3 min.
Odkryto biomarker, który przewiduje nadchodzący zgon z powodu COVID-19

EKG w leczeniu COVID-19 / istock
Lekarze z nowojorskiego szpitala Mount Sinal mają powód do dumy. Naukowcy odkryli zmiany w elektrycznej aktywności serca, dzięki którym mogą przewidywać, którzy pacjenci hospitalizowani z powodu koronawirusa mają zwiększone ryzyko pogorszenia stanu i zgonu.
EKG w leczeniu COVID-19
Dzięki odkryciu łatwo mierzalnego biomarkera, lekarze będą mogli prognozować możliwy zgon z kilkudniowym wyprzedzeniem. To pomoże wprowadzić na czas środki zaradcze.
I chociaż specjaliści mają już do dyspozycji podobne narzędzia, ten biomarker nie pochodzi z analizy próbek krwi, jak dotychczasowe. Pozwoli to więc znacznie skrócić czas badania.
Jak tłumaczą lekarze, w momencie dużego obłożenia szpitala pacjentami z koronawirusem, wcześniejsze pobieranie próbek krwi było dużym problemem. Teraz wystarczy jedynie klasyczne EKG. Dzięki temu prostemu badaniu lekarze są w stanie wykryć zmiany i określić ryzyko zgonu co najmniej dwa dni wcześniej.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Nowy biomarker w leczeniu COVID-19
Wyniki badań 140 hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 ujawniły, że malejące fale QRS były wskazaniem pogarszającego się stanu pacjenta w aż 74 proc. przypadków. Mediana czasu śmierci po pierwszym LoQRS (tak badacze nazwali swoje kryterium) w czasie badań wynosiła 52 godziny.
„Nasze badanie pokazuje, że malejące fale QRS na EKG w przebiegu COVID-19 mogą być ważnym narzędziem dla pracowników opieki zdrowotnej dbających o pacjentów, pozwalającym na wychwytywanie nagłych zmian klinicznych w czasie pobytu szpitalnego i szybszą interwencję. W czasie, kiedy przypadki COVID-19 i hospitalizacje ponownie rosną, EKG może być przydatne dla szpitali podczas opieki nad pacjentami zanim ich stan dramatycznie się pogorszy” – tłumaczył Joshua Lampert, główny autor badań.
Jak zauważyli lekarze, pomiary LoQRS są też skuteczne w wykrywaniu możliwego zgonu w przypadku innych chorób, np. grypy.
W badaniach (po raz kolejny) okazało się, że infekcja SARS-CoV-2 jest znacznie bardziej niebezpieczna niż grypa. W przypadku tej drugiej choroby mediana przewidywanego zgonu wynosiła nie 52 godziny, a 6 dni.
„Kiedy przychodzi do dbania o pacjentów z COVID-19, nasze odkrycie sugeruje, że najkorzystniejsze może być wykonywanie EKG nie tylko po przybyciu pacjenta do szpitala, ale i kolejnych podczas jego pobytu, żeby ocenić LoQRS, szczególnie jeśli pacjent nie wykazuje znaczącego klinicznego postępu.
Jeśli LoQRS zostanie wykryte, zespół może rozważyć eskalację medycznej terapii albo przeniesienie pacjenta na wysoce monitorowane stanowisko, jak choćby intensywną opiekę medyczną, spodziewając się pogorszenia stanu zdrowia” – wyjaśniają naukowcy znowojorskiego szpitala Mount Sinal.
Udostępnij!
Zobacz także

„1/3 pacjentów, którzy przeżyją, wyjdzie do domu z uszkodzonymi nerkami”. Ekspert ostrzega przed nową epidemią, spowodowaną COVID-19

„Czarny grzyb” atakuje pacjentów z COVID-19. Liczba zainfekowanych osób rośnie

„Indyjska odmiana COVID-19 może rozprzestrzeniać się jak ogień wśród niezaszczepionych grup” – ostrzega brytyjski minister zdrowia
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

29.03.2023
„Sami zapracowaliśmy na to, że wyżej cenimy wiedzę celebrytki niż profesora psychiatrii”. O fake newsach w kontekście zdrowia psychicznego mówi Marta Glanc, analityczka Stowarzyszenia Demagog

26.03.2023
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?

24.03.2023
Uważano, że ich przyczyną może być smutek, post, a nawet ciąża. Jak kiedyś leczono galopujące suchoty, czyli gruźlicę

22.03.2023