2 min.
„Nie możemy popadać w panikę, ani stwarzać sytuacji, kiedy ludzie będą się czuć non stop zagrożeni” – o koronawirusie mówi dr Paweł Grzesiowski

Paweł Grzesiowski o przeszczepie flory bakteryjnej jelita. Zdjęcie: Paweł Grzesiowski (archiwum prywatne)
Najnowsze
02.03.2021
„Stereotypowe oczekiwania dotyczące płci ograniczają potencjał dzieci” – alarmuje Magda Korczyńska, autorka bloga „Jak wychowywać dziewczynki”
02.03.2021
Polski rząd rozważa zakup chińskich szczepionek przeciwko COVID-19. Nie będzie to jednak proste
02.03.2021
Co musisz wiedzieć o zwolnieniu lekarskim od psychiatry? Wyjaśnia lek. Joanna Adamiak
02.03.2021
Kąpiel kwasowęglowa – rodzaje, wskazania, działanie, cena
02.03.2021
Endometrioza a ciąża. Jak zostać mamą przy endometriozie?
Jeśli mamy suchy, uporczywy kaszel, któremu towarzyszą duszności, a do tego występuje wysoka gorączka, osłabienie, ból głowy i mięśni, to dopiero takie objawy powinniśmy zgłosić do lekarza telefonicznie albo po konsultacji z sanepidem, pojechać do szpitala zakaźnego. O tym, jak unikać zarażenia koronawirusem, mówi dr Paweł Grzesiowski.
Nina Harbuz: W kolejce do apteki, którą wczoraj mijałam, ludzie stali w metrowych odległościach od siebie, ale kilka osób kichało nie zakrywając ust ani zgięciem łokcia, ani nawet dłonią. Mogli kogoś w ten sposób zarazić?
Dr Paweł Grzesiowski, wykładowca Szkoły Zdrowia Publicznego, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń: Na otwartej przestrzeni ryzyko jest mniejsze, jeśli ktoś kichał czy kasłał, ale były zachowane odległości i działo się to na świeżym powietrzu, to ryzyko zarażenia było nikłe. Wirus przenosi się drogą kropelkową, czyli poprzez parę wodną wydychaną przez osobę chorą. Będąc na świeżym powietrzu, część tej pary wodnej „rozcieńczana” jest przez wiatr. Więc jeśli mamy coś koniecznego do załatwienia, to postarajmy się to zrobić właśnie na świeżym powietrzu. Kolejki do sklepów lepiej, żeby się ustawiały przed wejściem, a wewnątrz były tylko dwie, trzy osoby, żeby się nie zarażać. Bliski kontakt w pomieszczeniu, gdzie nie ma wentylacji, jest dużo bardziej niebezpieczny.
Koronawirus w Polsce - mapa i aktualności
Mapa
Wykres
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Dolnośląskie15 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Kujawsko-pomorskie27 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Lubelskie8 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Lubuskie7 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Łódzkie11 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Małopolskie14 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Mazowieckie39 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Opolskie8 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Podkarpackie10 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Podlaskie7 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Pomorskie21 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Śląskie18 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Świętokrzyskie5 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Warmińsko-mazurskie13 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Wielkopolskie12 zgonów
(dane z 2.03.2021)
-
Liczba wykrytych zakażeń:
Zachodniopomorskie1 zgon
(dane z 2.03.2021)
Łączna liczba zarażonych koronawirusem SARS-Cov-2 w Polsce
1719708
Liczba wyleczonych pacjentów
1438032
Liczba osób hospitalizowanych z podejrzeniem zakażenia
15400
Liczba osób objętych kwarantanną
192491
Przypadki śmiertelne
44008
Rozpoczął się sezon na grypy, przeziębienia. Teraz każdy kaszel czy gorsze samopoczucie może być niepokojące – bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Musimy odróżniać objawy początkowe od rozwiniętych. Trzeba się obserwować, warto się zastanawiać, czy coś poważnego się nie dzieje, ale też nie można przesadzać. Sporadyczne pokasływanie to nie jest temat do zamartwiania. Nie możemy popadać w panikę, ani stwarzać sytuacji, kiedy ludzie będą się czuć non stop zagrożeni. Jeśli mamy suchy, uporczywy kaszel, któremu towarzyszą duszności, a do tego występuje wysoka gorączka, osłabienie, ból głowy i mięśni to dopiero takie objawy powinniśmy zgłosić do lekarza telefonicznie albo po konsultacji z sanepidem, pojechać do szpitala zakaźnego.
Ale jeszcze nie iść do lekarza?
