Szczepionka AstraZeneca nie jest skuteczna wobec jednego z wariantów COVID-19? „Rezultaty badania budzą grozę”

się ten artykuł?
6 lutego do Polski trafiło 120 tys. szczepionek AstraZeneca. W pierwszej kolejności mają nimi być zaszczepieni nauczyciele, a zapisy właśnie się rozpoczęły. Jednak preparat brytyjskiego koncernu budzi coraz większe wątpliwości. Wyniki nowego badania spowodowały, że plany podawania jego szczepionek wstrzymała RPA.
Niepojące wyniki nowego badania
Naukowcy z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu przeprowadzili badanie sprawdzające skuteczność szczepionki AstraZeneca. Wzięło w nim udział 2,1 tys. osób. Grupę 39 uczestników, którzy ulegli infekcji południowoafrykańskim wariantem koronawirusa, podzielono na dwie podgrupy. 19 z nich otrzymało szczepionkę, a 20 – placebo.
Badanie nie wykazało, że osoby zaszczepione preparatem byli bardziej odporni na łagodną i umiarkowaną formę COVID-19 od uczestników otrzymujących placebo. A co z ciężkim przebiegiem choroby? Stwierdzenie, czy szczepionka chroni przed nim było niemożliwe z powodu niewystarczających danych i zbyt niskiego średniego wieku osób, które brali udział w badaniach.
Światełko w tunelu?
„Grupa badana jest niewielka (n=2026), jednak rezultaty budzą grozę. Szczepionka wykazuje ograniczoną (istotnie niższą) skuteczność przed zachorowaniem na COVID-19 wywołany B.1.351 oraz łagodnym jego przebiegiem” – tak wyniki badań komentuje na swoim profilu na Instagramie lek. Bartosz Fiałek.
Jak jednak dodaje lekarz, światełkiem w tunelu jest fakt, że żadna z badanych osób nie wymagała hospitalizacji ani nie umarła, dzięki czemu można uznać, że wakcyna O-AZ pozwala na produkcję wystarczającej ilości przeciwciał neutralizujących B.1.351 chroniących przed ciężkim przebiegiem COVID-19 i zgonem.
„Nadzieje wiążę również z informacją podaną przez firmę o rozpoczęciu adaptacji szczepionki względem B.1.351” – pisze Fiałek.
Zdecydowana reakcja RPA
Jednak RPA, gdzie obecnie wariant południowoafrykański jest dominujący, zdecydowanie woli skupić się na faktach niż „nadziei”. Minister zdrowia tego kraju Zweli Mkhize poinformwał, że biorąc pod uwagę niepokojące wyniki nowego badania, RPA wstrzyma plany szczepień preparatem firmy AstraZeneca. Rząd tego kraju postanowił zaczekać, aż będzie dostępnych więcej danych na temat szczepionki, żeby mieć 100-procentową pewność, że jest ona skuteczna.
Szczepienia preparatem koncernu AstraZeneca w Polsce miały ruszyć w lutym. To właśnie na ten miesiąc była zapowiedziana dostana aż miliona dawek preparatu. Jednak zamiast tej imponującej liczby do naszego kraju dotarło jedynie 120 tys. szczepionek brytyjskiego koncernu. Najpierw mają być nimi szczepieni tylko nauczyciele.
Nowy wariant a inne szczepionki
A co ze skutecznością szczepionek innych firm wobec południowoafrykańskiego wariantu SARS-CoV-2? Pierwsze badania laboratoryjne szczepionek Moderny i Pfizer/BioNTech sugerowały tylko „nieznacznie” niższą skuteczność. Obniżoną skuteczność wykazały również południowoafrykańskie badania szczepionek Novavax i Johnson&Johnson.
W przypadku tej pierwszej skuteczność w RPA wyniosła 60 proc. wobec 89 proc. w Wielkiej Brytanii. Szczepionka Johnson&Johnson wykazała w RPA skuteczność przeciwko „umiarkowanemu i ciężkiemu” przebiegowi choroby na poziomie 57 proc., podczas gdy w USA było to 72 proc.
Zobacz także

Obecne szczepionki mogą być nieskuteczne na nowe warianty wirusa SARS-CoV-2 – uważa prezes Pfizera

Lekarz Bartosz Fiałek: nie ma wskazań do odroczenia planowania ciąży po przeprowadzonym cyklu szczepień mRNA przeciw COVID-19

Co zawiera szczepionka, skoro nie ma w niej wirusa SARS-CoV-2? Odpowiada farmaceutka
Polecamy

Chętnych więcej niż preparatów. MZ uspokaja, że kolejne transze szczepionek są już w drodze

Czarna śmierć – co to była za zaraza? Co spowodowało śmierć milionów ludzi w Europie?

Nowy śmiertelny wirus atakuje tuż za naszą granicą. Ogłoszono alert w całym kraju
