wierzby działa przeciwwirusowo. Może być przełomem w walce z groźnymi infekcjami