Nie, bo to są objawy umiarkowane. Jeśli ktoś ma gorączkę, kaszel i łamie go w kościach, to może się martwić, czy ma koronawirusa, ale nie potrzebuje bezpośredniego wsparcia lekarskiego. Raczej dzwońmy do lekarza i prośmy o elektroniczne zwolnienie, jeśli takie jest potrzebne. Na koronawirusa nie ma specyficznych leków. Trzeba zażywać paracetamol, żeby zbić gorączkę, uzupełniać płyny i leżeć w odosobnieniu, żeby nie zarażać innych. Kontaktu z lekarzem szukajmy dopiero wtedy, kiedy zaczną występować problemy z oddychaniem albo uporczywa gorączka ponad 38,5 stopnia. Osoba, u której wystąpią takie objawy powinna być przewieziona karetką albo własnym transportem – nie komunikacją miejską – do izby przyjęć szpitala zakaźnego. Jeśli w nim brakuje miejsc, powinna skierować się do szpitala jednoprofilowego, czyli takiego, który został stworzony na czas walki z koronawirusem.
Komunikacji miejskiej chyba w ogóle powinniśmy się teraz wystrzegać?
Jeśli ktoś ma potrzebę jechania autobusem, albo nie ma innej możliwości podróżowania, to niech jedzie. Tylko trzeba się rozglądać wkoło, nie siadać na siedzeniu blisko obok drugiego człowieka, tylko dwa siedzenia dalej. Po dotykaniu poręczy i uchwytów nie dotykać ust, nosa, twarzy. Wiadomo, że trzeba umyć ręce albo je zdezynfekować żelem antybakteryjnym. Jadąc pół godziny autobusem, w którym nawet będzie osoba zarażona, ryzyko, że sami złapiemy wirusa jest małe. Tym bardziej, że kierowcy są teraz proszeni o otwieranie okien, stałe wietrzenie pojazdu i dezynfekcję na pętlach. Dużo większe ryzyko zarażenia jest w przestrzeniach, które są zamknięte, gdzie nie ma wentylacji.
Czyli np. sklepy. Lepiej wchodzić do nich w maseczkach?
Można, podobnie jak do autobusu. Ale kiedy siedzę w domu albo idę ulicą do tegoż sklepu czy na przystanek, to noszenie maski już nie jest uzasadnione. Maska ma nas chronić w określonych okolicznościach, czyli w miejscach, gdzie jest spory ruch ludzi i nie wiemy, kto jest chory, a kto nie. Mówimy o tym, że nie 100 proc. społeczeństwa choruje, tylko 30-50 proc, czyli co druga osoba nie jest chora na koronawirusa. Maskę rezerwujemy dla ludzi objawowych, bo oni zarażają przez kasłanie i kichanie. Natomiast osoby bezobjawowe najprawdopodobniej zarażają w znacznie mniejszym stopniu. Jeśli nie kaszlę i nie kicham, to musiałbym stać bardzo blisko pani, żeby panią zarazić albo musiałbym dotknąć ręka mojego nosa, a potem pani twarzy, żeby zwiększyć szanse na zarażenie. W czasie zwykłego mówienia wirus może się przenosić na odległość pół metra. Czyli znów, musiałbym pani szeptać do ucha, żeby stanowić ryzyko zarażenia.
Brzmi uspokajająco, jakby wcale nie było tak łatwo zarazić się koronawirusem.
Ależ jest bardzo łatwo. Mówimy o tym, że wystarczy 15 min kontaktu z osobą zarażoną, w odległości do 2 metrów i już możemy się zarazić. Niemniej, są choroby, którymi jeszcze łatwiej się zarazić, jak choćby odra czy ospa, o eboli nie wspominając, bo w przypadku tej ostatniej choroby, kilka cząstek wirusa na skórze mogło spowodować infekcję. Koronawirus nie jest więc najbardziej zakaźną chorobą jaką znamy, w rankingu zakaźności umieszczamy ją dosyć nisko, ale w obecnej sytuacji, trzeba uważać. Tym bardziej, że 20 proc. dorosłych choruje bezobjawowo, ale mogą zarażać innych.
Czy zachorowanie na koronawirusa gwarantuje, że nie zachorujemy ponownie?
Dziś nie możemy powiedzieć, tego na 100 proc. Są osoby, które chorują skąpoobjawowo, dostały małą dawkę wirusa, więc w ich przypadku, jedynym badaniem, które stwierdzi, czy osoba nabyła odporność, będzie badanie poziomu przeciwciał we krwi. Niebawem będzie to możliwe dzięki testom serologicznym, z krwi. Natomiast, jeśli ktoś chorował objawowo, to jest duże prawdopodobieństwo, że wytworzył pełną odporność. Na tym polega ta choroba. Wirus jest przez kilka dni we krwi, co silnie angażuje nasz układ odpornościowy, który wytwarza przeciwciała i jesteśmy w ten sposób chronieni.
Poleć ten artykuł znajomym
Zobacz także
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

01.03.2021
„Kobiety chcą czuć się lepiej, chcą mieć orgazmy. I mają do nich prawo!” – mówi dr Rafał Kuźlik o pacjentkach klinik ginekologii estetycznej

28.02.2021
„Każdy seks może być ‚slow’: i krótki, i długi, zrytualizowany, jednorazowy, BDSM-owy, waniliowy…” – przekonują Marta Niedźwiecka i Hanna Rydlewska

27.02.2021
Paulina Porizkova: Muszę powstrzymywać się od myślenia, że jestem po dacie przydatności, bo czuję, że mój czas jest właśnie teraz!

25.02.2021