5 min.
Próbowałeś kiedyś dmuchać w butelkę? Podobnie jak ona zachowują się płuca w trakcie COVID-19

Woman on basketball court
26.06.2022
Petting – co to jest, sposoby pettingu, petting a ciąża
26.06.2022
„Kobiety uczą się zachowań społecznych na zasadzie kopiuj-wklej, aż osiągają biegłość, która czyni ich autyzm niewidzialnym”. O życiu i kobiecości ze spektrum autyzmu mówi psycholożka i nauczycielka jogi Agata Ucińska
26.06.2022
Co zrobić, aby komary cię nie gryzły? 11 sposobów, które naprawdę działają
26.06.2022
Przebarwienia na skórze, inny niż zwykle kolor moczu, uczucie zmęczenia? To może być chora wątroba
25.06.2022
Afrodyzjaki w kuchni – produkty, które rozbudzą pożądanie!
Co naprawdę koronawirus robi z twoimi płucami? „Powietrze wtłaczane do płuc wpada do jamy opłucnowej, a płuco zapada się – powstaje odma. Tak właśnie wygląda jeden z najcięższych przebiegów COVID-19” – odpowiada „Tomasz Rezydent”, lekarz w trakcie specjalizacji chorób wewnętrznych.
Spis treści
Zniszczenie płuc po COVID-19
„Słowo 'zniszczenie’ płuc nie oddaje tego, co dzieje się naprawdę” – pisze na swoim fanpage na Facebooku „Tomasz Rezydent”, lekarz w trakcie specjalizacji chorób wewnętrznych, który od marca 2020 r. pracuje z pacjentami zarażonymi koronawirusem.
Medyk postanowił więc jeszcze raz wyjaśnić to, w jaki sposób koronawirus wpływa na stan naszych płuc.
„Nie wiemy, czemu dwóch takich samych pacjentów różnie przechodzi chorobę. Poza oczywistymi obciążeniami jak: wiek, otyłość, cukrzyca i nadciśnienie, jest też komponenta immunologiczna, której przewidzieć nie sposób. Załóżmy jednak, że masz pecha i ciężki przebieg COVID-19…” – pisze dalej specjalista.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Co COVID-19 robi z płucami?
„Wyobraźmy sobie najprostszy możliwy model płuc, w postaci balonika z gąbką w środku. Balonik jest opłucną płucną, która pokrywa powierzchnię zewnętrzną płuca i odpowiada za jej ślizganie się w jamie opłucnowej, w klatce piersiowej, przy zmianie objętości związanej z oddychaniem. Gąbka zaś miąższem płucnym, łatwo odkształcalnym, zawierającym dużo pęcherzyków.
Balonik ulega łatwo powiększeniu i bez trudu wdmuchujemy do niego powietrze, zwiększa się wtedy objętość „porów” w gąbce, przy wydechu balonik się obkurcza i wypycha powietrze znajdujące się w gąbce. Proste, prawda? Jak oddychanie.
Dokładnie to samo dzieje się w płucach, w których występuje śródmiąższowe zapalenie, tylko że jest tak, jakby ktoś gąbkę stopniowo nasączał coraz większą ilością kleju. Pęcherzyki płucne zlepiają się ze sobą i przestają wymieniać tlen z naszą krwią, a żeby się rozkleiły potrzeba coraz większego ciśnienia. Osłuchując takie płuca, słyszymy trzeszczenia, dźwięk podobny do chodzenia po suchym śniegu, to właśnie sklejające się i rozklejające się pęcherzyki płucne.
Nasze płuca mają dużą powierzchnię wymiany gazowej, gdyby rozłożyć pęcherzyki na płasko zajmowałyby powierzchnię taką jak kort tenisowy – około 195m2. Wirus zabiera ci 80-90 proc. płuc, więc zostaje ci do oddychania raptem tylko 30-60 metrów kwadratowych, a ty potrzebujesz przecież 200. Dusisz się. Przy życiu utrzymuje cię jedynie respirator, czysty tlen i zwiększone ciśnienie, pod którym jest tłoczony, zmuszając sklejające się pęcherzyki do otwierania i wymiany gazowej.
Gdyby zamienić tlen na powietrze atmosferyczne i zabrać dodatkowe ciśnienie, to w ciągu 30 sekund zrobisz się siny, a w ciągu kolejnych paru minut stracisz przytomność i twoje serce zatrzyma się z niedotlenienia” – pisze „Tomasz Rezydent”.
I dodaje, że ten stan przebywania w zawieszeniu między życiem, a śmiercią może trwać wiele dni.
„Czasem pacjent się poprawi i część zmian się wycofa, aż w końcu można go wybudzić spod respiratora, choć po takim przebiegu, nie wróci już do normalności. Zazwyczaj jednak proces postępuje dalej, miąższ płucny włóknieje, jest sztywny i niepodatny na rozciąganie. Z elastycznej gąbeczki zamienia się w twór przypominający pumeks, dalej ma pory, ale jest sztywny i zwłókniały. Widać go dobrze nawet na zwykłym zdjęciu RTG, jako biały, dobrze wysycony twór, który nie spełnia swojej roli w wymianie gazowej. Opłucna, która przed chorobą przypominała łatwo rozszerzalny i kurczący się balonik, teraz przypomina plastikową butelkę” – tłumaczy lekarz.
Próbowałaś kiedyś dmuchać w butelkę?
Dalej lekarz zadaje pytanie: czy próbowałaś kiedyś dmuchać w butelkę?
„Całość stwarza ogromny opór i sprawia, że wentylacja wymaga ciśnienia jakiego nie jest w stanie dostarczać przy użyciu mięśni sama klatka piersiowa. Ta sztywna i oporna na wentylację konstrukcja czasem nie wytrzymuje i gdzieś pęka. Powietrze wtłaczane do płuc wpada do jamy opłucnowej, a płuco zapada się – powstaje odma. Tak właśnie wygląda jeden z najcięższych przebiegów COVID-19″ – tłumaczy „Tomasz Rezydent”.
I dodaje, że można się przed nim uchronić szczepieniem.
„Po szczepieniu może cię boleć głowa, możesz mieć gorączkę albo niewielki ból w miejscu wkłucia, ale twój balonik z gąbką w klatce piersiowej nie zamieni się w dziurawą, plastikową butelkę wypełnioną pumeksem. Nie będziesz miał rurek włożonych w każdy naturalny otwór ciała i kilka nienaturalnych. A ostatnich sekund życia nie będzie odliczać rytmicznie pikanie respiratora” – kończy swój post lekarz.
Udostępnij
Zobacz także
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

25.06.2022
HELLO PIONIERKI: Jak Michalina Wisłocka uczyła Polki seksualności i autoerotyzmu na wiele lat przed znalezieniem punktu „G”

24.06.2022
Dr n. med. Karina Barszczewska: „W PCOS pojawia się ryzyko zaburzeń psychicznych i behawioralnych, a także seksualnych, o czym bardzo mało się mówi”

22.06.2022
Mylona z alzheimerem, parkinsonem, uważana za chorobę dzieci. Jak rozpoznać i leczyć padaczkę u seniorów, mówi dr n. med. Maria Maliszewska

21.06.2022