Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował, że 7 na 10 Polaków ma przeciwciała koronawirusa SARS-CoV-2. Według niego, przy tak wysokiej odporności społeczeństwa, czwarta fala pandemii COVID-19 może być lżejsza od poprzednich, a liczba hospitalizacji nie osiągnie poziomu szczytowego.
7 na 10 Polaków ma przeciwciała
Eksperci alarmują, że czwarta fala koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce rozpocznie się jesienią i będzie za nią odpowiadał w szczególności wariant Delta, który rozprzestrzenia się znacznie szybciej od pierwotnej wersji patogenu. Liczba nowych przypadków na całym świecie wciąż rośnie, a większość państw wprowadza nowe, surowe obostrzenia. Jak jednak zaznaczył Wojciech Andrusiewicz, nawet 7 na 10 Polaków ma przeciwciała koronawirusa, co pozwala optymistycznie myśleć o dalszym rozwoju epidemii w kraju.
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia w swojej wypowiedzi przytoczył wyniki badań prowadzone od lipca przez Państwowy Zakład Higieny, który zbadał odsetek osób z przeciwciałami w polskim społeczeństwie.
– Mamy informację, że ponad 70 proc. polskiego społeczeństwa to są osoby odporne, osoby, które mają przeciwciała. To oczywiście nie znaczy, że one nie zachorują, ale ta odporność pewna jest – podkreślił rzecznik MZ.
Andrusiewicz dodał również, że przeciwciała posiada 98 proc. zaszczepionych osób na COVID-19 oraz 40 proc. niezaszczepionych, którzy przebyli zakażenie (z objawami lub bez). Według rzecznik MZ wynik ten sprawi, że w trakcie czwartej fali pandemii liczba hospitalizacji z powodu choroby będzie mniejsza.
Rzecznik resortu w rozmowie z „Polsat News” wyjaśnił, że najwięcej zakażeń obserwuje się obecnie w trzech województwach, w których ludzie nie chcą się szczepić. Mówił tu o: woj. lubelskim – 3,6 zakażenia (na 100 tys. mieszkańców), woj. podlaskim – 2,89 zakażeń i woj. podkarpackim – 2,78 zakażeń.
– W całej Polsce średnia to jest dwa (zakażenia na 100 tys. mieszkańców), więc widzimy, że w tych trzech województwach zakażenia rozpędzają się szybciej. A dlaczego? To są trzy województwa, które są najsłabiej zaszczepione – powiedział i dodał – 90 proc. osób, których dotyka ten najtragiczniejszy skutek COVID-19, czyli zgon, to również są osoby niezaszczepione.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Szczepienia w Polsce
Loteria szczepionkowa raczej nie zachęciła niezdecydowanych Polek i Polaków do szczepień. Taki wniosek można wyciągnąć z ostatnich statystyk dostępnych na rządowych stronach.
Jak pokazują, obecnie w Polsce podano ponad 36,8 mln dawek szczepionki na COVID-19. W pełni zaszczepiło się 19,1 mln osób, czyli 50,4 proc. społeczeństwa. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w środę jednak o 767 nowych przypadkach zakażeń i 21 osobach, które zmarły z powodu COVID-19.
Liczba zaszczepionych osób już dawno utknęła w martwym punkcie i wszyscy, którzy chcieli się zaszczepić, prawdopodobnie już to zrobili. Teraz, zdecydowanie więcej niż chętnych do przyjęcia swojej dawki, mamy szczepionek. Choć część z nich odsprzedaliśmy innym krajom (m.in. Australii – aż milion dawek!), to i tak wiele preparatów trafiło do kosza. Z rządowego raportu wynika, że zutylizowanych zostało ponad 391 tys. dawek.
Podeślij artykuł znajomym!
Zobacz także
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„Neurolog uznał, że nie mam zespołu Tourette’a, bo nie mam tiku przeklinania, który dotyczy 10 proc. chorych” – mówi Piotr, który z zaburzeniem tym żyje od 25 lat
„Czym innym jest spędzać z dzieckiem czas i pytać je o różne rzeczy, a czym innym węszyć, podglądać, nasłuchiwać. To forma agresji”. O nadopiekuńczych rodzicach mówi psycholożka Magdalena Halicka
„Dla osoby głuchej język polski jest językiem obcym. We własnym kraju czujemy się jak obcokrajowcy” – mówi Zuzanna Szymańska z Akademii Młodych Głuchych
