3 min.
W czasie epidemii koronawirusa mieszkanie wietrz co godzinę – rekomendują eksperci

W czasie epidemii koronawirusa mieszkanie wietrz co godzinę – rekomendują eksperci /Pexels
Brak wymiany powietrza może przyczynić się do transmisji SARS-CoV-2 w zamkniętej przestrzeni, dlatego powinniśmy jak najczęściej wietrzyć mieszkania. Okna i drzwi balkonowe najlepiej otwierać co godzinę na co najmniej 5-10 minut – zalecają specjaliści z włoskiego Instytutu Służby Zdrowia. To istotne zwłaszcza w czasie świąt, gdyż – jak wykazały statystyki – do miażdżącej większości zakażeń dochodzi obecnie w domach, najczęściej podczas rodzinnych spotkań.
Spis treści
Wietrzenie pomieszczeń w czasie epidemii COVID-19
Gaetano Settimo, szef departamentu do spraw środowiska i zdrowia we włoskim Instytucie Służby Zdrowia, zwraca uwagę, że w spędzając mnóstwo czasu w czterech ścianach, ludzie ignorują potrzebę wietrzenia pomieszczeń (albo po prostu nie zdają sobie sprawy z roli, jaką dla zachowania zdrowia odgrywa cyrkulacja powietrza). To duży błąd, bo brak wymiany powietrza może przyczynić się do transmisji SARS-CoV-2 w zamkniętej przestrzeni.
Dlatego tak istotne jest jak najczęstsze otwieranie okien i drzwi balkonowych na oścież. Najlepiej robić to co godzinę przez co najmniej 5-10 minut – radzi Settimo, który przypomina jednocześnie, że domowe oczyszczacze powietrza czy klimatyzatory nie rozwiązują problemu. Nie gwarantują one bowiem wymiany powietrza – po prostu filtrują lub poruszają to, które jest w pomieszczeniu.
Zdaniem eksperta częste wietrzenie mieszkań to prosty krok, który może znacząco przyczynić się do ograniczania zakażeń koronawirusem – a jak już niedawno wykazali eksperci z Lombardii, do ponad 90 procent infekcji dochodzi w domach, najczęściej podczas rodzinnych spotkań.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
„Nie należy zamykać się i oddychać tylko własnym powietrzem”
Tym samym włoscy badacze potwierdzają to, o czym pisałyśmy już w marcu. W rozmowie z Hello Zdrowie dr n. biol. Agnieszka Chojecka, kierowniczka Pracowni Zwalczania Czynników Zakaźnych i Skażeń Biologicznych w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładzie Higieny, radziła wtedy, by w czasie epidemii ograniczać kontakty towarzyskie i unikać dużych skupisk, ale nie rezygnować ze spacerów i oddychania świeżym powietrzem. Ekspertka przypominała też, że jeśli zostajemy wewnątrz, musimy zadbać o wymianę powietrza wokół siebie.
– Zarówno dzieci, jak i osoby starsze, powinny wychodzić na spacery, żeby się dotlenić. Nie należy zamykać się i oddychać tylko własnym powietrzem. Bardzo ważne jest, by koniecznie wietrzyć mieszkanie.
Specjalistka wyjaśniała, dlaczego – nie tylko w czasie epidemii – jest to tak istotne dla naszego zdrowia.
– Musimy pamiętać, że my, ludzie, mamy w sobie drobnoustroje, które mogą być saprofityczne (do tej grupy należą liczne bakterie i grzyby – przyp. red.). One normalnie nie muszą nam szkodzić, ale po pewnym czasie siedzenia w zamkniętej przestrzeni bez wymiany powietrza mogą się zbuntować.
Pamiętajmy o tym zwłaszcza podczas zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, nawet, jeśli spędzamy je w mniej licznym gronie niż zazwyczaj!
Poleć artykuł
Zobacz także
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

24.03.2023
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?

24.03.2023
Uważano, że ich przyczyną może być smutek, post, a nawet ciąża. Jak kiedyś leczono galopujące suchoty, czyli gruźlicę

22.03.2023
„Neurolog uznał, że nie mam zespołu Tourette’a, bo nie mam tiku przeklinania, który dotyczy 10 proc. chorych” – mówi Piotr, który z zaburzeniem tym żyje od 25 lat

21.03.2023