Przejdź do treści

„Pierwsze miejsce i deklasacja innych krajów nie są powodem do dumy”. Lekarz Bartosz Fiałek o zestawieniu, które pokazuje prawdziwą skalę epidemii w Polsce

"Pierwsze miejsce i deklasacja innych krajów nie jest powodem do dumy". Lekarz Bartosz Fiałek pokazuje zestawienie, które prezentuje, jak poważna jest sytuacja epidemiczna w Polsce
"Pierwsze miejsce i deklasacja innych krajów nie jest powodem do dumy". Lekarz Bartosz Fiałek pokazuje zestawienie, które prezentuje, jak poważna jest sytuacja epidemiczna w Polsce / fot. Artur Widak, Getty Images)
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Lekarz Bartosz Fiałek podkreśla, że to nie dzienna liczba przypadków, a odsetek pozytywnych wyników testów na COVID-19 pokazuje prawdziwą sytuację epidemiczną w danym kraju. A ten w Polsce jest najwyższy na całym świecie. „Tak wysoka wartość pokazuje, że kompletnie nie znamy skali epidemii COVID-19 panującej w Polsce” – podkreśla.

„Materializuje się czarny scenariusz”

„Materializuje się czarny scenariusz tempa rozwoju pandemii. W perspektywie tygodnia zanotowano przyrost zachorowań rzędu 30 proc. Przyrost dziennych zachorowań spowodował, że średnia dzienna z ostatnich 7 dni przekroczyła 14 tys. zachorowań” – podkreślił minister zdrowia na ostatniej konferencji prasowej i dodał, że jest to niestety trend trwały.

To bardzo ważne dane liczbowe, które dają nam ogląd, jak pogarsza się sytuacja epidemiczna w Polsce. Jednak, jak podkreśla lekarz Bartosz Fiałek, najważniejsze dla wiarygodnej oceny przebiegu epidemii COVID-19 w danym kraju są inne parametry. I to na nie według niego powinniśmy zwracać największą uwagę.

„Wyniki dobowej liczby nowych, potwierdzonych zakażeń są znacznie niedoszacowane (oceniam, że ok. 3-krotnie)” – podkreśla lekarz. „Należy dążyć do osiągnięcia jak najniższego odsetka wyników pozytywnych w puli testów na obecność zakażenia SARS-CoV-2, czyli wykonywać tak dużo testów, żeby wskaźnik wyników pozytywnych nie przekraczał 10 proc., a najlepiej – 5 proc.” – dodaje.

Niepokojące dane

W Polsce niestety odsetek pozytywnych wyników to nie 5, ani nawet 10 procent, tylko niemal 30 procent – to najświeższe dane z 14 marca. Odsetek ten rośnie w ostatnich dniach, co według lek. Fiałka jest bardzo niepokojące.

Tak wysoka wartość pokazuje, że kompletnie nie znamy skali epidemii COVID-19 panującej w Polsce” – podkreśla.

Żeby pokazać skalę problemu, Bartosz Fiałek prezentuje w swoim wpisie na Faceboku wykres, na którym widać, jak Polska wypada pod względem odsetka pozytywnych wyników na tle innych państw. Niestety znaleźliśmy się na pierwszym miejscu, a różnice pomiędzy nami i pozostałymi krajami w zestawieniu są ogromne.

Druga w zestawieniu jest Szwecja z 10,8 proc. pozytywnych wyników (w momencie publikacji danych, 10 marca, u Polski odsetek ten wyniósł 25 proc.). Kolejne są Chorwacja i Czechy z ok. 9,5 proc. Ale w wielu państwach odsetek ten jest znacznie niższy, np. na Słowacji to 1,5 proc., a w Wielkiej Brytanii – 0,5 proc.

"Jestem porównywany do SSmana". Młody Ratownik mówi "dość" antycovidowcom

Testować, testować i jeszcze raz testować

Według lek. Bartosza Fiałka zamiast powszechnego dostępu do testów na obecność przeciwciał przeciw SARS-CoV-2, które, jak podkreśla, niewiele nam mówią, należy dążyć do masowego testowania Polek i Polaków. I zaznacza, że ma na myśli również osoby, które nie mają objawów.

Jak dodaje, ważne jest też, żeby testować osoby z grupy wysokiego ryzyka (pracowników ochrony zdrowia i administracji placówek leczniczych, nauczycieli, służby komunalne, służby mundurowe) oraz umożliwić globalny dostęp do szybkich testów antygenowych o dużej wiarygodności, pozwalających na wykrycie aktywnego zakażenia SARS-CoV-2.

Bartosz Fiałek – kim jest?

Bartosz Fiałek jest lekarzem specjalistą w dziedzinie reumatologii. To też działacz społeczny w obszarze ochrony zdrowia. Jego profil na Facebooku obserwuje ponad 54 tys. osób.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.