Na pokład samolotu weszli „zdrowi”, po przylocie okazało się, że są zarażeni COVID-19. Naukowcy głowią się, jak to możliwe

Jedna trzecia pasażerów lotu z New Delhi do Hongkongu uzyskała wynik pozytywny na obecność koronawirusa SARS-CoV-2, choć w momencie wylotu wszyscy byli zdrowi. Teraz eksperci debatują nad zagrożeniami związanymi z podróżami w czasie pandemii.

Pozytywny wynik zakażenia po przylocie

Dwa tygodnie po wylądowaniu w Hongkongu lotu 6395 4 kwietnia, obsługiwanego przez indyjskie linie lotnicze Vistara, 47 pasażerów uzyskało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Teraz wirusa wykryto u kolejnych pięciu pasażerów, co daje łącznie 52 osoby – ponad jedną trzecią wszystkich pasażerów, którzy znajdowali się na pokładzie.

Hongkong zezwala na wjazd do kraju jedynie podróżnym, którzy okażą negatywny test z renomowanego laboratorium wykonany 72 godziny przed odlotem. Po przylocie każdego czeka także obowiązkowa kwarantanna. Pomimo rygorystycznej kontroli wykryto osiem pozytywnych przypadków koronawirusa, zanim pasażerowie rozpoczęli trzytygodniową kwarantannę hotelową w Hongkongu.

Jak zapewniają linie lotnicze Vistara, na pokładzie dostępny był środek do dezynfekcji rąk i chusteczki nasączone alkoholem. Zaznaczono także, że obsługa lotu ​​zapewniła „ścisłą zgodność ze wszystkimi wytycznymi wydanymi przez władze Indii i krajów docelowych dla wszystkich lotów”. Hongkong jednak zawiesił loty z Indii przynajmniej do 3 maja.

Jak pasażerowie mogli się zarazić?

Eksperci w dziedzinie zdrowia twierdzą, że zaawansowane systemy wentylacji samolotu powodują, że ryzyko zarażenia się koronawirusem od współpasażera jest niezwykle niskie. Nie wiadomo więc, w jaki sposób dziesiątki pasażerów lotu z Delhi uzyskały wynik pozytywny po przylocie, mimo że wszyscy przed wejściem na pokład uzyskali wynik negatywny.

Eksperci podali szereg możliwych powodów, przez które 52 pasażerów mogło zachorować. Jedną z możliwości jest zarażenie się koronawirusem jeszcze w Indiach w czasie między wykonaniem testu a wylotem.

Niektórzy pasażerowie mogli także przedstawić fałszywe zaświadczenia z testów. Specjaliści podają również prawdopodobieństwo zarażenia się koronawirusem w jednym z hoteli w Hongkongu w czasie kwarantanny. Poważnym zagrożeniem wydaje się jednak ostatnia możliwość – że pasażerowie mogli być zarażeni szczególnie silnym szczepem wirusa, który mógł przejść między nimi pomimo filtrów w systemach wentylacji samolotu.

– Gdyby nie kwarantanna w hotelu, to kilkadziesiąt osób roznosiłoby koronawirusa na ulicach. Dlatego ważne jest utrzymanie kwarantanny po przekroczeniu granic – napisał na Twitterze dr Eric Feigl-Ding, epidemiolog, członek Federacji Naukowców Amerykańskich.

✈️ Outbreak—47 positive #COVID19 of a 188 seat Vistara flight from New Delhi to Hong Kong have tested positive, after all tested negative 72 hours prior. The scariest thing? Only 8 detected before began quarantine. 39 only identified later during hotel quarantine, 22 at day 12!🧵 pic.twitter.com/TTkBetdHrH

— Eric Feigl-Ding (@DrEricDing) April 19, 2021