Nie tylko zakażenia spowodowane wariantem Delta, ale i Omikronem diagnozuje się obecnie w krajach Europy i Stanów Zjednoczonych. Jak podają specjaliści, to pierwszy przypadek w czasie pandemii koronawirusa, gdy dwa warianty uznane przez WHO za najbardziej niebezpieczne, pojawiają się na jednym obszarze. O mieszance Delmikron mówi się coraz częściej.
Rekordowe przypadki zakażeń COVID-19
W ostatnich tygodniach na całym świecie diagnozuje się rekordowe liczby przypadków zakażeń koronawirusem. To między innymi skutek rozprzestrzeniania się Omikronu – wykrytego dwa miesiące temu wariantu, który zdaniem specjalistów jest najbardziej zakaźną odmianą SARS-CoV-2. Najnowsze badania wskazują, że Omikron jest ok. 105 proc. bardziej zakaźny niż wariant Delta.
I chociaż Omikron wypiera wcześniejsze warianty koronawirusa, na wielu obszarach nieustannie obecna jest Delta. Właśnie dlatego eksperci mówią o Delmikronie bądź Deltokronie, który jest mieszanką Delty i Omikronu. Omikron powoduje znacznie łagodniejszy przebieg choroby, ale jest bardziej zaraźliwy od Delty. Delmikron natomiast może rozprzestrzeniać się jeszcze szybciej.
„Delmikron, połączenie Delty i Omikronu, w Europie i USA doprowadziło do tsunami nowych przypadków” – uważa dr Shashank Joshi, członek indyjskiej grupy rządowej ds. COVID-19.
Delmikron na Cyprze
Walka z Delmikronem trwa obecnie na Cyprze, gdzie wykryto 25 zakażeń tym wariantem. Już teraz naukowcy mówią, że Deltokron ma genetyczne podłoże Delty oraz 10 mutacji Omikronu.
„W przyszłości zobaczymy, czy ten szczep jest bardziej patologiczny lub bardziej zaraźliwy, czy też zdominuje dwa dominujące dotąd warianty: Deltę i Omikron” — mówi Leondios Kostrikis, profesor nauk biologicznych na Uniwersytecie Cypryjskim.
Inne rekombinacje COVID-19
Do tej pory zarejestrowano trzy warianty wywołane mieszanką dwóch innych odmian COVID-19. Żaden z nich nie doprowadził do niekontrolowanego wybuchu epidemii lub pojawienia się groźniejszej wersji wirusa.
Udostępnij!
Zobacz także
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„Nie sztuka, a serce liczy się w tej pracy. Nasze osobiste znaczenie, które nadajemy obrazowi”. O terapeutycznej mocy fotografii mówi Joanna Szeluga
„Przed diagnozą maskowałam się, chciałam się dostosowywać, a i tak nigdy mi się nie udawało” – mówi Katarzyna Zwolska-Płusa z fundacji Dziewczyny w Spektrum
„Dziś wiem, jak bardzo odłączone od siebie i swoich ciał są osoby zmagające się z ortoreksją. To nie ma prawa skończyć się dobrze” – mówi Ola
