Indyjska firma Bharat Biotech ogłosiła w środę, że wstępne wyniki trzeciej fazy badań szczepionki na COVID-19 wykazały 81 proc. skuteczności. Preparatem Covaxin zaszczepiono już ponad milion osób.
Pierwsza indyjska szczepionka
Szczepionki Covaxin zostały zatwierdzone przez indyjskie organy regulacyjne w trybie pilnym w styczniu bez zakończenia późnego etapu badania. Sprawiło to, że ludzie byli niechętni do zaszczepienia się. Wielu urzędników państwowych i lekarzy odmówiło przyjęcia dawki preparatu w obawie, że nie zostanie udowodniona jego skuteczność. W środę jednak indyjski koncern biotechnologiczny Bharat Biotech wykazał skuteczność swojej szczepionki w 81 proc.
Wyniki oparte są na badaniu z udziałem 25,8 tys. uczestników, z których połowa otrzymała preparat Covaxin, a połowa placebo. Wśród pacjentów stwierdzono w badaniu 43 objawowe infekcje COVID-19, z czego 36 w grupie niezaszczepionej, co przekłada się na szacowaną skuteczność 81 proc. Badanie nie zostało jednak zakończone. Będzie kontynuowane do czasu odnotowania 130 przypadków.
Naukowcy przeprowadzający badanie twierdzą także, że szczepionka jest skuteczna w przypadku nowych wariantów koronawirusa.
Szczepienia w Indiach
Bharat Biotech jest jednym z największych na świecie producentów szczepionek, ale jest mało znany poza branżą. Firma opracowuje szczepionkę na COVID-19 od pierwszej połowy 2020 r. Indyjskie władze New Delhi zatwierdziły ją do użytku w nagłych wypadkach.
Indie zaszczepiły już w swoim kraju 12,6 mln osób. Ponad milion z nich zostało zaszczepionych preparatem Covaxin, który jest jednym z dwóch stosowanych w programie masowych szczepień w Indiach (90 proc. zostało bowiem zaszczepionych preparatem AstraZeneca). Oczekuje się, że obiecujące ustalenia dotyczące jego skuteczności zwiększą wartość szczepionki i złagodzą związany z nią sceptycyzm.
Indie planują do sierpnia zaszczepić 300 milionów z 1,35 miliarda mieszkańców.
Podeślij znajomym!
Zobacz także
Karol Bączkowski, ratownik medyczny: Zdarza się, że nie ma zmiennika i zostajesz na kolejne 12 godzin dyżuru. Bo przecież „karetka musi jeździć”
Coraz więcej zatruć iwermektyną. Ludzie zażywają ją w dużych dawkach, by leczyć COVID-19
Dolly Parton śpiewająco szczepi się na COVID-19. „Błagam cię, nie wahaj się”
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„20 proc. pacjentek, niejednokrotnie nawet z zaawansowaną endometriozą, nie ma żadnych dolegliwości bólowych” – mówi dr Jan Olek
Uważano, że kobietom papierosy szkodzą szczególnie, niszcząc nie tyle ich zdrowie, co moralność. Jak kiedyś leczono tytoniem
„Perspektywa psychoterapeuty nie ogranicza się do spojrzenia na indywidualne cierpienie. Sięga do tego, co się dzieje między światem a człowiekiem” – mówi Bogdan de Barbaro
