KE podpisze kolejną umowę na dostawy szczepionki na COVID-19. Ma być „sprawiedliwie”

się ten artykuł?
„Niestrudzenie pracujemy nad zabezpieczeniem dawek potencjalnych szczepionek na koronawirusa” – oznajmiła na Twitterze Ursula von der Leyen. Szefowa Komisji Europejskiej zapowiedziała podpisanie umowy z amerykańskim koncernem Pfizer i niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE na dostawę do 300 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19.
Kolejny kontrakt na dostawę szczepionek przeciwko koronawirusowi
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała na Twitterze, że KE podpisze w środę 11 listopada kontrakt z z amerykańskim koncernem Pfizer i niemiecką firmą biotechnologiczną BioNTech SE na dostawę 300 mln dawek potencjalnej ich szczepionki na COVID-19.
„Niestrudzenie pracujemy nad zabezpieczeniem dawek potencjalnych szczepionek na koronawirusa. To jest nasz czwarty kontrakt. Więcej wkrótce – zakomunikowała.
Ta umowa wzbudza najwięcej emocji spośród wszystkich dotychczasowych – Pfizer ogłosił bowiem w poniedziałek 9 listopada, że rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko COVID-19 ma ponad 90 proc. skuteczności. Koncern oznajmił, że w 2021 r. może wyprodukować do 1,3 mld dawek.
Nie wiadomo na razie, jak rozdystrybuowane mają być szczepionki pomiędzy poszczególne kraje. Szef Rady Europejskiej Charles Michel po ostatnim wideoszczycie UE, że rozdział ma być „sprawiedliwy”. Decyzje będą jednak podejmowane na późniejszym etapie.
We work tirelessly to secure doses of potential coronavirus vaccines. Tomorrow, @EU_Commission will authorize a contract for up to 300 million doses of the BioNTech & Pfizer vaccine, the most promising so far.
This is the 4th contract. More will follow.https://t.co/uCJV6Xccz7— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) November 10, 2020
Szczepionka przeciwko koronawirusowi: wystarczy dla wszystkich?
Wcześniej KE informowała o podpisaniu umów z innymi firmami pracującymi nad szczepionkami. Mowa o:
- brytyjsko-szwedzkiej AstraZeneca,
- francuskiej Sanofi,
- amerykańskiej Johnson & Johnson (Janssen Pharmaceutica NV).
Teoretycznie Unia Europejska zabezpieczyła możliwość zakupu takiej liczby dawek, która pozwoliłaby zaszczepić (z nadwyżką) wszystkich obywateli krajów członkowskich (ich liczba jest szacowana obecnie na 446 mln).
Sytuacja nie jest jednak tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Na tym etapie trudno jest bowiem określić, które szczepionki rzeczywiście zostaną dopuszczone do użytku. Dlatego też KE prowadzi negocjacje z wszystkimi znaczącymi graczami, by stworzyć sobie jak najwięcej możliwości.
Jest to tym bardziej istotne, że niektóre preparaty będą wymagały podania więcej niż jednej dawki. Ponadto nie można zapominać o tym, że kiedy już szczepionki trafią na rynek, ich twórcy nie będą w stanie wyprodukować od razu setek milionów dawek. A przecież chętnych będzie wielu – starają się o nie również m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Indie, Australia i kraje azjatyckie.
Zobacz także

Grypa i koronawirus mają identyczny obraz kliniczny. Trzeba się szczepić – apeluje prof. Adam Antczak

„Szwedzi nie wzięli pod uwagę, że odporność stadną osiąga się stosunkowo wolno” – mówi prof. Maria Gańczak

Amerykanie ogłaszają, że ich szczepionka na koronawirusa ma 90-procentową skuteczność. To przełom w pandemii?
Polecamy

Adrian Taylor o skuteczności szczepionki na raka: „W moim płucu była ogromna szara plama, pozostał już tylko jeden kawałek guza”

Pandemia zmieniła skład mikroflory jelitowej małych dzieci

Stan zagrożenia epidemicznego zostanie zniesiony. Adam Niedzielski podał konkretną datę
