Przejdź do treści

Szczepienie preparatem firmy AstraZeneca wstrzymane? Priorytetem mają być drugie dawki

szczepionka na COVID-19
Szczepienie preparatem firmy AstraZeneca wstrzymane? Priorytetem mają być drugie dawki/ Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Informacja o wstrzymaniu szczepień szczepionką firmy AstraZeneca to nadinterpretacja” – oznajmił Michał Kuczmierowski w odpowiedzi na wczorajszy news podany przez „Gazetę Wyborczą”. Prezes RARS tłumaczy, że osoby zapisane na drugą dawkę tym preparatem otrzymają go zgodnie z planem.

Priorytetem zaszczepienie drugą dawką AstraZeneki

Powołując się na maila z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, „Gazeta Wyborcza” poinformowała w środę 9 czerwca, że Polska zawiesza szczepienia specyfikiem opracowanym i wyprodukowanym przez brytyjsko-szwedzki koncert farmaceutyczny AstraZeneca. Prezes RARS Michał Kuczmierowski zaprzeczył jednak tym informacjom, oświadczając, że podana wiadomość to „nadinterpretacja”.

Choć do mediów docierały od pewnego czasu głosy, że coraz więcej punktów szczepień wycofuje się z zamówień Vaxzevrii, ponieważ brakuje chętnych na szczepienia tym specyfikiem, zamieszanie z AstraZenecą nie jest – jak sądzi wiele osób – związane z wątpliwościami medycznymi. Chodzi o problemy z regularnymi i czasowymi dostawami preparatu. Jak wyjaśnił szef RARS, szczepienia będą się odbywały, jednak priorytetem będą te wykonywane drugą dawką specyfiku.

„Nieregularność i nieprzewidywalność dostaw szczepionek przez firmę AstraZeneca skłoniła nas do tego, by czasowo z bieżących dostaw do Polski obsługiwać priorytetowo osoby, które czekają na podanie drugiej dawki. Zabezpieczamy się w ten sposób, ponieważ jednym z naszych priorytetów jest bezpieczeństwo osób zaszczepionych – zgodnie z wymogami producentów” – powiedział Kuczmierowski w rozmowie z PAP.

Prezes RARS zaznaczył, że osoby zapisane na pierwszą dawkę Vaxzevri, którym zależy na otrzymaniu tego preparatu, również go dostaną.

Opóźnione i nieprzewidywalne dostawy

W ubiegłym roku Polska podpisała kontrakty na dostawy 16 mln dawek szczepionki brytyjsko-szwedzkiego koncernu. Jak podała „Wyborcza”, na ten moment na pierwszą dawkę Vaxzevrii zapisanych jest 18 tys. osób (terminy do końca sierpnia, jednak większość przypada na czerwiec).

Brytyjsko-szwedzki koncert od dłuższego już czasu miał regularne problemy z nieregularnymi dostawami swojej szczepionki – nie tylko do Polski, ale również do całej Unii Europejskiej. Jak informowałyśmy w połowie maja, nie jest wykluczone, że Wspólnota – choć jeszcze nie powiedziała w tej kwestii ostatniego słowa – zrezygnuje ze stosowania preparatu AstraZeneki. Kontrakt z koncernem wygasa w czerwcu, a UE jeszcze nie odnowiła zamówienia na kolejne dawki.

 „Obserwujemy sytuację. Zobaczymy, co będzie się działo” – mówił wówczas komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.

Kto zrezygnował ze szczepienia Vaxzevrią?

Po pojawieniu się doniesień o możliwym związku między szczepieniami środkiem firmy AstraZeneca kilka krajów zrezygnowało z podawania preparatu. Na terenie Europy decyzje tę podjęły m.in. Norwegia, Dania, Estonia, Włochy i Słowacja.

Z obawy o poważne skutki uboczne podobną ordynacje wprowadziły liczne prowincje w Kanadzie oraz USA, które w marcu wstrzymały szczepienia Vaxzevrią, ale niedługo potem je przywróciły.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.